Czy utrzymywanie relacji z innymi ludźmi jest ważne dla zdrowia?
Jest bardzo ważne! Kontakt społeczny to potrzeba biologiczna człowieka. Potrzebujemy innych ludzi, nie tylko do zdrowego i szczęśliwego życia, ale przede wszystkim do przetrwania.
To, jak potężna jest natura więzi społecznej, bardzo dobrze ujął Bill Bryson w książce „Krótka historia prawie wszystkiego”: „Ani jeden z Twoich przodków nie został pożarty, nie utopił się, nie został przygnieciony, nie dostał po łbie, nie umarł z głodu, nie został zraniony w niesprzyjającym momencie lub w jakiś inny sposób powstrzymany od swojego życiowego celu, jakim było dostarczenie maleńkiego ładunku materiału genetycznego właściwemu partnerowi we właściwym momencie, aby kontynuować jedyną możliwą sekwencję dziedzicznych kombinacji, której konsekwencją – ostateczną, zdumiewającą i jakże przemijającą – jesteś Ty.” Piękne, prawda?
Potrzebujemy innych ludzi – co więcej – mamy coraz więcej solidnych danych naukowych, które pokazują, że człowiek utrzymujący relacje społeczne jest dużo zdrowszy i ma szansę na dłuższe życie. Wiemy już, że używki, nadwaga i niezdrowa dieta są szkodliwe; że zrozumienie roli aktywności fizycznej, niektórych leków czy zasad odżywiania przyniosło diametralne zmiany w zrozumieniu zdrowia i w możliwościach poprawy stylu życia na zdrowszy. Ale coraz lepiej nauka rozumie też rolę innych ludzi w życiu człowieka – okazuje się, że relacje z ludźmi, których znamy i na których nam zależy mają równie silne znaczenie dla naszego przetrwania, co wyżej wymienione czynniki. Zespół Psychologów z University of Chicago odkrył, że ludzie prowadzący aktywne życie towarzyskie szybciej niż samotnicy powracają do zdrowia po chorobie. Ale to nie jedyne tego typu badanie. Wiele kolejnych także potwierdziło, że bliskie kontakty społeczne zwiększają odporność psychiczną i wyraźnie skracają czas potrzebny organizmowi do odzyskania równowagi po przebytej traumie. Co więcej, badania wykonane rezonansem magnetycznym potwierdzają ten fakt – w wynikach widać lepszą regenerację tkanek. Szokujące natomiast jest odkrycie naukowców z University of California. Bowiem w swoich badaniach doszli oni do wniosku, że relacje społeczne mogą wpływać na aktywację bądź dezaktywację genów regulujących odpowiedź immunologiczną organizmu człowieka na nowotwór oraz tempo wzrostu guza…
W dobie Internetu nawiązywanie relacji z ludźmi i utrzymywanie tych kontaktów wydaje się szczególnie proste – w końcu ułatwiony jest kontakt z ludźmi z całego świata…
Na pytanie, czy cyfrowe substytuty odbieramy tak samo, jak ludzi stojących naprzeciwko nas, próbuje odpowiedzieć neurobiologia społeczna. Potrzeba bezpośredniego kontaktu społecznego jest w człowieku uwarunkowana ewolucyjnie. Okazuje się, że interakcje z innymi ludźmi wywołują w nas zasadnicze zmiany, ale dużo bardziej dotyczy to relacji twarzą w twarz! Weźmy chociażby uścisk albo poklepanie po plecach – już taka interakcja w trakcie spotkania może złagodzić fizjologiczną reakcję na stres, co w efekcie będzie miało przełożenie na lepszą odporność i zmniejszenie ryzyka infekcji. Co więcej, według badań Ci, którzy regularnie widują się ze swoimi przyjaciółmi na wspólny obiad, „ploteczki” i generalnie dbają o takie relacje – żyją średnio o 15 lat dłużej, niż tak zwani „samotnicy”. A najniższy poziom demencji, czyli wyższa sprawność umysłowa w starszym wieku jest u tych, którzy mają rozbudowane sieci kontaktów społecznych.
Wracając do kwestii online czy offline… nie jest tajemnicą, że mimo iż Internet spowodował, że tych znajomych mamy tysiące, to jednocześnie spowodował też, że czujemy się bardziej samotni – jak nigdy dotąd. A to dlatego, że poza kwestią ilości, jest jeszcze kwestia jakości tychże relacji. A poprzez relacje utrzymywaną tylko online ciężko tworzyć bliską więź, kiedy nie ma elementu dotyku, spojrzenia w oczy czy usłyszenia tonu i barwy głosu osoby, z którą rozmawiamy. Duże znaczenie ma fizyczna obecność drugiego człowieka. Dlatego, jeśli podtrzymujemy z bliskimi relację online z różnych względów – niech to będzie chociaż połączenie video, gdzie widzimy i słyszymy siebie nawzajem.
Okazuje się też, że społeczności, gdzie ludzie żyją długo, i gdzie długość życia mężczyzn dorównuje długości życia kobiet – a tak jest na przykład w niektórych wioskach w Sardynii – szczególnie pielęgnowane są bliskie relacje twarzą w twarz, a także często spotykanym zjawiskiem są domy wielopokoleniowe.
Jakie są w takim razie konsekwencje, jeśli nie zadbamy o swoje bliskie relacje i więzi społeczne?
Kiedy czujemy się samotni, nasz organizm również nie czuje się dobrze. Taka sytuacja zwiększa stany zapalne w organizmie; zwiększa ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego, a także zwiększa podatność na stres, co może być powodem osłabionej odporności i częściej występujących infekcje. Co więcej, stres związany z uczuciem osamotnienia może upośledza§ć zdolność do zapamiętywania faktów i rozwiązywania problemów.
Pinker, psycholog rozwojowa pisze, że „odporność psychiczna, łatwość uczenia się i uczucie wzajemnego zaufania są pochodnymi kontaktów twarzą w twarz z osobami nam najbliższymi” i że to sprawia, że żyjemy nie tylko dłużej, ale że w ogóle chce nam się żyć.
Daria Łukowska
Dietetyk kliniczny oraz trener personalny. Ekspert Holistic Polska.
Autorka bloga „Forma na życie” oraz podcasów na kanale „Forma na życie TV”
Źródło:
Pinker „Efekt Wioski – jak kontakty twarzą w twarz mogą uczynić nas zdrowszymi, szczęśliwszymi i mądrzejszymi.”
