Jak już wiadomo warunkiem zachowania optymalnego zdrowia jest prawidłowy przebieg procesów zachodzących w organizmie człowieka. Sposób odżywiania i rodzaj spożywanej żywności mają istotny wpływ na rozwój psychofizyczny oraz funkcjonowanie naszego organizmu. Wiele badań wykazało związek między spożywaniem określonego rodzaju pokarmów, a ryzykiem występowania chorób cywilizacyjnych. Wiele badań wykazało również, że dobrane do stosowanej diety, żywnościowe produkty funkcjonalne mogą odgrywać istotną rolę w zakresie prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Magnez to biopierwiastek, którego w organizmach większości z nas jest za mało. Do niedoboru tego składnika mineralnego dochodzi u współcześnie żyjących ludzi, którzy jedzą rafinowane pożywienie, „wzmacniane” środkami ochrony roślin i niewłaściwie przechowywane.
Niedobór magnezu powstaje również na skutek różnorodnych czynników zewnętrznych, np. przedłużających się sytuacji stresogennych, przepracowania, długotrwałego zażywania leków, złej atmosfery w domu lub w pracy, kuracji odchudzających, stosowania używek energetyzujących, alkoholu, nadmiernie kawy oraz leków takich jak antybiotyki, leki nasenne, doustne środki antykoncepcyjne.
Na niedobory tego pierwiastka szczególnie narażone są dzieci i młodzież w wieku szkolnym, sportowcy, osoby obficie pocące się, osoby narażone na przewlekły stres i ludzie starsi. U dzieci i młodzieży zbyt niski poziom magnezu może być przyczyną wielu niepowodzeń szkolnych związanych z zachowaniem wynikającym z nadpobudliwości psychoruchowej, agresywności, obniżonej koncentracji i zdolności przyswajania wiedzy.
Przedłużający się niedobór magnezu generuje różne procesy chorobowe. A w pewnych stanach klinicznych brak magnezu odgrywa rolę wręcz patofizjologiczną, tj. zaburzenia w pracy komórek narządów i układów w organizmie człowieka – skutkiem są depresja, choroba niedokrwienna serca, arytmia, astma, zaburzenia śróddializacyjne dotyczące leczenia nerkozastępczego.
Prawidłowe zastosowanie we właściwej dawce magnezu może, np. wyeliminować ból okołooperacyjny i skurcze mięśni, zapewnić płynny przepływ krwi, zmniejszyć ryzyko zakrzepów i zatorów. Wyniki badań wykazują działanie magnezu przeciwzapalne oraz rozszerzające oskrzela, co skłania do wykorzystania preparatów magnezowych w uzupełnieniach terapii leczniczych astmy.[1]
W maju 2020 roku opublikowano artykuł badawczy, w którym oceniono wpływ magnezu pochodzącego z diety na długość telomerów leukocytów – telomery chronią materiał genetyczny komórek, które się dzielą, a podziały komórek zapewniają regenerację tkanek. Długość telomerów leukocytów krwi obwodowej jest użytecznym biomarkerem starzenia komórkowego. We wnioskach opisano, że spożycie magnezu w diecie może być kluczowym elementem procesu starzenia się komórek. Niewątpliwie jest pierwiastkiem niezbędnym do regulacji komórkowych i metabolicznych. Zmiany zawartości magnezu lub jego rozmieszczenia w organizmie są związane z chorobami wynikającymi z wieku, np. cukrzyca. Stwierdzono, że poziom magnezu w organizmie koreluje ze stopniem stanu zapalnego.[2]
Poziom magnezu wewnątrz i zewnątrzkomórkowy powinien być utrzymany na właściwym poziomie, dobowe zapotrzebowanie organizmu na magnez określa się na ok. 50mg dla dzieci do 6-go miesiąca życia; ok. 70mg dla dzieci do 1 roku życia; 150 – 250mg dla dzieci do 10 roku życia; dla młodzieży zapotrzebowanie na magnez określa się na 6 – 10mg/ kg masy ciała.
Dla osób pracujących w warunkach wymagających dużego wysiłku, np. w wysokiej temperaturze to zapotrzebowanie wynosi 15 – 20mg/kg masy ciała. Dla kobiet ciężarnych i karmiących zapotrzebowanie na magnez wynosi 450 – 600mg/dobę.
W diecie największe ilości magnezu znajdziemy w orzechach, nasionach, mąkach z pełnego przemiału, brązowym ryżu, kaszach, roślinach strączkowych, rozmaitych roślinach zielonych oraz w produktach zwierzęcych, choć nie są tak bogate w magnez jak roślinne jego źródła. W przypadkach zwiększonego zapotrzebowania lub w występujących niedoborach wskazane jest uzupełnienie diety preparatami suplementującymi magnez, którego przedawkowanie jest prawie niemożliwe.[3]
Formy podaży magnezu w preparatach są różne i można je stosować w zależności od zapotrzebowania, czyli dbając o regularny właściwy jego poziom w organizmie lub uzupełniając występujące niedobory, czy doraźnie w bólach stawowo-mięsniowych.
Firma Holistic spełniając oczekiwania podyktowane różnymi aspektami stosowania preparatów magnezowych przygotowała odpowiedni zestaw jego form.
Ta podstawowa i najbardziej popularna to Holistic Magnesium – kompilacja cytrynianu, jabłczanu i mleczanu magnezu, sprzyjająca optymalnemu przyswajaniu pierwiastka przez organizm, zabezpieczająca wspieranie funkcjonowania układu mięśniowego i nerwowego, pomaga zmniejszyć uczucie zmęczenia czy nawet wyczerpania oraz pomaga zachować prawidłową kondycję kości i zębów.
Holistic Magnesium-Kalcium – ta sama kompilacja j/w, zachowująca wszystkie funkcje magnezu, ale wzbogacona o wapń, który pomaga w utrzymaniu prawidłowego przewodnictwa nerwowego i prawidłowego funkcjonowania enzymów trawiennych.
