Kawa, a choroby tarczycy. Agnieszka Piskała-Topczewska, dietetyk 27.08.2019

Czy kawa może zaburzać terapię niedoczynności tarczycy?

Leczenie niedoczynności tarczycy polega na codziennym przyjmowaniu syntetycznych hormonów tarczycy. Efektywność terapii jest znacznie wyższa jeśli tabletka z odpowiednią dawką lewotyroksyny przyjmowana jest na czczominimum 30 minut przed śniadaniem.
Istnieje jednak wiele czynników mogących zaburzać wchłanianie leku, a co za tym idzie znacznie obniżać skuteczność leczenia, a nawet prowadzić do braku jakichkolwiek efektów terapii [1,2].

Kawa i co jeszcze? Interakcje w terapii

Do czynników żywieniowych mogących zaburzać wchłanianie i tym samym skuteczność terapii zalicza się: błonnik pokarmowy, mleko, soję, suplementy multiwitaminowe, żelazo, niektóre leki, a także kawę [2,3].

Co z tą kawą?

Kawa, w szczególności ta z ekspresu osłabia wchłanianie lewotyroksyny. Sugeruje się, że mechanizm ten polega na blokowaniu substancji czynnej leku w świetle jelita, co za tym idzie jej wchłanianie jest znacznie utrudnione. Ekstremalną sytuacją wydaje się być popijanie dawki leku kawą. Taka praktyka nie powinna mieć miejsca w przypadku zażywania jakiegokolwiek leku [3,4].

Niewiele osób wie, że wypicie kawy powinno mieć miejsce nie wcześniej niż pół godziny po zażyciu leku, a zatem w przypadku wypicia porannej kawy należy zastosować się do zasady tej samej jak w przypadku pierwszego posiłku- nie wcześniej niż 30 minut po zażyciu lewotyroksyny [4].

Na szczęście, nie ma powodu, by osoby z niedoczynnością tarczycy całkowicie rezygnowały z tego napoju. Kawa, wbrew powszechnie powielanym mitom wykazuje szereg prozdrowotnych właściwości, o ile nie jest nadmiernie dosładzana [4].

Podsumowanie

Podsumowując, całkowita eliminacja kawy z diety osób z chorobami tarczycy, a w szczególności tych w czasie terapii syntetycznymi hormonami tarczycy nie jest konieczna, by leczenie przebiegało efektywniej. Należy jednak pamiętać o odpowiednio długiej przerwie pomiędzy zażyciem leku a wypiciem kawy. Przerwa ta powinna wynosić minimum 30 minut. Popijanie leku kawą lub zbyt szybkie sięgnięcie po ten napój będzie prowadziło do utrudnienia wchłaniania leku, co za tym idzie terapia nie będzie w pełni skuteczna [3,4].

 

Agnieszka Piskała
Ekspert ds. żywienia Holistic

 

 

 

 

 

 

 

 

Źródła:

  1. Szczepanek-Parulska E., Hernik A., Ruchała M.: Anemia in thyroid diseases.Polish Archives of Internal Medicine. 2017: 127 (5): 352-358
  2. Olejniczak-Rabinek M.: Czynniki wpływające na dostępność biologiczną lewotyroksyny. Farm. Wsp. 2016; 9: 194-201.
  3. Biondi B., Wartofsky L.: Treatment with thyroid hormone. Endocr Rev 2014; 35:463.
  4. Benvenga S., Bartolone L., Pappalardo M.A., Russo A., Lapa D., Giorgianni G., Saraceno G., Trimarchi F.: Altered Intestinal Absorption of L-Thyroxine Caused by Coffee: Thyroid 2008; 8(3):293-301.

 

Umiejętność radzenia sobie ze stresem, jako fundament profilaktyki zdrowia i budowania holistycznej równowagi 23.08.2019

Z punktu widzenia ewolucji stres jest elementem mobilizującym, kiedy pojawia się niebezpieczeństwo. Organizm przełącza się na tryb, otrzymujemy zastrzyk adrenaliny, by nasze zmysły działały  na „wyższych obrotach”.
Energia z ciała kierowana jest do mięśni a inne mniej ważne z punktu widzenia reakcji na zagrożenie funkcje zostają spowolnione. Stres oddziałuje zatem na cały organizm, wielowymiarowo i o tym należy pamiętać, aby nie dopuścić do stanu permanentnego napięcia. Kiedy podwyższony poziom stresu utrzymuje się w naszym ciele przez dłuższy czas, układ odpornościowy staje się coraz słabszy. Tym samym nasz organizm otrzymuje sygnały, że bakterie i wirusy nie są w tym momencie największym problemem. Według badań przeprowadzonych przez Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne, obecnie blisko 90% chorób jest bezpośrednio lub pośrednio powodowanych przez stres.