Trwa sezon na rabarbar!
Przygotowujemy z niego różne przetwory, lody i smaczne dania.
Jednym z nich jest zdrowa zapiekanka.
Rabarbar bogaty jest w witaminę C, a ciasto świetnie wpisuje się w letnią atmosferę.
Składniki:
5-6 łodyg rabarbaru
150 g truskawek
75 g miodu
szczypta soli
75 g oleju kokosowego do kruszonki
1 łyżeczka oleju kokosowego do natłuszczenia formy
200 g mąki migdałowej (lub mąki owianej)
50 g płatków migdałowych
250 g płatków owsianych
laska wanilii
Sposób przygotowania:
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Zmieszaj mąkę migdałową (lub owsianą) z płatkami owsianymi, olejem kokosowym i 50 g miodu.
Połowę masy przełóż do formy o średnicy około 25-30 cm. Piecz na środku piekarnika przez około 8 minut.
Potnij rabarbar na 2 cm plasterki. Podziel truskawki na cztery części i wymieszaj z rabarbarem.
Dodaj laskę wanilii i pozostałą część miodu, ponownie mieszając.
Dokładnie pokryj masą dno ciasta w formie. Następnie przykryj całość pozostałą częścią surowego ciasta.
Piecz przez 20 minut, do momentu, aż góra ciasta uzyska złocisty kolor.
Smacznego!
Trimetyloglicyna jest produktem utleniania choliny i po raz pierwszy została wykryta w burakach cukrowych, stąd wzięła się nazwa betaina.Oczywiście występowanie trimetyloglicyny wykryto w większości żywych organizmów oraz roślin.
Betainy to związki, które określa się jako jony z ładunkiem dodatnim i ładunkiem ujemnym. Dzielą się ze względu na umiejscowienie ładunku. W przyrodzie najbardziej rozpowszechnione są karboksybetainy, których przykładem jest N,N,N-trimetyloglicyna – pochodna naturalnego aminokwasu, glicyny.[1]
Wykazano, że betaina w przewodzie pokarmowym zwierząt może stymulować procesy fermentacji, podczas których powstają kwas mlekowy i krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, ponadto dodawana do paszy pomaga ograniczyć odwodnienie organizmu poprzez zwiększenie retencji wody w komórkach, tkankach i narządach, co pozwala zwierzętom utrzymać właściwy bilans energetyczny. Suplementacja betainą ma wpływ na masę ciała, wzrost, poprawę zdrowia, skład mięsa i jego jakość.
W świecie roślin, główną funkcją betainy jest ochrona ich komórek przed działaniem stresu osmotycznego, a dostarczana egzogennie może chronić rośliny wyższe przed stresem wywołanym niską temperaturą oraz zwiększać ich tolerancję. [2]
W organizmach zwierząt i ludzi betaina występuje w nerkach, wątrobie i mózgu.
W organizmie ludzkim najważniejszymi funkcjami betainy jest jej zdolność do osmoprotekcji (ciśnienie osmotyczne krwi i innych płynów organizmu) oraz do przenoszenia grup metylowych (zespół kilku atomów, który nadaje cząsteczce organicznej charakterystyczne właściwości).
Dzięki tym funkcjom betaina stanowi ochronę komórek przed zmianami ciśnienia osmotycznego oraz bierze udział w wielu przemianach biochemicznych, szczególnie istotnych dla organizmu ludzkiego; ma wpływ na sprawny metabolizm wątroby oraz ochronę naszego organizmu przed nadmierną produkcją szkodliwego etanolu (endogenna fermentacja w obrębie układu pokarmowego), a także bierze udział w syntezie wielu związków, które odgrywają kluczową rolę w metabolizmie białek. Ponieważ jest katabolizowana przez szereg reakcji enzymatycznych, które zachodzą głównie w mitochondriach komórek wątroby i nerek, to dzięki niej następuje przekształcenie homocysteiny w metioninę.
Betaina jest niezbędnie potrzebna człowiekowi do prawidłowego metabolizmu i może pochodzić z diety lub może być syntetyzowana z choliny, która naturalnie występuje w żółtku jaj, podrobach, chudym mięsie, drożdżach, kiełkach pszenicy oraz niemal we wszystkich fasolach , grochach i soczewicach. Organizm może produkować cholinę z wykorzystaniem kwasu foliowego, witaminy B12 i niektórych aminokwasów, jednak nie zawsze są to ilości wystarczające i trzeba je uzupełniać ze źródeł egzogennych.[3]
Według wielu badaczy betaina może być dodawana do diety w postaci suplementu; otrzymuje się ją ze zbóż takich jak: pszenica, jęczmień żyto a także ze szpinaku, buraków oraz ze skorupiaków.
Aby tworzyć grupy metylowe, cholina musi zostać utleniona do betainy, proces ten odbywa się w mitochondriach komórek wątroby. Betaina jest związkiem rozpuszczalnym w wodzie i może zapobiegać gromadzeniu się tłuszczu w wątrobie, tym samym korzystnie wpływa na regenerację organizmu zaatakowanego przez choroby oraz wpływa na obniżenie homocysteiny.