Holistic Magnesiumdroppar – krople magnezowe uzyskane w procesie odparowania oczyszczonej i skoncentrowanej wody z Wielkiego Jeziora Słonego. Ta postać preparatu magnezowego zawiera również naturalnie występujące minerały i pierwiastki śladowe w formie jonowej wzbogacona jest chlorkiem, który wspiera przyswajanie magnezu oraz gospodarkę elektrolitową .
Holistic Magnesium – spray – do użytku zewnętrznego, w sytuacjach powodujących ból mięśniowy i stawowy. Tu następuje podaż magnezu poprzez aplikację sprayem na wyznaczony obszar skóry i to jest najszybsza forma dostarczenia magnezu wtedy, kiedy jest najbardziej potrzebny. Można również na 10 minut przed kąpielą stóp spryskać je sprayem i to też jest sposób na podaż magnezu. Bazą do uzyskania magnezu jest woda z Wielkiego Jeziora Słonego, a więc poza naturalnie występującym magnezem, preparat zawiera ponad 70 innych składników mineralnych i pierwiastków śladowych w postaci jonowej.
Propozycja dla osób z dolegliwościami układu trawiennego, co ogranicza przyswajanie magnezu, to Holistic Magnesium LIPOSOMAL – forma cytrynianu magnezu, ale w otoczce fosfolipidów i liposomów.
Fosfolipidy: rodzaj tłuszczów, które są podstawowym budulcem błon komórkowych wszystkich żyjących organizmów, najwięcej fosfolipidów znajduje się we krwi, tkance nerwowej – zapewniają prawidłową przemianę materii wewnątrz komórki, wykazują działanie regulujące funkcje wątroby.
Liposomy: to są pęcherzyki, które powstają z fosfolipidów i pozwalają na przetransportowanie aktywnych substancji odżywczych do komórek organizmu.
Tak zbudowana forma magnezu (liposomalna) pozwala na ominięcie ewentualnych ograniczeń przyswajania, dzięki czemu korzystamy z bezpośredniego udziału magnezu w funkcjonowanie naszego układu nerwowego i mięśniowego, w prawidłowych funkcjach psychologicznych, w prawidłowej syntezie białka oraz w utrzymaniu zdrowych kości i zębów.
Odkrywcą liposomów jest angielski hematolog Alex Bengham, a wydarzenie to miało miejsce w 1961r. Liposomy jako nanonośniki są wykorzystywane w wielu dziedzinach służących organizmowi człowieka: w farmacji, medycynie z kosmetologią włącznie.
Teresa Jaroszyńska
Ekspert ds. produktów Holistic Polska
Źrodła:
[1] Journal of Elementology st.1179-1192 – December 2014.
[2] Mediators of Inflammation, Volume 2020, Article ID7610436, 6 pages.
[3] Polskie Towarzystwo Magnezologiczne, im. Prof. Juliana Aleksandrowicza
Wiele matek i niemowląt ma zbyt niski poziom witaminy D
Norweskie badanie dotyczące poziomu witaminy D u matek i ich noworodków wykazało, że ponad 30 procent dzieci w wieku trzech miesięcy miało niedobór witaminy D. Kiedy naukowcy zbadali poziom witaminy D u 137 przyszłych matek, a następnie u ich dzieci, odkryli, że 31 procent niemowląt w wieku trzech miesięcy miało niedobór witaminy D. Ponadto 29 procent dzieci miało poziom niewystarczający. Niedobór liczono jako mniejszy niż 50 nmol / l witaminy D, a niewystarczający poziom jako między 50 a 75 nmol / l. – Zauważyliśmy również, że zawartość witaminy D wzrosła u dzieci w wieku sześciu miesięcy, mówi badaczka Jennifer Gjerde, która kierowała badaniami dla amerykańskiego serwisu NutraIngredients. Oznacza to jednak, że dzieci rozwijały się przez trzy miesiące swojego życia ze zbyt niskim poziomem witaminy D3. Ten wynik jest niepokojący, ponieważ witamina D jest ważna dla wzrostu kości dzieci, funkcji mięśni i układu odpornościowego.
Za mało witaminy D u wielu młodych matek
Wśród badanych w trzy miesiące po porodzie młodych matek 13 proc. miało niedobór witaminy D , a 50 proc. miało jej niewystarczający poziom. Pozostałe 37 procent miało wystarczającą ilość witaminy D. Badanie wykazało wyraźny związek pomiędzy poziomem witaminy D u matki z poziomem tej witaminy u dziecka: jeśli kobieta miała dobry poziom witaminy D w czasie ciąży, dziecko miało więcej witaminy D we krwi w trzecim miesiącu życia. – To pokazuje, jak ważne jest, aby matka miała wystarczającą ilość witaminy D podczas ciąży i w okresie karmienia – mówi Jennifer Gjerde w NutraIngredients. Matki biorące udział w badaniu musiały również dostarczyć próbki swojego mleka, które analizowano po sześciu tygodniach i trzech miesiącach po porodzie. – Nasze analizy wykazały, że zawartość witaminy D we krwi matki była stabilna, ale poziom w mleku spadł po sześciu miesiącach – mówi Jennifer Gjerde dla NutraIngredients.
Wyjątkowo czuła metoda pomiaru
Witamina D występuje w organizmie w dwóch różnych formach. Jeden, 25 (OH) D3, występuje głównie u dorosłych, a drugi, zwany 3-Epi25 (OH) D3, występuje głównie u dzieci poniżej pierwszego roku życia, ale nie jest tak aktywny w organizmie. Naukowcy zastosowali wyjątkowo czułą metodę pomiaru, która umożliwia rozróżnienie między dwiema różnymi formami. Było to ważne, ponieważ w przeciwnym razie istnieje ryzyko przeszacowania poziomu witaminy D u niemowląt. Zespół badawczy podkreśla znaczenie karmienia piersią w pierwszej połowie życia dziecka oraz jak ważna jest rekomendowana suplementacja witaminy D, od czwartego tygodnia życia „Chociaż mleko matki jest bogate w niezbędne składniki odżywcze, zawiera około trzy razy mniej witaminy D niż organizm matki” – piszą naukowcy.