Umiejętność radzenia sobie ze stresem doraźnie i długofalowo to ważny element profilaktyki zdrowia. Ważne jest, aby znaleźć drogę dla siebie, nauczyć się prowadzić swój organizm przez stres drogą ku odzyskaniu równowagi w możliwie najkrótszym czasie. Ze stresem należy sobie radzić z poziomu ciała i umysłu. Wsparcie od wewnątrz oraz odpowiednie nastawienie na rozwiązanie, zamiast skupianie się na trudach chwili obecnej. Praca nad reakcjami na stres nie jest łatwa, to z pewnością proces, ale i inwestycja w siebie. Warto sięgać do różnych źródeł, różnych technik, by znaleźć metodę odpowiednią dla siebie. Czy to będzie pływanie, taniec, czy może medytacja, która okresowo pomoże rozładować napięcie, zależy tylko od Ciebie.

Długofalowe budowanie równowagi wewnętrznej poprzez zapewnienie sobie optimum kondycji zdrowotnej oraz spokoju umysłu wymaga czasu. Nie wymagaj od siebie zbyt wiele, ale pracuj konsekwentnie. Jeśli nie dostrzeżesz szybkich i spektakularnych efektów, to dobrze. To tak nie działa?, a wygórowane oczekiwania mogą być źródłem niepotrzebnej frustracji, co z kolei podburza wiarę w osiągnięcie celu jakim jest holistyczna harmonia ciała, ducha i umysłu. Stawiaj też na naturalne rozwiązania w walce ze stresem, możesz spróbować wyciągów roślinnych, ziołowych, które będą wsparciem dla organizmu w tej trudnej drodze. Jedyną z takich roślin jest np. Ashwagandha, nad którą badania trwają już wiele lat, a która to posiada udokumentowane korzystne działanie antystresowe. Znajdź swoją drogę i podążaj nią, Twoje ciało potrafi pokazać Ci, która ścieżka jest dla Ciebie najlepsza. Wsłuchaj się w siebie.

Jest takie powiedzenie: kto panuje nad swoim oddechem, panuje nad sobą. Praca z oddechem może poprawić samopoczucie i zdrowie. 18.08.2019

Jest takie powiedzenie: kto panuje nad swoim oddechem, panuje nad sobą.

Istnieją nawet praktyki zdrowego oddechu jak np. pranayama, której to nazwa pochodzi od słów: prana- energia i ayama-rozprzestrzeniać.  Technikę tę należy rozpatrywać w kategorii pracy nad kontrolą energii życiowej, a kiedy tak ją odczytujemy praca z oddechem nabiera głębokiego sensu. Przy nieprawidłowym oddychaniu, co jak twierdzą eksperci dalekiego wschodu jest plagą współczesnej cywilizacji, mogą pojawić się niedobory energii życiowej  oraz zaburzenie jej  przepływu  w organizmie. Stresujący tryb  życia  prowadzi do spłycenia oddechu, co w konsekwencji prowadzi do zesztywnienia płuc i zmniejszenie objętości płuc, zmęczenie, problemy z krążeniem. Świadomie pracując z oddechem, można odmienić swoje samopoczucie, stan umysłu i emocji.

Praktykuj świadomy oddech.

Według japońskich uczonych ludzie zachodu (najczęściej) oddychają zbyt płytko i chaotycznie, co może stanowić podłoże wielu problemów? Pozwól sobie na kilka minut tylko dla siebie, oddychaj głęboko i zatrzymaj powietrze w płucach na chwilę, a następnie spokojnie wydychaj i zatrzymaj powietrze po wydechu, powtarzaj według uznania, najlepiej w sesjach 2 razy dziennie, a następnie spraw, by prawidłowy oddech był Twoją codziennością.
Pamiętaj:

  • wdech
  • zatrzymanie powietrza po wdechu
  • wydech
  • zatrzymania powietrza po wydechu

Dlaczego prawidłowy oddech jest tak ważny?

  • ponad 70 proc. Produktów przemiany materii, szkodliwych substancji i toksyn jest usuwanych z organizmu podczas oddechu,
  • do pracy Twój mózg potrzebuje 80 proc. wdychanego z powietrzem tlenu,
  • głęboki spokojny oddech usprawnia pracę układu limfatycznego.

A to tylko kilka przykładów, dlatego warto zgłębić wiedzę na ten temat i wcielić tę praktykę w życie.

 

Źródła:
http://lodz.ptsr.org.pl/

The Health Benefits of Deep Breathing: 9 Ways it Supercharges Your Body and Mind

Posiłki i napoje dla aktywnych – sposób na większą efektywność sportowców. Agnieszka Piskała-Topczewska, dietetyk 16.08.2019

Profesjonalni sportowcy wiedzą o tym od dawna: na wyniki sportowe ma wpływ nie tylko codzienny trening, ale także sposób odżywiania. Aby osiągnąć sukces sportowy, organizm oprócz treningu potrzebuje również odpowiedniej dawki energii oraz ilości płynów.

„Paliwo”dla naszych mięśni

Sukces sportowy zawdzięczamy przede wszystkim pracy mięśni. Aby móc efektywnie pracować, mięśnie potrzebują energii. Jest ona czerpana ze spalania węglowodanów, białek i tłuszczy, które dostarczamy razem z pożywieniem. Jeśli energia ta nie zostanie spożytkowana zaraz po posiłku, jest ona magazynowana w komórkach tłuszczowych lub w postaci glikogenu tworzącego rezerwy węglowodanów w wątrobie lub w mięśniach.