HOMOCYSTEINA JEST AMINOKWASEM, UWAŻANYM ZA NIEZALEŻNY CZYNNIK ROZWOJU CHORÓB NACZYNIOWYCH
Istota poziomu homocysteiny w naszym organizmie i jej powiązanie z chorobami naczyniowymi cały czas budzi duże zainteresowanie naukowo-badawcze. W Pekinie przeprowadzono badanie społecznościowe obserwacyjne, w którym wzięło udział 1257 osób i trwało 5 lat. Wykazano, że każde zwiększenie stężenia homocysteiny o 5 mol/L wiąże się z 4% wyższym ryzykiem zdarzeń sercowo-naczyniowych. W Chinach udar stał się dominującą chorobą i jest główną przyczyną trwałej niepełnosprawności.[6]
Badania koreańskie, choć na temat homocysteiny nowatorskie, również wykazały związek obniżania homocysteiny w zapobieganiu udarowi.[7]
Na oddziale neurologicznym szpitala w Pakistanie przeprowadzono badania, których celem było określenie poziomu homocysteiny i jego powiązań z udarem mózgu u młodych silnych pacjentów. Badanie trwało 1 rok, od maja 2017 do maja 2018 roku. Dotyczyło pacjentów po przebytym udarze w wieku od 18 do 44 roku życia, a badania były wykonywane po 24 godzinach od zdarzenia. Brano pod uwagę wiek, płeć, masę ciała, palenie tytoniu, historię udaru w rodzinie oraz hiperlipidemię. Wykazano, że wszystkie czynniki były powiązane z podwyższonym poziomem homocysteiny.[8]
W Szpitalu Pamięci w Antalyi w Turcji badano powiązanie poziomu homocysteiny z wczesną utratą ciąży. Wywnioskowano, że wykryty w pierwszych tygodniach ciąży wysoki poziom homocysteiny może być ostrzeżeniem o ryzyku poronienia, a także może mieć wpływ na powikłania położnicze, które mogą rozwinąć się w kolejnych tygodniach ciąży.[9]
W Turcji wykonano również badania, których celem było określenie różnic w poziomie homocysteiny i markerów serologicznych w nagłej utracie słuchu zmysłowo-nerwowego. I w tychże wykazano rozwój patogenezy mikronaczyniowej oraz immunologicznej. Do badania włączono 52 pacjentów, tj. 33 mężczyzn i 19 kobiet w przedziale wiekowym 14 – 82 lata. Badanie pokazało, że 63% pacjentów miało wyższe niż normalne wartości homocysteiny.[10]
BETAINA PRZYCZYNIA SIĘ DO UTRZYMANIA PRAWIDŁOWEGO METABOLIZMU HOMOCYSTINY
Kiedy spożycie choliny i betainy w diecie jest duże, stężenie homocysteiny utrzymuje się na niskim poziomie, prawdopodobnie dlatego, że zostaje ona przekształcona w metioninę. Zdaniem dietetyków korzystne jest łączenie produktów zawierających dużo choliny, np. jajka z produktami zawierającymi betainę, np. ze szpinakiem.
Jedno z badań na myszach wykazało, że w porównaniu z grupą kontrolną, myszy karmione niską dawką kwasu foliowego i witaminami B miały znaczny wzrost poziomu homocysteiny w mózgu i pogorszenie deficytów behawioralnych.
Podwyższony poziom homocysteiny w ludzkim mózgu bezpośrednio moduluje patologiczny fenotyp modelu tauopatii. Odkrycia naukowe potwierdzają koncepcję, że wysoki poziom homocysteiny jest metabolicznym czynnikiem ryzyka chorób neurodegeneracyjnych, szczególnie charakteryzujących się postępującą patologiczną agregacją białka tau a mianowicie tauopatii.[4]
Za przekształcenie nadmiarowej i szkodliwej homocysteiny w metioninę odpowiada gen MTHFR, który jest odpowiedzialny za produkcję reduktazy 5,10-metylenotetrahydrofolianowej , enzymu biorącego udział w metabolizmie folianów – są one niezbędne w procesie przemiany homocysteiny do metioniny. Metionina jest konwertowana do S-adenozylometioniny, a ta stanowi jedno z ważniejszych źródeł grup metylowych niezbędnych w procesach regulacji funkcji kwasów nukleinowych oraz wielu białek i innych cząsteczek biologicznych dla prawidłowego rozwoju prenatalnego i całego okresu życia po urodzeniu się.
W stanach niedoboru folianów i przy obniżonej aktywności MTHFR homocysteina nie jest w wystarczającym stopniu przetwarzana
Uważa się, że aktywność tej przemiany może być obniżona u przedstawicieli rasy białej i kaukaskiej, w tym także w Polsce, sięgając nawet 50% populacji ogólnej. Więcej szczęścia mają tu rasy żółta i czarna, bo tylko około 22%.[5]
Osoby rasy białej, czyli między innymi my Polacy, możemy wymagać suplementacji 5-metyltetrahydrofolianem. Do przekształcania folianów potrzebne są również witamina B6 i B12.
Holistic B6, B12, Folat Metylerad jest produktem przeznaczonym dla osób o obniżonej:
– zdolności przetwarzania tych witamin na formy aktywne,
– z niedoborem witamin B6, B12 i kwasu foliowego,
– z podwyższonym poziomem homocysteiny,
– o obniżonej metylacji i detoksykacji wątroby.
HOLISTIC B6, B12, Folat Metylerad zawiera aktywne formy witamin B6, B12 i kwasu foliowego oraz TRIMETYLOGLICYNĘ – donor grupy metylowej. Wszystkie czynniki zawarte w produkcie Holistic współdziałają przy regulacji homocysteiny, metylacji, detoksykacji i są niezbędne do wytwarzania energii komórkowej.
HOLISTIC Mega B Metylerd przeznaczony jest dla osób z niedoborami witaminy B2 (ryboflawiny) oraz B6, B12, folianów i trimetyloglicyny – zbilansowany suplement wszystkich witamin B z aktywnymi formami B6, B12, folianów i trimetyloglicyny, zawiera również:
PABA – kwas para-aminobenzoesowy, odgrywa ważną rolę w metabolizmie białek, potęguje działanie witaminy B5, zestawione razem silniej wspierają kondycję skóry i opóźniają procesy starzenia,
Inozytol – stosowany w walce z dolegliwościami ze strony układu nerwowego,
Cholinę – uczestniczy w tworzeniu i utrzymaniu prawidłowej struktury komórek, funkcji mięśni, układu oddechowego, czynności serca oraz pracy mózgu związanego z pamięcią.
Teresa Jaroszyńska
Ekspert ds. produktów Holistic Polska
Źródła:
[1] Występowanie i rola betainy w życiu organizmów żywych – Wydawnictwo Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
[2] Nauka o żywieniu i żywności – http://www.npt.up-poznan.net
[3]Odżywianie dla zdrowia – Paul Pitchford
[4] Na podstawie publikacji Nature Group Specjalist Journals-Anglia
[5] Ginekologia i Perinatologia Praktyczna 2017, tom2, nr5, str.234.