Źródła
Wil Chu. Over a third of infants have inadequate levels of vitamin D at three months. Nutraingredients, 2020-08-26.
Gjerde J, Kjellevold M, Dahl L, Berg T,Bøkevoll A, Wik Markhus M. Validation and Determination of 25(OH) Vitamin D and 3-Epi25(OH)D3 in Breastmilk and Maternal- and Infant Plasma during Breastfeeding. Nutrients. 2020 Aug; 12(8): 2271.
Mam niedoczynność tarczycy, pogorszył się stan mojej cery i bardziej niż zwykle zaczęły wypadać mi włosy, czy mają Państwo w swojej ofercie suplement, który zabezpieczy również moją tarczycę?
Firma Holistic stworzyła kompleksowy preparat z myślą o wsparciu tarczycy, ThyroBalans – suplement stanowiący kompilację aminokwasów, witamin, minerałów z uzupełnieniem ekstraktów roślinnych, szczególnie istotnych w działaniu wzmacniającym odporność organizmu na stres, takich jak ashwagandha, eleuterokok kolczasy. ThyroBalans zawiera ponadto witaminy D, C, A, B2, B3, B12, minerały oraz jod i selen, istotnie wspierające prawidłowe funkcjonowanie tarczycy. ThyroBalans zawiera ponadto aminokwas L-tyrozynę, która między innymi jest przekształcana do hormonów tarczycy T3 i T4.
Ten produkt może być wsparciem tarczycy i wspomaga łagodzenie skutków jej niedoczynności, co potwierdziło już wiele naszych klientek.
Włączenie suplementacji ThyroBalans należy skonsultować z lekarzem szczególnie w celu określenia dawki przyjmowanych równolegle hormonów tarczycowych.
Wprowadziłam do swojej diety algi, zauważyłam, że chyba uzupełniłam swój organizm o jakiś szczególny składnik, bo świetnie się czuję. Chcę zapytać, czy mogę łączyć chlorellę ze spiruliną w jednym czasie?
Świetnie, ogromnie się cieszę, że doświadczyła Pani dobroczynnych właściwości mikroalg Chlorelli i Spiruliny. Odpowiadając na Pani pytanie, proponuję nie łączyć tych alg, ze względu na różniące je właściwości. Rekomenduję odstęp pomiędzy suplementacją np. chlorella rano, spirulina na wieczór. Chlorella jest jedną z najbogatszych w wartości odżywcze roślin występujących w naturze, posiada zdolność oczyszczania organizmu z metali ciężkich, natomiast spirulina poza bogactwem witamin, minerałów i aminokwasów zawiera cenny składnik fikocjaninę, nośnik witalizującej energii niebieskiego światła z grupy tzw. biotofonów.
Zadzwoniłem, bo sporo słyszę o suplementach, ale obawiam się, że jak zacznę, to będę musiał przyjmować je zawsze. Mam 33 lata, a może powinienem zrobić jakieś badania?
Tak, jak najbardziej, badania należy wykonać. Powinniśmy na wstępie wiedzieć, jak sobie radzi nasz organizm z procesami przyswajania wartości odżywczych z pożywienia. Należy monitorować poziomy pierwiastków, które mogą stanowić niedobory z przyczyn naturalnych, np. witaminy D, czy jodu (w zależności od miejsca zamieszkania, szerokości geograficznej), albo selenu, pierwiastka prawie nieobecnego w naszej glebie. Warzywa, owoce, zboża mogą zawierać selen w ilościach niewystarczających do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Trzeba też pamiętać o kwasach omega3, które często trudno odpowiednio zbilansować wyłącznie z diety. Dostępna żywność jest coraz bardziej przetworzona, poprzez rafinację pozbawiona witamin, minerałów, aminokwasów, a suplementacja często okazuje się być jest wręcza niezbędna.
Teresa Jaroszyńska
Ekspert ds. produktów Holistic Polska
W dzisiejszym szybkim tempie i nawale obowiązków, by ze wszystkim zdążyć poświęcamy często czas na sen. Problemy ze snem stają się coraz bardziej powszechne. Wielu z nas może pomyśleć, że w weekend nadrobimy.
Ale czy to wystarczy? Więcej osób śpi zbyt mało Potrzeba snu jest indywidualna. Jednak według National Sleep Foundation dorośli (26-64 lata) na ogół potrzebują 7–9 godzin snu, a osoby starsze (powyżej 65 lat) 7-8 godzin snu.
Uważa się, że mniej niż 6 godzin snu dla dorosłych i 5-6 godzin dla osób starszych zaliczanych jest do niedoboru snu. [1] Niestety, bardzo deprecjonujemy sen. W 1998 r. 12 procent populacji USA spało mniej niż 6 godzin, w latach 2007-2010 odsetek ten sięgał 37 procent. [2]
W Szwecji od lat 90. gwałtownie nasiliły się również zaburzenia snu. Około 25 procent sypia słabo kilka razy w tygodniu, a wielu często śpi od 1 do 2 godzin mniej niż powinno. [3]
W Ogólnopolskim Badaniu Jakości Snu Polaków przeprowadzonym w 2015 roku, ponad 48% badanych zadeklarowało, że sypia średnio 6-7 godzin dziennie i aż 17% mniej niż 6 godzin dziennie. [4]
Zbyt mała ilość snu. Jakie to ma konsekwencje?
Jak wspomnieliśmy, potrzeba snu jest indywidualna. Niektóre osoby, które śpią krótko, czują się całkowicie wypoczęte po mniej niż sześciu godzinach snu. W tych przypadkach nie występuje zwiększone ryzyko wystąpienia problemów zdrowotnych. [5]
Jednak badania wykazały silny związek między zbyt małą ilością snu a otyłością, zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. Obwód talii staje się większy, a procent tkanki tłuszczowej wzrasta. Zbyt mało snu może zwiększyć ryzyko otyłości o 45 procent.