Dla mięśni najlepszym źródłem energii są węglowodany. Bez wystarczających zapasów tych składników szybko odczuwalne są bolesne skurcze lub zmęczenie. Braki glikogenowe można prawie natychmiast uzupełnić sięgając po produkty bogate w łatwo przyswajalne węglowodany. np. makaron, chleb, ryż lub ziarna zbóż.

Źródłem energii dla naszego organizmu może być także białko, choć jego rola w organizmie jest bardzo zróżnicowana. Nasz organizm wykorzystuje je również w procesach wzrostu oraz do budowy masy mięśniowej. Aby jednak białka były wykorzystane zgodnie z zamierzeniem (budowa mięśni) konieczne jest dostarczenie odpowiedniej ilości węglowodanów. W przeciwnym razie białka zamiast stać się materiałem budulcowym będą wykorzystywane do produkcji energii.

Zadbaj, więc zarówno o odpowiednią podaż węglowodanów jak i białka. Uzupełnianie rezerw glikogenu. Na dzień przed zawodami można uzupełnić swoje rezerwy glikogenu sięgając po odpowiednie artykuły spożywcze. Sportowcy, dla których najważniejsze są wyniki radzą, aby ostatni obfity posiłek składał się z makaronu, warzyw oraz odpowiedniej jakości olejów. Makarony składające się w 100% z mąki z pszenicy durum zawierają dużą ilość węglowodanów i dlatego szczególnie poleca się je do przyrządzania różnorodnych dań będących doskonałym źródłem energii. Polecanym dodatkiem do makaronów są warzywa, ze względu na wysoką zawartość witamin i składników mineralnych, które także są potrzebne sportowcom.

W diecie sportowca nie powinno również zabraknąć oleju ryżowego, który wspomaga pracę, poprawia siłę i wydajność mięśni, jednocześnie wspierając redukcję tkanki tłuszczowej. Uzupełnianie energii w trakcie treningu Aby utrzymać wysoką efektywność ćwiczeń należy w trakcie treningu uzupełnić straty energetyczne. Jest to konieczne nawet wtedy, gdy do ćwiczeń przystępujemy z pełnymi rezerwami glikogenu. Kiedy ćwiczymy, potrzebujemy dużej dawki szybko i łatwo dostępnej energii, dlatego sportowcom w trakcie zawodów polecane są posiłki wysokoenergetyczne.

Natomiast podczas dłuższych i bardziej obciążających ćwiczeń idealne są te produkty, które nie powodują gwałtownego wzrostu poziomu cukru (glukozy) we krwi. Dzięki temu mięśnie będą dysponowały wystarczającą ilością energii.

Napoje na co dzień i w trakcie treningu Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że dziennie powinniśmy wypijać przynajmniej od 1,5 do 2 litrów płynów. Woda mineralna jest idealnym napojem w prawie każdej sytuacji, szczególnie dla tych osób, które troszczą się o swoją kondycję. Woda nie zawiera kalorii, a ponadto doskonale gasi pragnienie i oczyszcza organizm. Jednak wtedy, gdy uprawiamy sport potrzebujemy czegoś więcej: napoje popijane w trakcie treningu czy zawodów muszą nie tylko uzupełniać płyny, ale także energię i tracone wraz z potem elektrolity, a dodatkowo nie mogą obciążać żołądka. Idealnym rozwiązaniem są więc napoje wzbogacone w węglowodany (a tym samym w energię) a także w witaminy, elektrolity i składniki mineralne.

Białko grochu Z produktów roślinnych najbardziej wartościowe białko znajduje się w nasionach roślin strączkowych. Groch również jest źródłem białka, zawierającego szczególnie dużo lizyny i treoniny, ale także innych tzw. Aminokwasów egzogennych – które musimy dostarczać z pożywieniem, gdyż nasz organizm ich nie syntetyzuje. Z tego względu powinny koniecznie znaleźć się w diecie wegan i wegetarian. Zawartość białka ogólnego w nasionach grochu wynosi 23,8 proc. Jednak dane te dotyczą suchego grochu, ten ugotowany zawiera go mniej, bo trochę ponad 8 g w 100 g.

Białko jest głównym elementem służącym do budowy tkanki mięśniowej. Aby podaż białka do mięśni była wystarczająca i zapewniała im optymalny wzrost i regenerację, dieta musi zawierać ten składnik w odpowiedniej ilości.

 


Agnieszka Piskała
Ekspert ds. żywienia Holistic

Skarby lasu. Poziomki – sojusznicy zdrowia serca i nerek. Sięgaj po zdrowie z natury. 12.08.2019

Owoce poziomki znane są ze swoich właściwości leczniczych od bardzo dawna. Choć są niepozorne, to zawierają znaczne ilości witaminy C, która wzmacnia odporności i zwalczą infekcje.
Poziomki to tez idealne owoce dla serowców, ponieważ zawierają dużo potasu normalizującego pracę serca, a jednocześnie zawierają aktywne substancje obniżające ciśnienie tętnicze. Poziomki dostarczają również garbników, które działają ściągająco i przeciwbiegunkowo  oraz wspomagają naturalnie leczenie zapalenie pęcherza i kamicy nerkowej

Zastosowanie znajdują również liście poziomki (napary z suszonych liści), które również zawierają witaminę C i garbniki, które działają ściągająco także na skórę: zamykają pory i oczyszczają cerę tłustą i trądzikową oraz oligomery, które działają przeciwwirusowo, antybakteryjnie, antyoksydacyjnie, przeciwrodnikowo, a w związku z tym mogą przyspieszyć proces gojenia się  ran.