[6] Therapeutics and Clinical Risk Management Maj 2020, Vol.16
[7] PLoS ONE/Medical Center, Seul – Republika Korei
[8] Pakistan Armed Forces Medical, Journal Dec.2019
W pierwszej część tego artykułu omówiliśmy kwestię żywienia w odniesieniu do dobrej pracy mózgu. Tym razem skupimy się na innych czynnikach, które mają równie duże znaczenie w tym kontekście. Te czynniki to:
- sen
- aktywność fizyczna
- suplementacja
- przedłużony post nocny
- okresowe restrykcje kaloryczne
- redukcja stresu
Sen
Jeden z aspektów naszego życia na długo pozostający niewyjaśnionym. Przez setki lat różni mądrzy ludzie zastanawiali się po co nam pół dnia snu. Istne marnotrawstwo czasu? Otóż nic bardziej mylnego. Dziś wiemy już o śnie dużo więcej i na tej podstawie możemy stwierdzić, że sen to jedna z priorytetowych czynności, zapewniająca nam dobre zdrowie. O ile oczywiście o ten sen dbamy. Zaburzenia snu wpływają na wiele aspektów zdrowia. Ba, myślę, że nie przesadzę, gdy napiszę, że… na wszystkie. W tym oczywiście na zdrowie mózgu. Badanie na myszach wykazało, że gryzonie te chronicznie pozbawiane snu doświadczały objawów typowych dla wczesnych oznak choroby Alzheimera. W ich mózgu chodziło do zwiększonej fosforylacji białka tau i tworzenia się agregatów białka tau. Sen jest niezbędny do zachowania prawidłowych procesów tworzenia pamięci, a także utrzymania koncentracji i procesów poznawczych. Inne badanie, tym razem na ludziach, pokazało, że regularne niedosypianie powoduje nadprodukcję w mózgu amyloidu beta – białka, które tworzy blaszki amyloidowe znajdujące się w mózgach osób chorych na Alzheimera. Co ciekawe, amyloid beta to uboczny produkt metaboliczny procesów zachodzących w mózgu, a do usuwania go powinno dochodzić właśnie w nocy! Jeśli nie śpimy, po pierwsze powstaje w mózgu więcej amyloidu, a po drugie – osłabiamy proces związany z potencjalnym usuwaniem amyloidów. Można więc założyć, że regularny niedobór snu poważnie zwiększa ryzyko chorób neurodegeneracyjnych.
Aktywność fizyczna
Nie trzeba nikogo przekonywać , że aktywność fizyczna jest ważna dla zdrowia. Ale warto pamiętać, że dotyczy to również zdrowia mózgu! Wysiłek fizyczny wzmacnia połączenia między neuronami w hipokampie, czyli obszarze mózgu związanym z uczeniem się i pamięcią. W trakcie aktywności wyraźnie zwiększa się ukrwienie mózgu, a zwiększenie przepływu krwi przez mózg docelowo prowadzi do lepszego zaopatrzenia mózgu w tlen i substancje odżywcze. Wtedy też w mózgu produkowane jest specyficzne białko, tak zwane BDNF (ang. brain-derived neurotrophic factor), które odpowiada za regenerację starych oraz powstawanie nowych komórek nerwowych. Co więcej, ruch zwiększa zdolność neuronów do tworzenia nowych połączeń nerwowych, a także poprawia aktywność synaptyczną pomiędzy już istniejącymi neuronami. Nie jest tajemnicą fakt, że aktywność fizyczna wspiera kreatywność i poprawia nastrój, stąd powinna być zalecana zarówno uczniom, jak i pracownikom. Oczywiście zaraz obok snu. J
Suplementacja
Dobrze dobrana suplementacja to często wisienka na torcie działań wspierających zdrowie. Nasz mózg również ma swoich ulubieńców w tej dziedzinie.
- Omega 3 w formie DHA i EPA
Zarówno w życiu płodowym, jak i na każdym etapie życia kwasy omega3 mają znaczenie dla prawidłowego rozwoju i prawidłowej pracy mózgu. Odpowiednia podaż DHA i EPA pełni rolę neuroprotekcyjną oraz może zmniejszać ryzyko neurodegeneracji.
- Witamina D
Niskie stężenie witaminy D we krwi może być powiązane z występowaniem łagodnych zaburzeń poznawczych. Witamina D3 w połączeniu z kurkuminą może wspierać mózg w usuwaniu nadmiaru amyloidu beta, co docelowo zmniejsza ryzyko występowania choroby neurodegeneracyjnej mózgu jaką jest Alzheimer.
- Witaminy z grupy B
A zwłaszcza witaminy B6, B12 i kwas foliowy to ważne składniki odżywcze dla naszego mózgu. Niski poziom folianów wiąże się z występowaniem demencji i zaburzeń poznawczych. W jednym z badań kobiety z niedoborem folianów były dwukrotnie bardziej narażone na depresję. Natomiast niedobór witaminy B12 jest mocno związany z zaburzeniami funkcji poznawczych.
- Adaptogeny
Adaptogeny, takie jak rhodiola rosea czy ashwaganda wykazują korzystne działanie na układ nerwowy, w tym działanie neuroprotekcyjne, czyli chroniące komórki nerwowe przed uszkodzeniem. Różeniec górski może wpływać na poprawę funkcji poznawczych poprzez wpływ na biogenezę mitochondriów.
- Resweratrol
Związek kojarzony z winogronami i czerwonym winem – resweratrol – aktywuje białka zwane sirtuinami, opóźniając proces starzenia i zmniejszając ryzyko chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzherimera. Dokładniejsze badania wykazały, że resweratrol uszczelnia również barierę krew-mózg, co zapobiega przenikaniu do mózgu związków wywołujących stan zapalny, tym samym spowalniając rozwój chorób neurodegeneracyjnych.
- Kurkuma
W jednym z badań wykazano, że tumeron, związek występujący w przyprawie zwanej kurkumą, może przyśpieszać procesy naprawcze w ludzkim mózgu. Podany tumeron pobudzał namnażanie i różnicowanie komórek nerwowych w mózgu. Nie sposób nie wspomnieć tutaj również o znaczeniu kurkuminy, innym dobrze znanym składniku kurkumy, która to ma działanie przeciwzapalne oraz przeciwnowotworowe.