Brak snu może również na dłuższą metę podnieść ciśnienie krwi, wywołać więcej stanów zapalnych w organizmie, zwiększyć ryzyko cukrzycy typu 2 i problemów sercowo-naczyniowych i nie tylko. Czy wystarczy dobrze spać w weekend? Nie, niestety tak to nie działa.
Nie, jeśli spojrzymy na poziom cukru we krwi i wrażliwość na insulinę. W małym badaniu 15 mężczyzn w wieku 20 lat spało pięć nocy (jeden tydzień roboczy) ze zbyt małą ilością snu, a następnie dwie noce (jeden weekend) z wystarczającą ilością snu. Zgodnie z wcześniejszymi badaniami, ich wrażliwość na insulinę znacznie spadła, gdy spali za mało. Po prostu stali się bardziej odporni na insulinę. Niestety dwie dobrze przespane noce nie wystarczyły, aby odzyskać równowagę. [5] Musimy więc zadbać o wystarczająco dużo czasu na sen ̶ przez cały tydzień!
Źródła:
[1] Hirshkowitz M, Whiton K, Albert SM, et al. National Sleep Foundation’s sleep time duration recommendations: methodology and results summary. Sleep Health. 2015;1(1):40‐43. doi:10.1016/j.sleh.2014.12.010
[2] Dashti HS, Scheer FA, Jacques PF, Lamon-Fava S, Ordovás JM. Short sleep duration and dietary intake: epidemiologic evidence, mechanisms, and health implications. Adv Nutr. 2015;6(6):648‐659. Published 2015 Nov 13. doi:10.3945/an.115.008623
[3]https://www.stressforskning.su.se/polopoly_fs/1.230059.1427289971!/menu/standard/file/Introduktion%20till%20sömn%20webb.pdf
[4] https://hilding.pl/pierwsze-ogolnopolskie-badanie-jakosci-snu-polakow.html
[5] https://ki.se/forskning/nyfiken-pa-somnbrist-nar-john-blund-vagrar-dyka-upp
[6] Ness KM, Strayer SM, Nahmod NG, Chang AM, Buxton OM, Shearer GC. Two nights of recovery sleep restores the dynamic lipemic response, but not the reduction of insulin sensitivity, induced by five nights of sleep restriction. Am J Physiol Regul Integr Comp Physiol. 2019;316(6):R697‐R703. doi:10.1152/ajpregu.00336.2018
Wielu z nas wróciło do pracy. Nie tylko po wakacjach, ale może nawet po dłuższym okresie pracy zdalnej. Jeśli odkryjesz, że nie czujesz się tak dobrze, jak byś chciał w miejscu pracy, oto cztery klucze do bardziej satysfakcjonującego życia zawodowego. Zbyt wiele osób postrzega pracę jako coś, co muszą znosić, a nie coś, co należy docenić. Nie musi tak być. Naukowcy z Berkeley University w Kalifornii sprowadzili swoje odkrycia do czterech obszarów, które można wzmocnić, aby mieć odczuwać więcej radości z pracy. Uważają, że nie tylko można czuć się lepiej w pracy, ale także podnieść swoje wyniki, ponieważ dzięki temu jesteś bardziej produktywny, zdrowszy i daje więcej możliwości kariery.
1. Zdefiniuj cel Wbrew przekonaniom wielu ludzi pieniądze nie są dla nas najważniejszą rzeczą, aby cieszyć się naszą pracą. Pieniądze są formą zewnętrznego potwierdzenia tego, co robimy, ale prawdziwa satysfakcja z naszego zatrudnienia pochodzi z wewnątrz. Zadaj sobie pytanie: Dlaczego idę do pracy? Jeśli odpowiedź na pytanie jest zgodna z Twoimi wartościami, masz większe szanse na czerpanie przyjemności z pracy. Czasami wystarczy spojrzeć szerzej, aby zobaczyć, że to, co robimy, ma znaczenie, za którym możemy się oprzeć. Możemy także zdać sobie sprawę, że czas zmienić pracę.
2. Bądź zaangażowany Może to zbyt oczywiste, ale innym kluczem jest zaangażowanie się w pracę. Czy często czujesz, że w tym co robisz jest dużo aspektów , które sprawiają że tracisz czas i przestrzeń? Czy wiesz jak działać wydajnie przy wykonywaniu zadań? Czy wykonując zadania doświadczasz przepływu energii? To ważne elementy poczucia zaangażowania. Badacze wskazują trzy sposoby na zwiększenie swojego zaangażowania: Dodaj element zabawy i miejsce na kreatywność w pracy. Staraj się mieć wpływ na swoje nastawienie na realizację zadań, nad którymi pracujesz i jak je wykonujesz. Niech harmonogram zawiera trochę „powietrza”, aby mieć czas na złapanie oddechu i uspokojenie myśli. Pomyśl o tym, jak i kiedy pozwalasz sobie na rozproszenie. Rozproszenie uwagi może w ciągu sekundy przerwać stan flow w realizacji zadań i wpłynąć na Twoją efektywność. 3. Lepiej zarządzaj przeciwnościami losu Czasami coś idzie nie tak, zdarza się to nam wszystkim. Pytanie brzmi, jak reagujemy na błędy. Czy zagłębiasz się w to i zaczynasz unikać brania na siebie większej odpowiedzialności? A może wzruszasz ramionami i patrzysz na to, co możesz zrobić inaczej następnym razem? Ci, którzy decydują się brać przeciwności losu mniej osobiście i wykorzystywać je jako okazję do rozwoju, są również tymi, którzy najlepiej rozwijają się w swoich miejscach pracy. Badacze mówią również o byciu autentycznym w pracy. Pokaż więcej swoich prawdziwych uczuć i tego, kim jesteś, unikaj odgrywania roli.