 

Srebro koloidalne- naturalny antybiotyk. Czy jest odpowiedzią na nabytą lekoodporność? Agnieszka Piskała-Topczewska, dietetyk 11.08.2019

Czy stosowanie srebra koloidalnego, naturalnego antybiotyku znanego od tysięcy lat, może być kluczową odpowiedzią na dzisiejszy problem nadużywania antybiotyków farmaceutycznych prowadząc do nabytej lekooporności?

Początek końca farmaceutycznych antybiotyków obwiniany jest za ich nadużywanie, zarówno z powodu zbyt częstego przepisywania ludziom, jak i nadużywania w  hodowli bydła mlecznego. Zbyt częsta ekspozycja na działanie różnego rodzaju antybiotyków powoduje modyfikacje genetyczne i uodpornienie się patogennej mikroflory. Jak na ironię, im bardziej złożona chemia farmaceutycznych antybiotyków, tym łatwiej patogennym bakteriom je zrozumieć i rozwinąć na nie oporność. Dzieje się tak w przypadku prawie wszystkich antybiotyków farmaceutycznych. Ale zjawisko to nie istnieje w przypadku naturalnego srebra koloidalnego.

Bakterie chorobotwórcze nie wymyśliły „sposobu” na srebro nawet po stuleciach używania. Przed zastosowaniem metod zawieszania cząstek srebra w wodzie destylowanej jako tzw. srebra koloidalnego  znalazło zastosowano w przypadku srebrnych monet i pojemników tak, aby zapobiec tworzeniu się szkodliwych bakterii w żywności, napojach i wodzie.

Działanie srebra można więc przyrównać do działania antybiotyku, bowiem naładowane dodatnio jony srebra przyczepiają się do ujemnie naładowanych bakterii i niszczą w ten sposób strukturę komórek bakterii. Działanie to zostało nazwane przez dr Roberta Becka efektem „srebrnego pocisku”, gdyż srebro zabija bakterię od razu, podczas gdy antybiotyk zabija dopiero w momencie, kiedy bakterie zaczynają się dzielić lub w ogóle zapobiega ich podziałowi. W obu przypadkach nasz system immunologiczny musi sobie sam poradzić z większością patogenów. Natomiast srebro koloidalne w pierwszej kolejności zakłóca pozyskiwanie energii przez bakterie, co prowadzi do przerwania łańcucha oddechowego. Z tego powodu zaczynają obumierać w ciągu kilku minut, tracąc elektrolity, wysychając i kurcząc się. Tak samo dzieje się w przypadku działania srebra koloidalnego na grzyby. Co ważne, antybiotyki nie działają jednak na wirusy. Natomiast srebro koloidalne wykazuje również działanie przeciwwirusowe. Warto również wspomnieć, że bakterie nie uodparniają się na działanie srebra koloidalnego, a to oznacza, że zarówno mutacje bakterii, jak i one same zawsze wchodzą w błyskawiczną reakcję ze srebrem. W przypadku komórek drożdżaków, można zaobserwować jeszcze inny mechanizm. Srebro hamuje wytwarzanie się enzymu z klasy izomerazy, której brak zakłóca prawidłowe funkcjonowanie komórki. Srebro koloidalne przyczynia się do walki z organizmami chorobotwórczymi, ale również bardzo skutecznie wspomaga proces regeneracji uszkodzonych tkanek. Wspiera tworzenie się nowej tkanki nabłonkowej w procesie namnażania się nowych komórek, zastępujących komórki martwe bądź uszkodzone.

Zastosowanie srebra koloidalnego

Stosowanie zewnętrznie srebra koloidalnego zalecane jest przy następujących schorzeniach:

  • skaleczenia, otarcia, rany (w tym również „stopy cukrzycowe”)
  • oparzenia, w tym również słoneczne
  • egzema, liszajec zakaźny
  • opryszczka
  •  łuszczyca
  •  trądzik różowaty
  • atopowe zapalenie skóry
  • grzybice skórne
  • ukąszenia owadów

Bardzo dobrym rozwiązaniem do stosowania zewnętrznego jest połączenie srebra koloidalnego z nadtlenkiem wodoru (tzw. wodą utlenioną). Połączenie to tworzy zgraną parę, uzupełniając się nawzajem. Dzięki temu, działanie srebra koloidalnego zostaje zwielokrotnione. Jony srebra w przypadku np. bakterii tlenowej przemieszczają się na bąbelku tlenu,  przechodzą przez błonę komórkową mechanicznie wchodząc w kanał bakterii i blokują jej metabolizm powodując zniszczenie bakterii. Jednocześnie, nie wyjaławia bakterii fizjologicznych na skórze. Nadtlenek wodoru utlenia i likwiduje znajdujące się w ranie toksyny. Srebro w postaci koloidu ma ograniczony okres trwałości. Po dołączeniu do mieszaniny srebra koloidalnego nadtlenku wodoru, dzięki zjawisku oligodynamiki, następuje samokonserwacja preparatu. Srebro koloidalne stosowane zewnętrznie możemy spotkać również w kosmetyce i medycynie estetycznej. Doskonale sprawdza się:

  • przed makijażem permanentnym, mezoterapią igłową, peelingiem chemicznym
  • do regeneracji po zabiegach kosmetycznych, w tym laserowych np. dermabrazji, rollkitcie, depilacji, plazmie
  • podczas i po zabiegach podologicznych
  • także po goleniu dla mężczyzn

Srebro koloidalne działa wszędzie tam, gdzie musi pokonać bakterie (tlenowe i beztlenowe), wirusy i grzyby, zatem spektrum jego działania jest niezwykle szerokie. Warto jednak pamiętać, że srebro koloidalne należy przechowywać w miejscu, gdzie nie będzie ono narażone na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, gdyż jony srebra znajdujące się w mieszaninie srebra koloidalnego posiadają ładunki elektryczne, a pod wpływem silnego światła po prostu słabną. W dobrze przechowywanym srebrze koloidalnym jony srebra nie osadzają się na dnie butelki, ani na jej ściankach.

 

Agnieszka Piskała
Ekspert ds. żywienia Holistic

Ochrona przed słońcem – od wewnątrz i z zewnątrz. Wspomagaj swój organizm w zgodzie z naturą. 09.08.2019

Oprócz smarowania skóry naturalnymi, organicznymi i roślinnymi filtrami przeciwsłonecznymi, możesz pomyśleć o tym, co jesz, aby uchronić się przed słońcem. Zgodnie z artykułem „9 produktów o działaniu ochronnym na promieniowanie UV”, tych 9 produktów może chronić skórę przed uszkodzeniem przez słońce i wspomóc proces jej regeneracji.

   Guawa – fakt, że pomarańcze zawierają witaminę C jest znany wielu, ale guawa, znany owoc tropikalny zawiera pięć razy więcej witaminy C. Guawa jest przepełniona witaminą C – co stanowi 419 procent dziennej wartości. Witamina C przyczynia się do prawidłowego tworzenia kolagenu, co jest ważne dla prawidłowego funkcjonowania skóry. Pokarmy bogate w witaminę C mogą chronić skórę przed uszkodzeniem przez słońce, ponieważ ten przeciwutleniacz może poradzić sobie z uszkodzeniami molekularnymi spowodowanymi przez światło słoneczne.

    Słodkie ziemniaki – karotenoidy, takie jak beta-karoten i likopen, nadają owocom i warzywom żywy pomarańczowy kolor, a także wyposażają skórę w przeciwutleniacze, które mogą działać jako ochrona przed promieniami słonecznymi. Wszystkie ziemniaki zawierają duże ilości skrobi, która, jak powszechnie uważa się, pobiera ciepło ze skóry. Połóż plastry ziemniaków na poparzonej słońcem skórze przyniesie kojący efekt.

 Truskawki – są naturalnym filtrem przeciwsłonecznym, ponieważ zawierają 108 procent witaminy DV i kwasu elagowego, które mogą wchłaniać wolne rodniki i zmniejszać plamy pigmentacyjne spowodowane uszkodzeniami słonecznymi.


  Zielona herbata – zawiera polifenole, które są grupą przyjaznych dla skóry substancji, które wspomagają naprawę DNA. W zielonej herbacie znajduje się również witamina B2, która pomaga utrzymać prawidłową kondycję skóry oraz witamina E, która pomaga chronić komórki przed stresem oksydacyjnym.


   Owsianka – zawiera substancje przeciwzapalne i przeciwutleniacze, które mogą pomóc chronić przed negatywnym działaniem słońca poprzez przeciwdziałanie wolnym rodnikom. Owsianka może również nawilżyć i ukoić poparzonę skórę. Wymieszaj płatki owsiane z dużą ilością wody. Delikatnie wmasuj miazgę w uszkodzony obszar i pozostaw na kilka minut. Następnie spłucz zimną wodą.


 Ogórek – pomaga organizmowi wytwarzać kolagen, główne białko strukturalne w skórze. Ogórek składa się w 96 procentach z wody, co nadaje mu właściwości silnie nawilżające. Ogórek zawiera również kwas kawowy, potas oraz witaminy C i K, które mogą pomóc złagodzić  nadmierną opaleniznę. Kwas kawowy zawiera dużo przeciwutleniaczy i chroni skórę przed stresem oksydacyjnym i uszkodzeniami DNA.


    Pomidory – Podobnie jak truskawki, pomidory zawierają likopen, który jest karotenoidem, nadającym pomidorom czerwony kolor. Likopen jest przeciwutleniaczem, który chroni skórę przed uszkodzeniem komórek. Pomidory zawierają również witaminę C – tylko jedna szklanka soku pomidorowego zapewnia 188,9 proc. dziennego zapotrzebowania na witaminę C. Pomidory są również bogate w przeciwutleniacze i pomagają zrównoważyć pH organizmu.