Przedłużony post nocny
Niejedzenie na noc niesie za sobą szereg korzyści, takich jak nasilenie autofagii, czyli naturalnego recyklingu komórkowego, podczas którego organizm usuwa zniszczone elementy komórki i zastępuje je nowymi. Przedłużony post nocny może pośrednio sprzyjać również skuteczniejszemu oczyszczaniu mózgu z amyloidów beta, co za tym idzie – zmniejszeniu ryzyka neurodegeneracji. Pośrednio, ponieważ jedzenie na noc zaburza jakośc snu, a zaburzony sen wiąże się ze zwiększonym ryzykiem chorób neurodegeneracyjnych, o czym pisałam w akapicie pierwszym. J
Okresowe restrykcje kaloryczne
Przejadanie się jest wrogiem zdrowia i dobrego wyglądu. O ile niedożywienie jakościowe jest równie groźne, o tyle kontrolowane okresowe restrykcje kaloryczne mogą wpływać korzystnie na zdrowie, w tym na tak zwaną długowieczność. Okazuje się jednak, że restrykcje kaloryczne sprzyjają także utrzymaniu w zdrowiu mózgu poprzez zmniejszanie ryzyka chorób neurodegeneracyjnych, prawdopodobnie poprzez wpływ na indukowanie neurogenezy i nasilenie autofagii. Należy jednak pamiętać o tym, aby okresowe restrykcje kaloryczne wprowadzać mądrze i uniknąć ryzyka niedoborów składników odżywczych.
Redukcja stresu
Temat stresu pojawia się w niemal każdym temacie dotyczącym zdrowia. Stres ma wpływ na cały organizm, bez wyjątku. W tym oczywiście na naszego dzisiejszego bohatera, czyli na zdrowie mózgu. Chroniczny stres może wywoływać w mózgu zmiany zarówno funkcjonalne, jak i strukturalne. Dlatego też niezwykle ważne jest zadbanie o swoje zdrowie poprzez wprowadzenie do codziennej rutyny technik relaksacyjnych.
Daria Łukowska
Dietetyk kliniczny oraz trener personalny. Ekspert Holistic Polska.
Autorka bloga „Forma na życie” oraz podcasów na kanale „Forma na życie TV”
Źrodła:
- https://www.pum.edu.pl/__data/assets/file/0019/66322/NK_2013_06_080-083.pdf
- https://biotechnologia.pl/biotechnologia/chroniczne-niewysypianie-sie-a-choroby-neurodegeneracyjne,18901
- http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C27999%2Cniedosypianie-zwieksza-w-mozgu-ilosc-bialka-zwiazanego-z-alzheimerem.html
- http://rehabilitacjaswoszowice.pl/index.php?id=wpyw-aktywnoci-fizycznej-na-mozg
- http://www.czytelniamedyczna.pl/787,nowe-nieznane-funkcje-witaminy-d.html
- https://academic.oup.com/biomedgerontology/article/67/11/1205/604160
- https://www.sciencedaily.com/releases/2009/07/090715131558.htm
- https://kopalniawiedzy.pl/starzenie-witamina-B12-kwas-foliowy-starzenie-zaburzenia-poznawcze-demencja-USDA,11120
- http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C402049%2Ckurkuma-wspomaga-naprawe-mozgu.html
- http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C410656%2Cresweratrol-obniza-stan-zapalny-u-chorych-na-alzheimera.html
- https://www.naturoterapiawpraktyce.pl/artykul/adaptogeny-naturalne-zwiazki-poprawiajace-zdolnosci-poznawcze-mozgu
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6836141/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/18827571
- http://agro.icm.edu.pl/agro/element/bwmeta1.element.agro-d2198ba9-bfc5-4607-a66c-f6cb47678147/c/Sowa__Hess.pdf
Obecnie wiele osób ma więcej czasu na ogrodnictwo niż kiedykolwiek wcześniej. A jeśli nie masz ogrodu, możesz zaaranżować „ogród” roślin doniczkowych. Sprawdzi się również bardzo dobrze! Wiele badań pokazuje, że ogrodnictwo jest dobre dla zdrowia.
Spojrzenie w przeszłość
W połowie XIX wieku ogrodnictwo stało się częścią terapii w wielu szpitalach psychiatrycznych w Szwecji. Praca w ogrodzie wydawała się koić nerwy pacjentów, korzystnie wpływając na stan fizyczny, jak i psychiczny pacjentów. W wielu miejscach ogrody szpitalne istniały już w latach 70. [I] Współczesne badania pokazują, że błędem było usunięcie tego elementu z procesu leczenia.
Odpocznij w ogrodzie!
Niestety pielęgniarki są bardzo narażone na ryzyko wypalenia zawodowego – szczególnie teraz w czasie pandemii. Badanie 2018 roku pokazuje, że pielęgniarki, które robiły sobie przerwy na odpoczynek w szpitalnym ogrodzie spędzały przerwy od dyżurów w domu. Naukowcy odkryli, że przerwy w ogrodzie mogą złagodzić objawy zmęczenia. [Ii]
Uprawa roślin w pomieszczeniach również ma sens
Nie każdy posiada ogród i nie ma możliwości regularnie wychodzić na łono natury. Dobrze jest wiedzieć, że uprawa roślin doniczkowych w pomieszczeniach jest również dobra dla zdrowia. W niewielkim badaniu nad osobami z demencją stwierdzono, że prace pielęgnacyjne przy roślinach w pomieszczeniach doprowadziły do lepszego snu, wyciszenia się i poprawy ich zdolności poznawczych. [Iii]
Mniej przypadków depresji, gniewu i niepokoju
Kompilacja 22 badań z różnych części świata wyraźnie pokazuje, że ogrodnictwo jest dobre dla zdrowia. Niewielkie objawy depresji, gniewu i lęku, niższy współczynnik BMI i niższy poziom kortyzolu – hormonu stresu to efekty pracy przy pielęgnowaniu roślin. Ogrodnictwo poprawia jakość życia i odnawia poczucie przynależności do natury. Naukowcy dochodzą do wniosku, że „regularna dawka ogrodnictwa może poprawić zdrowie całej populacji”. [Iv]
źródła:
[i] Larsson, Ulrica, 2006. Ulleråker sjukhus : trädgård och park : vårdprogram. SLU, Institutionen för stad och land, Uppsala. Uppsala: SLU, Institutionen för stad och land
[ii] Cordoza M, Ulrich RS, Manulik BJ, et al. Impact of Nurses Taking Daily Work Breaks in a Hospital Garden on Burnout. Am J Crit Care. 2018;27(6):508‐512
[iii] Lee Y, Kim S. Effects of indoor gardening on sleep, agitation, and cognition in dementia patients–a pilot study. Int J Geriatr Psychiatry. 2008;23(5):485‐489. doi:10.1002/gps.1920
[iv] Soga M, Gaston KJ, Yamaura Y. Gardening is beneficial for health: A meta-analysis. Prev Med Rep. 2016;5:92‐99. Published 2016 Nov 14. doi:10.1016/j.pmedr.2016.11.007
GABA jest neuroprzekaźnikiem, który pomaga się wyciszyć i uspokoić. Jest używany od dawna w tym celu i faktycznie znajduje się w niektórych produktach spożywczych, które jemy. Pytanie brzmi, czy GABA może poprawić nam sen?