4. Okaż więcej życzliwości Praca może być miejscem współzawodnictwa, a życzliwość niestety nie charakteryzuje wszystkich miejsc pracy. Ale kiedy tak jest, tworzy bardziej pozytywne środowisko pracy, które sprawia, że więcej osób czuje się dobrze. Jeśli Twoje miejsce pracy nie jest dziś przyjazne, zmiana może być trudna. Ale spróbuj dokonać zmiany, którą chcesz zobaczyć na własne oczy, i zrób dziś coś miłego dla kogoś innego. Nie musi to być coś dużego, wystarczy napić się kawy koledze lub podziękować komuś, kto na to zasługuje, zostawić miły liścik. Często wystarczy być dobrym słuchaczem, jeśli chodzi o tworzenie bardziej przyjaznego miejsca do pracy.Jeśli nie jesteś dziś zadowolony ze swojej pracy, zastanów się, czy możesz wzmocnić te obszary swojej obecnej pracy. Jeśli nie, to może czas znaleźć kolejne wyzwanie zawodowe.
Referens:
UC Berkeley ”The four keys to happiness at work” (29 aug 2018)
Zakażenia układu moczowego [ZUM] należą do jednych z najczęstszych chorób infekcyjnych.
Występują od 14-krotnie do nawet 50-krotnie częściej u kobiet niż u mężczyzn, ze względu na to, że kobiety:
- mają krótszą cewkę moczową;
- mają mniejszą skłonność do całkowitego opróżniania pęcherza;
- są narażone na przedostawanie się bakterii z cewki moczowej do pęcherza moczowego w trakcie stosunku płciowego.
Uważa się, że nawet 60% kobiet ma w pewnym momencie życia infekcję dróg moczowych. I to prawdopodobnie aktywność seksualna jest najważniejszym czynnikiem ryzyka infekcji dróg moczowych.
Zakażenie dróg moczowych ocenia się na podstawie objawów klinicznych oraz obecności w moczu jednego lub więcej mikroorganizmów w ilości przekraczającej wartość progową.
Miejscami infekcji mogą być:
- pęcherz (zapalenie pęcherza),
- miąższ nerek (odmiedniczkowe zapalenie nerek)
- gruczołu krokowego (ostre lub przewlekłe bakteryjne zapalenie gruczołu krokowego)
Najczęstszą przyczyną ZUM są bakterie jelitowe, ale grzyby i wirusy również mogą powodować infekcję.
Uważa się, że za około 80% wszystkich przypadków odpowiedzialne są dwa szczepy bakterii: Escherichia coli i Staphylococcus saprophyticus.
Jakie są objawy zakażenia układu moczowego?
- pieczenie podczas oddawania moczu
- uczucie niepełnego opóźniania pęcherza
- ból w okolicy miednicy
- zmieniony kolor moczu [ciemny/mętny]
- zmieniony zapach moczy [intensywniejszy]
Zakażenia układu moczowego mają to do siebie, że często są nawracające. Szacuje się, że u jednej trzeciej kobiet po ZUM dochodzi do nawrotów infekcji.
Cukrzyca niebezpiecznie zwiększa ryzyko ZUM
Cukrzyca to choroba przybierająca w zasadzie rozmiary epidemii i znacząco predysponuje do zakażeń układu moczowego, z racji tego, że jej konsekwencją jest upośledzenie odporności organizmu. Uważa się, że zmiany patofizjologiczne, jakie zachodzą o chorych na cukrzycę w obrębie układu moczowego i odpornościowego powodują, że każde zakażenie układu moczowego powinno się traktować jako powikłanie. Generalnie osoby chore na cukrzycę częściej doświadczają bezobjawowego bakteriomoczu – nawet 2–4-krotnie częściej, a także objawów zakażeń układu moczowego, niż osoby bez tej choroby. Niestety – bezobjawowy bakteriomocz u osób chorych na cukrzycę jest istotnym czynnikiem ryzyka rozwoju odmiedniczkowego zapalenia oraz niewydolności nerek. W jednym z badań Zhanel i wsp. obserwowali zakażenie miąższu nerek po 7 tygodniach badania u 80% kobiet chorych na cukrzycę, u których bakteriomocz stwierdzono na początku badania. Generalnie uważa się, że warunkiem skutecznego leczenia zakażeń układu moczowego u chorych na cukrzycę jest utrzymywanie prawidłowej glikemii i brak glukozy w moczu. To kolejny dowód na to, że prawidłowy poziom glikemii, a więc odpowiednia dieta i styl życia są niezwykle ważne jako profilaktyka zdrowotna w praktycznie każdym obszarze zdrowia.
Jak zapobiegać ZUM?
Jedną z najbardziej popularnych metod zapobiegania ZUM jest stosowanie niewielkich dawek środków przeciwdrobnoustrojowych. Ale warto się przyjrzeć innym możliwościom, które też wielokrotnie były sprawdzane badaniami naukowymi.
Wielokrotnie sprawdzano produkty żurawinowe w różnych formach w kontekście leczenia ZUM. I o ile obecnie nie ma dowodów na to, że żurawina może być stosowana w leczeniu zakażeń układu moczowego, o tyle są przesłanki, że może być ona skuteczna w profilaktyce zakażeń – dlatego też szczególnie powinny się zainteresować nią osoby chcące zapobiegać nawrotom ZUM. Jeżeli chodzi o mechanizm, to sugeruje się, że żurawina działa poprzez hamowanie przylegania (adhezji) uro-patogenów – takich jak właśnie uropatogenne E. coli – do nabłonka moczowego, co osłabia w ten sposób kolonizację, a w konsekwencji potencjalną infekcję.
Dla naukowców nie było łatwym zadaniem wyodrębnienie składnika żurawiny, który wykazywałby taką właściwość. W końcu w owocach mamy setki związków, które wykazują różnego rodzaju właściwości pro-zdrowotne. Prawdopodobnie w tym przypadku silnymi związkami adhezyjnymi są proantocyjanidyny i antocyjanidyny.
Wyjaśniając: proantocyjanidyny to są to bezbarwne składniki roślin, które pod wpływem kwasów mineralnych przekształcają się w barwne antocyjanidyny, a w swojej strukturze zawierają flavandiol. Według jednego z badań codzienne spożywanie 50 ml koncentratu żurawinowo-borówkowego zapobiegało o połowę nawrotom zakażenia dróg moczowych u kobiet.