  Arbuz – 92 procent składa się z wody, więc doskonale nadają się do utrzymania nawilżonej skóry. Arbuz jest również pełen składników odżywczych, takich jak witaminy A, B6 i C. Arbuz zawiera również likopen o właściwościach przeciwutleniających i aminokwas argininę. Oba mogą pomóc spowolnić proces starzenia się skóry.


  Marchew – jest wypełniona beta karotenem, który organizm przekształca w witaminę A. Beta karoten może zmniejszać stan zapalny wywołany poparzeniem słonecznym. Marchew i inne warzywa zawierające karotenoidy pomagają zachować jędrność skóry. Badania pokazują również, że karotenoidy sprawiają, że skóra jest mniej wrażliwa na słońce, a jednocześnie spowalniają proces starzenia się skóry spowodowane przez słońce.

Zdrową dla skóry żywność należy spożywać na surowo (jeśli to możliwe), aby czerpać korzyści z jej bioaktywnych składników odżywczych. Ciesz się latem i chętnie dodawaj te produkty do swojej diety, aby uzyskać dodatkową ochronę przed słońcem.

źródło: https://blog.bioticsresearch.com/9-foods-with-uv-protective-effects

Medytacja Vipassana-milczenie w drodze do wewnętrznej równowagi. Jadwiga Malik, terapeuta 05.08.2019

Moj kurs Vipassana po raz drugi

Pierwszy raz pojechałam na taki kurs w 2001 roku, moja córka która studiowała w Ameryce, gdzie po raz pierwszy zetknęła się z tym rodzajem medytacji i poddała mi ten pomysł.

Vipassana bardzo pomogła mi w trudnej sytuacji życiowej, z którą przyszło mi się mierzyć. Jestem osobą energiczną, łatwo nawiązuję kontakty, lubię rozmawiać z ludźmi, no może nawet jestem gadułą. Nikt z mojego otoczenia nie mógł  uwierzyć, że wytrzymałam 10 dni bez kontaktu z ludźmi i bliskimi, bez rozmowy.

To był dla mnie przełom w życiu prywatnym i zawodowym.

Zmieniłam swój zawód i zaczęłam pracować w zupełnie innej branży.

Po prostu tego potrzebowałam, ten kurs otworzył mi oczy i umysł na inne rzeczy i naprawdę  ważne sprawy w moim życiu.

Po zakończonym kursie zaczęłam medytować codziennie po 20 min, i stało się to moją codziennością na kolejne kilka lat.

W roku 2019 wróciłam po raz kolejny do medytacji Vipassana,po prostu tego potrzebowałam. Wiedziałam, że pomoże mi to rozwiązać niektóre sprawy zawodowe i rodzinne oraz że się wyciszę i wypocznę.

Dużo się działo w moim życiu rodzinnym i zawodowym, dlatego postanowiłam napisać relację z tego kursu, wierząc że może to komuś w przyszłości pomóc.

Przeprowadziłam kilka wywiadów z uczestnikami tuż po zakończeniu, ponieważ dopiero wtedy można zacząć rozmawiać.

 

Vipassana,  Kurs 10 dniowy w Szwecji / Ödeshög

Holmen 1, 599 93 Ödeshög, Sverige

Telefon+46 143 211 36

10 dniowe kursy są wprowadzeniem do Medytacji Vipassana, gdzie technika jest tłumaczona krok po kroku każdego dnia.
Wszystkie kursy dziesięciodniowe zaczynają się wieczorem dnia pierwszego i kończą się wczesnym rankiem dnia ostatniego.

Okres : 6.03-16.03 2019 Ödeshög południowa Szwecja

Liczba osób na kursie – 85

 

Kobiety

16-35 lat – 25

Wiek od 35-50 lat – 15

Wiek od 50- 75 lat – 5

Razem 45 kobiet

 

Mezczyzni

Mlodzi 80 %

Starsi _20 %

Razem 40 mężczyzn

Gustaw, lat 23, Szwecja –pierwszy raz przyjechał ze swoim kolegą Filipem.

Bardzo mu ta medytacja pomogła, dzięki kursowi skończył z uzależnieniem snus (tytoń, który wkłada się pod wargi ust) ,

Bardzo brakowało mu kontaktu z ludźmi i rodziną.

Stwierdził, że może pojedzie jeszcze raz.

 

Filip, 38 lat, Szwecja – 5 razy na kursie, dla niego to jest odskocznia od stresującej pracy, bardzo go uspokaja, dzięki medytacji zmienił styl życia.

Na pewno przyjedzie jeszcze raz.

 

Lars, 57 lat, Norwegia  – jest właścicielem przedsiębiorstwa organizującego szkolenia, pracuje jako mentor, przekazuje swoje spostrzeżenia z medytacji na kursach które prowadzi. Jest bardzo otwarty na nowe wyzwania w życiu osobistym i zawodowym.

To był jego 3-ci kurs Vipassana. Jego zdaniem warto nauczyć się tej techniki medytacji, która jest naprawdę  prosta i przynosi wymierne efekty.

Pozwala bardziej poznać samego siebie, pozbyć się głęboko zakorzenionych napięć. Gdyby mógł, przyjeżdżałby na kurs częściej.