Co to jest GABA?
GABA, kwas gamma-aminomasłowy, jest aminokwasem, który powstaje w organizmie i działa jako neuroprzekaźnik w ośrodkowym układzie nerwowym. GABA znajduje się również w fermentowanej żywności. GABA uspokaja aktywność mózgu, a zatem przeciwdziała stresowi i zmartwieniom oraz pomaga ciału się zrelaksować, korzystnie wpływając na jakość snu. Pytanie brzmi, czy suplementowanie GABA może sprawić, że będziemy spać jeszcze lepiej? I czy GABA wchłania się w jelitach?
Lepszy sen z GABA
W małym badaniu kontrolowanym placebo uczestnicy otrzymywali 100 mg GABA lub placebo przez tydzień, 30 minut przed snem. Po tygodniowej przerwie zmienili się tak, że ci, którzy wcześniej otrzymywali placebo, otrzymali teraz GABA i odwrotnie. EEG wykorzystano do pomiaru aktywności mózgu oraz pytania kwestionariuszowe w celu uzyskania obrazu snu uczestników. Ci, którzy otrzymali GABA, zasypiali znacznie szybciej i mieli dłuższy czas głębokiego snu niż osoby znajdujące się w grupie placebo. Spożycie GABA miało korzystny wpływ na sen przez całą noc, ale największe korzyści przynosiło we wczesnych etapach snu.
Czy GABA jest wchłaniany w jelitach?
Stwierdzono, że GABA był szybko wchłaniany w jelicie. Poziom we krwi wzrósł z 244 do 329 nmol / l i były najwyższy 30 minut po spożyciu. Po 60 minutach ponownie spadał do 290 nmol / l. Zdaniem naukowców może to wyjaśniać, dlaczego GABA miał największy wpływ na sen na początku nocy, z szybszym snem i dłuższymi okresami głębokiego snu, szczególnie przed pierwszą fazą snu REM. Jednak przez całą noc poziomy GABA we krwi pozostawały wyższe niż były przed spożyciem, co może wyjaśniać, dlaczego ogólny głęboki sen również znacznie się poprawił [1].
Źródła GABA
Bakterie kwasu mlekowego są jednym z najważniejszych producentów GABA [2], a także źródłem GABA stosowanym w badaniu. Żywność fermentowana powstała przy udziale bakterii kwasu mlekowego jest zatem źródłem GABA. Przykładami są jogurt, kefir, kapusta kiszona, kimchi, kombucha, miso i tamari. Oczywiście nie możemy zapomnieć o wsparciu bakterii kwasu mlekowego znajdujących się w naszej florze jelitowej.
Źródła:
[1] Yamatsu A, Yamashita Y, Pandharipande T, Maru I, Kim M. Effect of oral γ-aminobutyric acid (GABA) administration on sleep and its absorption in humans. Food Sci Biotechnol. 2016;25(2):547‐551. Published 2016 Apr 30.
[2] Diana, Marina & Quilez, Joan & Rafecas, Magdalena. (2014). Gamma-aminobutyric acid as a bioactive compound in foods: A review. Journal of Functional Foods. 10. 407–420. 10.1016/j.jff.2014.07.004.
W jednym z poprzednich postów pokazywaliśmy badania, według których niektóre grupy ludzi mają zwiększone zapotrzebowanie na witaminę C.
Badanie z 2017 r. pokazuje, że do tej listy można dodać więcej wskazań.
Problemy z cukrem we krwi
Witamina C jest przeciwutleniaczem. Jeśli wzrasta stres oksydacyjny w organizmie, wówczas spożycie witaminy C wzrasta. Naukowcy chcą bliżej przyjrzeć się poziomowi witaminy C u osób z cukrzycą typu 2. Stres oksydacyjny wydaje się odgrywać ważną rolę w problemach z kontrolą cukru we krwi.
Porównując te grupy z osobami z prawidłowym poziomem cukru we krwi, stwierdzono, że grupa chorych na cukrzycę typu 2 miała znacznie niższy poziom witaminy C we krwi. Niedobór witaminy C, szkorbut *, występował również częściej u osób ze stanem przedcukrzycowym i cukrzycą typu 2. Dzieje się tak pomimo faktu, że wszystkie trzy grupy spożywały mniej więcej tyle samo witaminy C w diecie. Stwierdzono zatem, że osoby ze stanem przedcukrzycowym i cukrzycą typu 2 potrzebują więcej witaminy C niż osoby z prawidłową kontrolą poziomu cukru we krwi. Otyłość, palenie i stany zapalne Badacze znaleźli również wyraźny związek między paleniem, otyłością i niższym poziomem witaminy C. Co ciekawe, zarówno ci, którzy palili po zakończeniu badania, jak i ci, którzy wcześniej palili, mieli niższy poziom witaminy C niż ci, którzy nigdy nie palili. Stan zapalny był również związany z niższym poziomem witaminy C w organizmie. Im większe problemy z regulacją poziomu cukru we krwi, tym więcej stanów zapalnych i niższy poziom witaminy C.
Dieta robi różnicę
Im więcej uczestników badania z wykorzystaniem witaminy C otrzymało ją wraz z dietą, tym wyższy był jej poziom we krwi. Witamina C występuje naturalnie w wielu owocach i warzywach. Jest to rozpuszczalna w wodzie witamina, która dość szybko jest wydalana z organizmu. Dlatego ważne jest, aby stale uzupełniać witaminę C.
Oto niektóre produkty bogate w witaminę:
– Owoce dzikiej róży
– Papryka
– Pietruszka
– Chrzan
– Czarna porzeczka
– Owoce cytrusowe
– Brokuły
– Jarmuż
– Brukselka
* Szkorbut jest chorobą wynikającą z niedoboru witaminy C, która występuje, gdy poziom witaminy C w osoczu spada poniżej 11 µmol / L.