W przypadku żurawiny znaczenie może mieć też D-mannoza, która wiąże się z witkami E. coli, blokując jej receptory wiążące się z nabłonkiem dróg moczowych. Według jednego z badań wypijanie na noc D-mannozy zmniejszało liczbę nawrotów ZUM.
Innym sposobem zapobiegania zakażeniu bakteriami z grupy coli [które powodują większość infekcji dróg moczowych] mogą być produkty zawierające pałeczki kwasu mlekowego. Podawane miejscowo pałeczki kwasu mlekowego zapobiegają nawrotom infekcji dróg moczowych i zmniejszają liczbę zakażeń dróg moczowych po leczeniu przeciwdrobnoustrojowym. Co ciekawe – u kobiet po menopauzie pałeczki kwasu mlekowego pochwy są zastępowane przez enterobakterie, a to zwiększa ryzyko bakteriurii. Prawdopodobnie proces ten można odwrócić przez dopochwowe podanie estriolu.
Należy również pamiętać o spożywaniu produktów prebiotycznych w diecie, a także produktów fermentowanych, aby zachować prawidłowy balans w mikroflorze jelit. Niekiedy może okazać się konieczna suplementacja pro- i prebiotykami. W przypadku, gdy konieczna jest antybiotykoterapia – przyjmowanie dodatkowo probiotyków było bardziej skuteczne w zapobieganiu powtarzającym się ZUM, niż w przypadku stosowania samych antybiotyków
Warto również spożywać odpowiednią ilość witaminy C w diecie bądź rozważyć jej suplementację. Zwiększenie spożycia witaminy C może zmniejszyć ryzyko zakażenia dróg moczowych, w wyniku tego, że mocz staje się bardziej kwaśny, a to zabija bakterie wywołujące infekcję.
Jakie są inne sposoby zapobiegania zakażeniom układu moczowego? Spożywanie odpowiedniej ilości płynów! Stan nawodnienia ma tutaj znaczenie, ponieważ regularne oddawanie moczu może pomóc wypłukać bakterie z dróg moczowych, a to zapobiega zakażeniu. W kilku badaniach wykazano, że niskie spożycie płynów i rzadkie oddawanie moczu były powiązane z nawracającymi ZUM. My zachęcamy picie głównie wody w ciągu dnia. 🙂
Nie bez znaczenia są także codzienne nawyki higieniczne. Przetrzymywanie moczu zbyt długo w pęcherzu może prowadzić do nagromadzenia się bakterii, a stąd już krótka droga do zakażenia. Podkreśla się również istotną rolę oddawania moczu bezpośrednio po stosunku seksualnym, co może zmniejszać znacząco ryzyko ZUM. No i kwestia podcierania się – tak, tak – jest bardzo ważna! 🙂 Kobiety powinny się podcierać od przodu do tyłu, tj. do odbytu – nigdy odwrotnie. Podcieranie się od odbytu w stronę cewki moczowej może powodować rozprzestrzenianie się baterii kałowych, które są jedną z głównych przyczyn zakażeń układu moczowego. Ważnym zaleceniem dotyczącym higieny, a tym samym profilaktyki ZUM jest również podmywanie się po oddaniu stolca.
Daria Łukowska
Dietetyk kliniczny oraz trener personalny. Ekspert Holistic Polska.
Autorka bloga „Forma na życie” oraz podcasów na kanale „Forma na życie TV”
Źródła:
Turan H., Serefhanoglu K., Torun A.N., Kulaksizoglu M., Pamuk B., Arslan H.: Frequency, risk factors and responsi- ble microorganisms of asymptomatic bacteriuria in patients with type 2 dia- betes mellitus. Ipn. J. Infect. Dis. 2008; 61: 236–238.
Zhanel G.G., Nicolle L.E., Harding G.K.: Prevalence of asymptomatic bac- teriuria and associated host factors in women with diabetes mellitus. The Manitoba Diabetic Urinary Infection Study Group. Clin. Infect. Dis. 1995; 21: 316–322.
Geerlings S.E.: Urinary tract infections In patients with diabertes mellitus: epi- demiology, pathogenesis and treat- ment. Int. J. Antimicrob. Agents 2008; 31: 54–57.
https://journals.viamedica.pl/eoizpm/article/view/26022
https://link.springer.com/article/10.2165/00003495-200969070-00002
https://rozanski.li/1726/proantocyjanidyny-i-ich-dzialanie/
https://www.bmj.com/content/322/7302/1571?iframe=true&width=10
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3108201/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12859784
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12649544
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7648069
https://www.termedia.pl/poz/Nawracajace-zakazenia-ukladu-moczowego-w-wieku-podeszlym,30369.html
Migrena to jedna z najpowszechniejszych chorób na świecie. Ponieważ migreny mogą być trudne do złagodzenia za pomocą zwykłych środków przeciwbólowych, wiele osób szuka innych sposobów. Jednym z nich może być suplementacja magnezem, który między innymi reguluje impulsy nerwowe w mózgu. Migrena to silny, półoboczny ból głowy, który pojawia się podczas ataków. Wiele osób odczuwa mdłości, którym towarzyszą wymioty. Osoby, które dotyka migrena najpierw cierpią na stan wstępny zwany aurą, co oznacza, że widzenie jest zaburzone i można odczuwać widzenie tunelowe i mroczki przed oczami. Napady trwają zwykle od 12 do 24 godzin, czasem do trzech dni.
Co powoduje migreny?
Nadal nie jest jasne, co powoduje migreny. Wiadomo, że napady rozpoczynają się w ośrodkowym układzie nerwowym i że zachodzi skomplikowana interakcja między komórkami nerwowymi mózgu, nerwami i układem naczyń krwionośnych. Niektóre naczynia krwionośne w mózgu zwężają się, a następnie rozszerzają podczas ataku. Ból głowy pojawia się, gdy naczynia krwionośne rozszerzają się.