 

Angelica, lat 33,  Niemcy –informacje o tej formie medytacji znalazła przez internet. Przez pierwszych kilka dni miała problem z koncentracją.

Potem poszło lepiej, bardzo jej ten kurs pomógł, dużo pracuje i jeździ po świecie, więc nauczyła się tej metod, by pomóc sobie w wyciszeniu umysłu.

Twierdzi, ze na pewno pojedzie jeszcze raz. Chce przyjechać do ośrodka w Polsce, dużo o nim słyszała .

 

Ingrid, 65 lat, Szwecja – jest emerytką, drugi raz na tym kursie,

pracowała jako pielęgniarka. Potrzebowała się odstresować i medytacja weszła jej w krew. Planuje przyjeżdżać na kurs medytacji raz w roku .

Po prostu dobrze się tu czuje i jest zdrowsza.

Ewa, 46 lat, Holandia – pierwszy raz na kursie. Koleżanka z pracy przekonała ją do tej decyzji. W pierwszych dniach doświadczyła bardzo wielu silnych emocji, potem było spokojnie, to było oczyszczające doświadczenie. Na pewno pojedzie jeszcze raz.

Czym jest medytacja Vipassana?

Vipassana,  która oznacza „widzieć rzeczy takimi, jakimi są,” jest jedną z najstarszych indyjskich technik medytacyjnych. Nauczano jej ponad 2500 lat temu, kiedy była Sztuką życia, czyli uniwersalnym lekarstwem na powszechne dolegliwości.

Technika medytacji Vipassana jest nauczana na 10-dniowych kursach stacjonarnych, na których uczestnicy poznają podstawy metody i praktykują przez pełne 10 dni – okres wystarczający, aby doświadczyć jej korzystnych rezultatów. Nie są wymagane żadne wcześniejsze doświadczenia z medytacją. Na kurs można się zgłosić po dokładnym zapoznaniu się z Regulaminem.

Kursy finansowane są wyłącznie z dobrowolnie ofiarowanych dotacji. Nie ma ustalonych opłat za uczestnictwo, nawet za koszt jedzenia i zakwaterowania. Wszystkie wydatki pokrywane są całkowicie z dotacji osób, które ukończyły przynajmniej jeden taki kurs, doświadczyły korzyści płynących z Vipassany i pragną umożliwić innym wzięcie udziału w takim samym kursie. Ani nauczyciel ani jego asystenci nie otrzymują wynagrodzenia za swoją pracę. Zarówno oni jak i organizatorzy oraz obsługa pracują jako wolontariusze.

 

Szlachetne Milczenie –zupełna cisza

Wszyscy uczniowie muszą przestrzegać Szlachetnego Milczenia od początku kursu, aż do przedpołudnia ostatniego pełnego dnia. Szlachetne Milczenie oznacza milczenie ciała, mowy i umysłu. Wszelkie formy komunikowania się z innymi uczestnikami kursu, czy to przy pomocy gestów, języka migowego, czy też pisma itp., są zabronione.

W razie potrzeby uczniowie mogą rozmawiać z nauczycielem, mogą również kontaktować się z kierownikami kursu w sprawach dotyczących jedzenia, zakwaterowania, zdrowia itp. Te kontakty należy jednak ograniczyć do minimum. Trzeba utrzymywać w sobie poczucie, że pracuje się nad sobą w zupełnej izolacji od otoczenia.

Separacja kobiet i mężczyzn

Obowiązuje całkowita separacja kobiet i mężczyzn. Pary małżeńskie i inne nie powinny się w żaden sposób ze sobą kontaktować. To samo dotyczy przyjaciół, członków rodziny.

Kontakt fizyczny

Ze względu na introspektywną naturę praktyki medytacyjnej, ważną zasadą jest, aby podczas kursu uczniowie unikali wszelkiego kontaktu fizycznego z innymi osobami tej samej lub przeciwnej płci.

 ROZKŁAD DNIA

Poniższy rozkład dnia został zaplanowany tak, aby zapewnić ciągłość praktyki medytacyjnej. Dla uzyskania najlepszych rezultatów zaleca się jak najściślejsze przestrzeganie go.

4:00 Pobudka
4:30-6:30 Medytacja w sali medytacyjnej lub pokojach
6:30-7:15 Przerwa na śniadanie
8:00-9:00 Medytacja grupowa w sali medytacyjnej
9:00-11:00 Medytacja w sali lub pokojach w zależności od instrukcji przekazanej przez nauczyciela
11:0011:45 Przerwa na obiad
12.00-13.00 Odpoczynek i indywidualne rozmowy z nauczycielem
13.0014.30 Medytacja w sali medytacyjnej lub pokojach
14.30-15.30 Medytacja grupowa w sali medytacyjnej
15.30-17.00 Medytacja w sali lub pokojach w zależności od instrukcji przekazanej przez nauczyciela
17.00-17:30 Przerwa na herbatę
18.00-19.00 Medytacja grupowa w sali medytacyjnej
19.00-20.15 Wieczorny wykład
20.15-21.00 Medytacja grupowa w sali medytacyjnej
21.00-21.30 Czas na pytania w sali medytacyjnej
22:00 Gaszenie świateł. Czas na odpoczynek w pokojach.