Źródło:
Słowo dieta kojarzy się głównie z odchudzaniem. W końcu to zazwyczaj osoby, które chcą nieco schudnąć – interesują się odżywianiem. Coraz więcej wiemy już też o roli zdrowego odżywiania w kontekście dietoterapii chorób metabolicznych, takich jak cukrzyca typu drugiego, insulinooporność czy nadciśnienie. Ale zdrowa dieta jest również niezwykle ważna dla zdrowia i pracy mózgu! Dbając o jakość diety i styl życia ogółem – możemy znacząco wpływać na funkcje mózgu, poprawę koncentracji czy pamięci.
Składniki żywności stymulują produkcję enzymów, hormonów i neuroprzekaźników. Neuroprzekaźniki mają wpływ na nasze samopoczucie, nastrój i zachowanie, a także regulują procesy poznawcze czy poziom czujności i gotowości do działania. Składniki żywności, które wpływają na neurotransmisję, to między innymi:
- Acetylocholina – główny jej składnik to cholina, która powstaje z lecytyny. Główne źródła lecytyny z diety to żółtko jajka, wątroba, orzechy, słonecznik, soja i zarodki pszenne. Lecytyna wpływa świetnie na pamięć i koncentrację. W organizmie ludzkim jest składnikiem błony komórkowej, zapewniając jej wytrzymałość i stabilność. Poza tym odpowiada za prawidłowe przewodnictwo impulsów nerwowych w mózgu i tkance nerwowej.
- Serotonina – to neuroprzekaźnik wpływający na nasz nastrój, często nazywany jest hormonem szczęścia. Prekursorem serotoniny w diecie jest aminokwas – tryptofan. Musi być on dostarczony do organizmu z zewnątrz, z dietą. Główne jego źródła to źródła białkowe, takie jajka, sery czy ryby, ale także pestki dyni, kakao czy banany. Co ważne, węglowodany usprawniają transport tryptofanu do mózgu. Wybierajmy jednak te jak najmniej przetworzone, takie jak na przykład owoce czy kasze. Dla syntezy serotoniny ważna jest również odpowiednia podaż cynku, kwasu foliowego oraz witaminy B12.
- Dopamina – neuroprzekaźnik kojarzony głównie z motywacją oraz dobrym nastrojem. Do jej syntezy niezbędna jest natomiast tyrozyna. Tyrozyna jest bardzo istotna dla prawidłowego funkcjonowania przysadki mózgowej, a także tarczycy. Główne źródło dietetyczne tyrozyny to awokado, migdały, banany, a także produkty białkowe takie jak mięso, jajka, produkty mleczne czy rośliny strączkowe. Tyrozyna jest aminokwasem endogennym, to znaczy że organizm sam może zapewnić sobie jej odpowiednią ilość, ale do tego niezbędna jest odpowiednia podaż fenyloalaniny. A fenyloalanina w diecie również pochodzi głównie z produktów białkowych.
Ważne jest, aby dieta dla mózgu nie była dietą prozapalną. Należy więc unikać produktów przetworzonych, zawierających tłuszcze trans czy cukry proste. Generalnie nadmiar cukrów prostych w diecie jest szczególnym wrogiem mózgu. Uważa się, że jednym z czynników ryzyka zachorowania na Alzheimera, czyli chorobę neurodegeneracyjną – mogą być zaburzenia gospodarki węglowodanowej i tak zwana„cukrzyca mózgu”. Osoby cierpiące na cukrzycę typu drugiego mają obniżoną zdolność regulowania przepływu krwi w obrębie całego mózgu, a także może dochodzić u nich do pogorszania się zdolności pamięciowych i innych zdolności poznawczych. Cukrzyca należy do głównych czynników ryzyka chorób naczyniowych mózgu, a niedostateczna kontrola glikemii dodatkowo pogarsza stan zdrowia i zwiększa śmiertelność́ u chorych z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej.
Tłuszcze, ale te dobrej jakości, są niezbędne dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania mózgu. Dieta niskotłuszczowa to trochę strzał w kolano, jeśli chcemy maksymalnie zoptymalizować funkcjonowanie swojego mózgu i układu nerwowego. Dlatego warto do swojej diety włączyć tak zwane zdrowe tłuszcze, takie jak oliwa; kwasy tłuszczowe omega3 pochodzące zarówno z oleju lnianego, jak i ryb, owoców morza bądź alg; a także orzechy i ziarna. Kwasy tłuszczowe omega3 w formie DHA i EPA są szczególnie ważne dla pracy mózgu bowiem DHA wpływa na rozwój neuronów, a EPA na sygnalizację pomiędzy komórkami mózgowymi. Jak podkreśla neuropsycholog dr Dorota Ackermann-Szulgit, duże znaczenie odgrywa tu również cholesterol, który przyczynia się do regeneracji błon komórkowych w całym organizmie oraz ma związek z budową mieliny, czyli tłuszczowej osłonki włókien nerwowych.
Jeśli chcesz mieć sprawny mózg, w Twojej diecie nie może zabraknąć również antyoksydantów, czyli różnych źródeł polifenoli. Pomagają one skutecznie neutralizować wolne rodniki i działać przeciwzapalnie, a także wpływają na syntezę mózgowego neurotroficznego czynnika wzrostu [BDNF]. Gdzie znajdziesz polifenole? Na przykład w ciemno-kolorowych owocach, takich jak borówki, jagody, maliny, jeżyny, truskawki czy w żurawinie. Ale niemało jest ich również w warzywach, takich jak pomidory czy buraki.
Dieta dla sprawnego mózgu powinna być ponadto bogata w witaminy z grupy B. Ich niedobór, a zwłaszcza niedobór witamin B1, B2, B6 i B12 jest niebezpieczny dla zdrowia psychicznego. Może przyczyniać się do degradacji mieliny, a także zwiększać ryzyko zaburzeń psychicznych, w tym między innymi depresji. Na niedobory tych witamin są narażone zwłaszcza osoby jedzące w nadmiarze produkty przetworzone, w tym dużą ilość produktów z oczyszczonej mąki czy białego ryżu. Osoby, które nie spożywają produktów odzwierzęcych również powinny pamiętać o uzupełnianiu witaminy B12 w formie suplementu, aby uniknąć ryzyka niedoboru.
Dieta jest bardzo ważna dla zdrowia mózgu, ale dieta… to nie wszystko. Dla pracy mózgu ważny jest również odpowiedni styl życia. Korzystna może okazać się również suplementacja. Wszystkie te tak zwane czynniki około-dietetyczne zostaną omówione w kolejnej części artykułu „Suplementacja i czynniki poza-dietetyczne wpływające na poprawę funkcjonowania mózgu.” Już wkrótce:)
Daria Łukowska
Dietetyk kliniczny oraz trener personalny. Ekspert Holistic Polska.