Istnieje wiele badań dotyczących związku magnezu i migreny, a ten składnik mineralny wydaje się być szczególnie skuteczny u pacjentów z migreną, którzy mają ataki aury [1] oraz kobiet, które doświadczają migreny podczas menstruacji. [2]
Czy magnez może pomóc?
Istnieją również badania, które sugerują, że zawartość magnezu u osób cierpiących na migreny może być obniżona. Niskie poziomy magnezu obserwowano we krwi, ślinie i płynie rdzeniowym u pacjentów w trakcie i pomiędzy napadami migreny.
Niestety pomiar zawartości magnezu jest trudny, ponieważ większość tego składnika nie znajduje się we krwi, ale w komórkach i szkielecie. Dlatego niektórzy badacze zalecają pacjentom z migreną po prostu próbę przyjmowania suplementów magnezu.
Według American Migraine Foundation, aby zapobiegać migrenom, należy codziennie przyjmować od 400 do 500 mg magnezu [4], ale istnieją badania sugerujące, że dzięki wyższym dawkom 600 mg lub więcej przez co najmniej trzy do czterech miesięcy można skuteczniej zapobiegać migrenom [5]. Jednak tak wysokie dawki mogą powodować skutki uboczne.
Szwedzkie zalecane dzienne spożycie magnezu to 280 mg dla kobiet i 350 mg dla mężczyzn. W Stanach Zjednoczonych zaleca się stosowanie 310-320 mg dla kobiet i 400-420 mg dla mężczyzn.
Magnez w różnych formach
Suplementy magnezu występują w kilku różnych formach, w tym jako tlenek, cytrynian i chlorek. Kilka badań wykazało, że magnez, taki jak asparaginian, cytrynian, mleczan i chlorek, są lepiej wchłaniane niż tlenek magnezu i siarczan magnezu.[6],[7]
Wysokie dawki magnezu w formie suplementu mogą powodować działania niepożądane u niektórych osób. Magnez może wywołać efekt przeczyszczający, biegunkę i skurcze żołądka. Wynika to częściowo z efektów osmotycznych.
Ponieważ magnez jest wydalany przez nerki, nie należy przyjmować suplementów magnezu, jeśli pacjent przyjmuje leki nasercowe lub ma zaburzenia czynności nerek) bez uprzedniej konsultacji z lekarzem.
Ważne jest również, aby unikać przyjmowania suplementów magnezu z niektórymi antybiotykami oraz antybiotykami. Antybiotyki należy przyjmować co najmniej dwie godziny przed lub cztery do sześciu godzin po przyjęciu suplementów magnezu.
Fakty o magnezie
Magnez jest jednym z najważniejszych składników mineralnych w organizmie i znajduje się we wszystkich typach komórek progenitorowych wszystkich organizmów. Jest ważny dla równowagi elektrolitowej i pomaga
utrzymać prawidłowe ciśnienie krwi. Jest również potrzebny dla prawidłowej kondycji serca, korzystnie wpływa na układ nerwowy, mięśniowy, produkcję białek, układ kostno-szkieletowy i na DNA.
Referencje
1. Anna E. Kirkland et al. The Role of Magnesium in Neurological Disorders. Nutrients 2018, 10 (6),730.
2. Yablon LA, Mauskop A. ”Magnesium in headache.” I: Vink R, Nechifor M (red.), Magnesium in the Central Nervous System. Adelaide (AU): University of Adelaide Press; 2011.
3. Mauskop A, Varughese J. Why all migraine patients should be treated with magnesium. Journal of Neural Transmission 2012.
4. American Migraine Foundation. Magnesium.
5. Yablon LA, Mauskop A. ”Magnesium in headache.” I: Vink R, Nechifor M (red.), Magnesium in the Central Nervous System. Adelaide (AU): University of Adelaide Press; 2011.
6. Kappeler D, Heimbeck I, Herpich C et al. Higher bioavailability of magnesium citrate as compared to magnesium oxide shown by evaluation of urinary excretion and serum levels after single-dose administration in a randomized cross-over study. BMC Nutrition 2017; 3: 7.
7. Shechter M, Saad T, Shechter A et al. Comparison of magnesium status using X-ray dispersion analysis following magnesium oxide and magnesium citrate treatment of healthy subjects. Magnes Res. 2012 Mar 1;25(1):28-39.
Rośliny ziołowe były głównym źródłem leków dla ludzi już w czasach starożytnych. Wyparte przez rozwój cywilizacyjny, we współczesnych czasach nabierają coraz większego znaczenia. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podała, że międzynarodowy rynek produktów ziołowych wynosi ok. 6,2 miliarda dolarów, który ma wzrosnąć do 5 bilionów dolarów w okresie do 2050 roku.
Wśród roślin zielarskich Ashwagandha (Witania somnisfera) jest starożytną i szeroko stosowaną rośliną leczniczą w różnych tradycyjnych systemach leczniczych takich jak: Ayurveda, Siddha, Unani, Homeopatia. Ashwagandha należy do rodziny Solanaceae, pochodzi z Indii oraz śródziemnego regionu Afryki. Zioło to jest powszechnie stosowane w Ayurvedzie jako środek wzmacniający żywotność i długowieczność. Aktywuje odporność organizmu i odpowiada za tworzenie nowych limfocytów i fagocytów (grupa komórek, które chronią organizm przed rozwojem infekcji), pomaga niwelować skutki stresu oraz sprzyja dobremu samopoczuciu. Roślina ta jest również stosowana w leczeniu chorób wątroby, w leczeniu zapalenia oskrzeli, astmy, wycieńczenia, bezsenności, zaburzeń neurologicznych, w tym choroby Parkinsona.[1]
Ashwagandha znana jest również jako żeń-szeń indyjski lub czereśnia indyjska. W Indiach, które są wiodącym producentem, rośnie w regionach subtropikalnych. Główne stany produkujące Ashwagandhę to: Radżastan, Pendżab, Haryana, Uttar Pradesh, Gujarat, Maharashtra, Madhya Pradesh. Uprawa i produkcja korzeni Ashwagandha wynosi 1500 ton rocznie, a roczne zapotrzebowanie to 7000 ton, co naturalnie powoduje konieczność zwiększania jej uprawy.