 

Jedzenie wegetariańskie w formie bufetu

Śniadanie: owsianka , owoce, mleko migdałowe lub krowie bez laktozy, jogurt, kefir

Rodzynki, różne zioła, chleb z masłem z orzechów ziemnych lub migdałowym, herbata, kawa,

Obiad: kasza, ryż, kartofle, warzywa pieczone lub gotowane, sosy, na deser owoce lub keks z bakaliami, herbata ,kawa

Podwieczorek: nowi kursanci: owoce, herbata,kawa, doświadczeniu kursanci: kompot, herbata ,kawa

W pierwszym dniu po wypełnieniu blankietu, oddajesz na przechowanie, telefon, laptop , portfel, dokumenty. Książki i gazety dostajesz pokoju. Należy ze sobą zabrać swoją pościel, kołdra i poduszki są na miejscu .

Nie możesz pisać ani  czytać w czasie medytacji. Celem jest byś przebywał sam na sam ze sobą i naturą.  Spacery po lesie lub łące. Nie wolno podczas kursu ćwiczyć, czy biegać. Jesteś sam na sam ze swoimi myślami .

Ci ktorzy nie czują się na siłach kontynuować kursu mogą opuścić ośrodek do trzech dni od rozpoczęcia kursu.  Z kursu, w którym uczestniczyłam zrezygnowało czterech mężczyzn.

Kurs medytacji Vipassna odbywa się także w Polsce, a ośrodek prowadzący ten rodzaj medytacji cieszy się dużą renomą za granicą. Więcej o kursie na https://www.pallava.dhamma.org/pl/

 

 

Jadwiga Malik
Terapeuta kosmetologii naturalnej, absolwentka Szkoły Kosmetyki Naturalnej Axelsson i Wyższej Szkoły Żywienia i Dietetyki w Sztokholmie.
Od 50 lat mieszka w Szwecji, gdzie jest cenionym specjalistą i doradcą zdrowego stylu życia.
Przez 30 lat pracowała jako specjalista ds. żywienia w szpitalach i ośrodkach zdrowotnych.

 

Amarantus spowalnia proces starzenia się komórek. Agnieszka Piskała-Topczewska, dietetyk 03.08.2019

Amarantus (szarłat) należy do najstarszych roślin uprawnych świata i jest zbożem, które charakteryzuje się szczególnie wysokimi wartościami odżywczymi i zdrowotnymi. Amarantus jest dobrym źródłem żelaza oraz łatwo przyswajalnego białka. Nasiona szarłatu są również bardzo bogate w jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe, zmniejszające ryzyko miażdżycy i innych chorób układu krążenia. Dodatkowo zawiera witaminy z grupy B oraz antyoksydanty – witaminy A, C i E. Ze względu na dużą zawartość błonnika korzystnie wpływa na pracę jelit. Nasiona amarantusa zawierają spore ilości skwalenu związku hamującego starzenie się komórek. W Polsce dostępne są mąka, nasiona i popping, czyli prażone jak popcorn ziarna amarantusa Dodanie mąki z szarłatu poprawia jakość wypieków, pozwala wyeliminować większość chemicznych dodatków, przedłuża okres trwałości, a ponadto nadaje wyśmienity orzechowy smak. Może być też stosowana do wyrobu np. makaronów czy pieczywa oraz do sałatek i zup. Z kolei popping doskonale smakuje z jogurtem, kefirem lub mlekiem. Nasiona mogą być natomiast wykorzystywane jako składnik różnego rodzaju potraw gotowanych, duszonych oraz zapiekanek.

 

Agnieszka Piskała
Ekspert ds. żywienia Holistic

Woda – fundament element profilaktyki zdrowia i dobrego samopoczucia. 01.08.2019

Większość z nas wie, że woda jest niezbędna dla naszego zdrowia i niezbędna m.in. dla prawidłowej pracy wątroby, nerek i trawienia. Pomaga również zwiększyć naszą wydajność fizyczną i regenerację mięśni. Interesujące badanie z Uniwersytetu w Lund pokazuje, że picie zbyt małej ilości wody zwiększa wydzielanie hormonu wazopresyny – co wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zawału serca, niewydolności nerek i cukrzycy typu 2. Wazopresyna jest istotnym hormonem, który kontroluje równowagę płynów w organizmie. Zbyt małe stężenie płynu lub zbyt wysokie stężenie soli w organizmie prowadzi do zwiększonej produkcji wazopresyny. Badanie wykazało, że zwiększone spożycie wody obniża poziom wazopresyny i ryzyko tych chorób, szczególnie u osób z niskim spożyciem wody i wysokim ryzykiem choroby. Dlatego istnieje wiele powodów, aby pić wodę. Według Matsa Rundgrena, doświadczonego wykładowcy i badacza na Wydziale Fizjologii i Farmakologii Karolinska Institutet, 1,5-2 litrów wody dziennie jest optymalnym wskazaniem.
Jeśli picie wody jest nudne, możesz posiekać ulubione świeże owoce czy zioła i dodać je do dzbanka z wodą.