Autorka bloga „Forma na życie” oraz podcasów na kanale „Forma na życie TV”
Źródła:
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C405800%2Ccukrzyca-szybko-niszczy-mozg.html
https://journals.viamedica.pl/polski_przeglad_neurologiczny/article/viewFile/19919/15622
http://www.utw.umed.wroc.pl/files/Wyklad_dr_Joanna_Pieczynska.pdf
https://sposobynastres.pl/dieta-w-depresji
Powszechnie wiadomo, że magnez przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania mięśni i konwersji energii. Z tych względów magnez powinien być ważny dla efektywności treningu. A co pokazują badania?
Magnez zapewnia energię
W artykule podsumowującym z 2017 r. autorzy zauważają, że spożycie magnezu w populacji jest ogólnie zbyt niskie, także wśród osób aktywnych fizycznie. * zbyt niski poziom magnezu może upośledzać wydajność treningową. Magnez jest absolutnie niezbędny do produkcji energii. Cząsteczka wykorzystywana we wszelkiej aktywności fizycznej to magnez ATP. W badaniach na zwierzętach stwierdzono, że dodatkowe spożycie magnezu poprawia podaż glukozy w mięśniach, krwi i mózgu oraz zmniejsza gromadzenie się kwasu mlekowego we krwi i mięśniach. Jaki ma wpływ zatem na ludzi?
Magnez i trening
Oto kilka przykładów z przeprowadzonych badań:
– W badaniu 26 mężczyzn stwierdzono pozytywny związek między odpowiednim spożyciem magnezu wraz z dietą a siłą mięśni.
– Wyższy poziom magnezu w surowicy może być związany z lepszą funkcją mięśni, na co wskazuje badanie przeprowadzone w 1138 osób w podeszłym wieku.
– W małym badaniu z podwójnie ślepą próbą z kontrolowanym placebo, stwierdzono, że dodatkowe spożycie 300 mg magnezu przez 1-4 tygodnie dawało lepszą wydajność podczas ćwiczeń.
– W dwóch różnych badaniach z udziałem 10 i 35 osób, dodatkowe spożycie magnezu w porcji 122 i 250 mg / dzień, nie miało wpływu na siłę mięśni, wydajność podczas ćwiczeń lub regeneracji.
Według autorów jednym z powodów, dla których uzyskano różne wyniki w badaniach, w których podano dodatkową porcję magnezu, jest to, że badany podano różne dawki i różne formy magnezu (tlenek magnezu, cytrynian magnezu lub chlorowodorek L-asparaginianu magnezu). Niemniej autorzy artykułu stwierdzili, że magnez może poprawić wydajność treningową, ale potrzebne są dalsze badania, aby zbadać dokładnie wspomnianą zależność.
*Autorzy artykułu naukowego z 2017 roku są aktywnymi badaczami ze Stanów Zjednoczonych i Chin.
Źródło:
Wchłanialność magnezu nie jest jest najgorętszym obszarem badań, więc nie może się pochwalić badaniami na dużą skalę.
Ale przyjrzymy się niektórym wynikom które już sporo nam mówią.
Czy magnez może być wchłaniany przez skórę?
Tak, możesz! Badanie z 2016 r. Pokazuje, że magnez jest wchłaniany przez skórę, głównie przez mieszki włosowe. Badanie przeprowadzono po 5, 15 i 60 minutach. Ilość wchłoniętego magnezu była najwyższa po 60 minutach. [1] Ale czy możliwość wchłaniania magnezu przez mieszki włosowe jest wystarczająco duża? W końcu mieszki włosowe wraz z gruczołami potu pokrywają zaledwie 0,1–1% powierzchni skóry.
Absorpcja, która może mieć znaczenie?
W małym badaniu 25 uczestników smarowano kremem magnezowym przez 12-14 dni. Krem dostarczał 56 mg magnezu dziennie. [2] Zabieg ten w całej grupie zwiększył ilość magnezu w surowicy tylko o 8,54 procent. Jednak czterech uczestników nie zastosowało się do instrukcji, i trenowało ćwiczyło mniej niż 24 godziny przed próbą – intensywny trening obniża poziom magnezu w surowicy [3]. Po ich usunięciu z grupy badanej i przeanalizowaniu pozostałej części wzrost wyniósł aż 22,7 procent, co było statystycznie znaczącym wynikiem. Ilość magnezu w surowicy wzrosła o 0,07 mmol / l. W artykule naukowcy porównywane były badania nad suplementacją magnezu, gdzie wzrost 0,07 mmol / litr okazuje się dobrym wynikiem. Jednak badanie jest zbyt małe, aby wyciągać duże wnioski. A pytanie brzmi, czy surowica krwii jest właściwym miejscem pomiaru, aby uzyskać dobry obraz poziomu magnezu w organizmie? Co dzieje się we włosach? Magnez jest minerałem wewnątrzkomórkowym tj. większość jest w naszych komórkach. Tylko około 1 procent magnezu w organizmie znajduje się poza komórkami, na przykład w surowicy. Dlatego włos może pokazać bardziej wiarygodne wyniki niż surowica krwi.
W niewielkim badaniu pilotażowym z udziałem dziewięciu uczestników przeprowadzono analizę minerałów włosów przed i po 12 tygodniach stosowania oleju magnezowego. Uczestnikom zalecono codziennie spryskiwać skórę olejem magnezowym, dając około 300 mg magnezu w postaci chlorku magnezu. Ponadto uczestniczki stosowały 20-minutową kąpiel stóp ze 100 ml oleju magnezowego dwa razy w tygodniu. Po 12 tygodniach poziom magnezu w komórkach wzrósł średnio o 59,7 procent. Wszyscy uczestnicy mieli również lepszy stosunek wapnia do magnezu. [4]
Mamy nadzieję, że zainteresowanie badaczy tym tematem wzrośnie, dzięki czemu w przyszłości dowiemy się jeszcze bardziej ekscytujących rzeczy
Źródło:
[1]Chandrasekaran et. al. Permeation of topically applied Magnesium ions through human skin is facilitated by hair follicles. Magnesium Research. 2016;29(2):35-42