Korzenie Witania somnisfera mają charakter afrodyzjakowy, moczopędny, uspakajający i regenerujący. Aktywność farmakologiczną przypisuje się alkaloidom i laktonom steroidowym, które działają jako adaptogen przeciwzapalny i witalizujący.[2]
Na całym świecie w rolnictwie, w środkach ochrony roślin stosowane są pestycydy, czyli substancje chemiczne, biologicznie czynne. W ochronie roślin są skuteczne, jednak narażają populację ludzką na skutki uboczne i konsekwencje zdrowotne. Prawdopodobnie działanie tych substancji chemicznych przyczyni się do wielu chorób i zaburzeń, miedzy innymi neurorozwojowych.
Czynniki wywołujące efekty neurotoksyczne mogą być różne, ale mają wspólną zdolność do wywoływania stresu oksydacyjnego. Na uszkodzenia oksydacyjne szczególnie podatny jest mózg, ze względu na wysokie zużycie tlenu i jego skład lipidów błonowych zawierających utleniające się wielonienasycone kwasy tłuszczowe.
Naukowcy indyjscy przeprowadzili badanie (na szczurach), by sprawdzić czy Ashwagandha odwraca indukowane przez pestycydy zaburzenia poznawcze. Badanie trwało ok. 4 tygodnie i jego odkrycie sugeruje, że Witania somnisfera ma potencjał w odwracaniu dysfunkcji poznawczych i stresu oksydacyjnego u zwierząt, wywołanego przez substancje toksyczne używane w rolnictwie.
Pamięć jest jedną z najbardziej złożonych funkcji mózgu, obejmuje wiele ścieżek neuronalnych i neuroprzekaźników. Biorąc pod uwagę czynniki i mechanizmy, które prowadzą do dysfunkcji neuronalnej, np. stres oksydacyjny, stany zapalne, dysfunkcje mitochondriów, potrzebujemy terapii alternatywnej neuroprotekcyjnej w celu łagodzenia objawów i ich opóźnienia.
Medycyna ajurwedyjska powszechnie stosuje Ashwagandę (Withania somnisfera) wykorzystując jej szerokie spektrum działania farmakologicznego. Roślina ta wykazuje działanie przeciwutleniające w mózgu, wzmacnia pamięć i funkcje poznawcze. Tradycyjnie używana jest jako tonik, który działa w sposób holistyczny w celu wzmacniania ogólnego stanu zdrowia i witalności.[3]
WHO oraz Organizacja ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) zalecają spożywanie żywności o niskim indeksie glikemicznym (IG) jako części zdrowej diety dla ogółu populacji.
Indeks glikemiczny jest wskaźnikiem jakości węglowodanów, natomiast ładunek glikemiczny zapewnia ilość węglowodanów w pożywieniu i zapotrzebowanie na insulinę. Dieta o niskim IG poprawia tolerancję glukozy u osób zdrowych, dlatego jest zapotrzebowanie na bardziej zróżnicowaną gamę produktów o niskim indeksie glikemicznym. I tak Ashwagandha również w tym zakresie została wykorzystana do komponowania produktów spożywczych na jej bazie. Badania wykazały, że włączenie proszku ashwagandhy jako składnika, może być wykorzystane do osiągania szerszego zakresu niskoglikemicznej żywności funkcjonalnej z właściwościami sensorycznymi, które mogą być cenne w leczeniu cukrzycy.
Kilka kolejnych badań również wykazało, że Ashwagandha (Witania somnisfera) oprócz korzystnego wpływu na układ hormonalny, układ krążenia i ośrodkowy układ nerwowy, wykazuje właściwości przeciwzapalne, przeciwnowotworowe, przeciwstresowe, antyoksydacyjne.[4]
Liście i korzenie Ashwagandhy używane do celów leczniczych – zwiększają liczbę czerwonych i białych krwinek, liczbę płytek krwi i wzmacniają układ odpornościowy. Roślina ta wykazuje zdolność łagodzenia astmy, kaszlu, zapalenia oskrzeli, leczy i służy jako afrodyzjak, zwiększając liczbę plemników – zwiększa płodność. Dzięki właściwościom przeciwzapalnym Ashwagandha jest pomocna w leczeniu reumatyzmu i zapalenia stawów. Łagodzi stres i bezsenność, reguluje ciśnienie krwi i poziom cholesterolu.
Ashwagandha i jej ekstrakty są stosowane w niektórych lekach, herbatach ziołowych, preparatach.[5]
Preparat Holistic Ashwagandha to jest ekstrakt z korzenia i liści rośliny Withania somnisfera, gruntownie przebadany i opatentowany – marki Sensoril®.
Preparat ten został wykorzystany podczas badania, w którym wzięło udział 98 osób żyjących w przewlekłym stresie. Już po 60 dniach odnotowano u uczestników badania znaczne zmniejszenie objawów stresu, niższy poziom kortyzolu oraz wyższy poziom DHEA, ponadto obniżenie poziomu CRP, tzn. zmniejszenie stanu zapalnego oraz obniżenie ciśnienia. Osoby biorące udział w badaniu przyjmowały 2 kapsułki Ashwagandhy dziennie.
Inne badanie wykazało, że suplementacja Ashwagandha Sensoril® spowodowała lepszą zdolność koncentracji, skupienie umysłowe i szybszą prędkość reakcji.
Teresa Jaroszyńska
Ekspert ds. produktów Holistic Polska
Źródła:
[1] Journal of Genetics (2020): Published by the Indian, Academy of sciences,
[2] Drug Invention Today, 01.03.2019, Vol. 11 Issue 3, p 595-600.
[3] Pharmacognosy Research January 1, 2019, Vol. 11 Issue 1, p 92-97.
[4] Asian Journal of Dairy & Food Research Mar. 2018, Vol. 37 Issue 1, p 73-76
[5] Asian Journal of Dairy & Food Research Sep. 2014, Vol. 33 Issue 3, p 221-225