Dla nas – ludzi – podstawą warunkującą poczucie bezpieczeństwa, chęć do działania jest nasze zdrowie. Paradoksalnie właśnie działania ludzi wpływają na jedno z największych zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa zdrowotnego, poprzez doprowadzanie do różnych zanieczyszczeń. Jednym z najbardziej widocznych, bo odczuwalnych bezpośrednio jest smog.
Zanieczyszczenie powietrza może być przyczyną chorób układu oddechowego, układu krążenia i chorób nowotworowych.
Zagrożenie dla zdrowia i życia jest coraz większe, dlatego że czystość powietrza ulega ciągłemu obniżaniu się na coraz większych obszarach Polski. Skutki zanieczyszczenia powietrza są odczuwalne w Polsce i na całym świecie. Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju do 2050 roku poziom zanieczyszczenia powietrza w miastach ma stać się główną przyczyną umieralności na świecie.
„Zanieczyszczenie powietrza” to jest obecność substancji stałych, ciekłych i gazowych w danej warstwie atmosfery w ilościach niekorzystnych dla klimatu, wody i gleby. Stanowi to zagrożenie dla zdrowia człowieka, jak również dla zwierząt i roślin. Źródła zanieczyszczeń powietrza występują naturalnie i pochodzą z pożarów lasów, wybuchów wulkanów, burz piaskowych oraz te antropogeniczne czyli pochodzące ze źródeł związanych z transportem, paliwami, ogrzewaniem mieszkań.
W Polsce od 2004 roku system pomiarów i ocen jakości powietrza jest zgodny z wymogami prawa europejskiego. Coroczne badania jakości powietrza obejmują badanie zanieczyszczeń gazowych dwutlenkiem siarki, dwutlenkiem azotu, tlenkiem węgla, ozonem, benzenem, a także pyłu zawieszonego łącznie z oznaczonymi w tym pyle zanieczyszczeniami arsenem, ołowiem, niklem i kadmem.
Kiedy dochodzi do przekroczenia dopuszczalnego poziomu zanieczyszczeń, mamy do czynienia ze SMOGIEM.
Niestety, Polska należy do grupy krajów europejskich, w których odnotowywane są najwyższe poziomy zanieczyszczeń powietrza i gdzie często dochodzi do przekraczania dopuszczalnych norm, co jest jednoznaczne z zagrożeniem bezpieczeństwa zdrowotnego całego społeczeństwa, ryzykiem występowania wielu chorób i w konsekwencji utraty życia.
Zanieczyszczone powietrze bezpośrednio zatruwa nasze organizmy podczas oddychania. Rozwój przemysłu, stosowanie środków ochrony roślin w rolnictwie, odpady przemysłowe powodują nadmierne nagromadzenie się pierwiastków śladowych w glebach i roślinach, co stanowi zagrożenie dla zwierząt i ludzi. Szkodliwość metali ciężkich polega na możliwości kumulowania się w organizmach żywych i tym samym ich chronicznej toksyczności. Spożywanie nawet śladowych ilości może ujawnić się po wielu miesiącach, a nawet latach. Naturalnym źródłem metali ciężkich dla ludzi i zwierząt są spożywane w diecie rośliny, a szczególnie warzywa. Związki większości metali, zwłaszcza tych najbardziej toksycznych są łatwo rozpuszczalne w roztworze glebowym i dlatego łatwo przyswajalne przez rośliny. Warzywa i inne rośliny liściaste pobierają metale ciężkie z gleby jak również z pyłów, gazów przemysłowych oraz spalin silnikowych.
Za bezwzględnie szkodliwe uznaje się kadm, ołów, arsen i rtęć.
Kadm jest jednym z najbardziej toksycznych pierwiastków, utrzymuje się na powierzchni gleby nawet 250 lat – wchodzi w skład próchnicy i staje się łatwo przyswajalny dla roślin. Toksyczne działanie kadmu na organizm ludzki może powodować zmiany nowotworowe, zaburzenia czynności nerek, chorobę nadciśnieniową, uszkodzenie układu oddechowego.
Ołów – bardzo toksyczny pierwiastek, intensywnie kumulujący się w warzywach i nieco wolniej w zbożach. Na działanie ołowiu narażony jest układ nerwowy oraz nerki.
Nikiel jest łatwo przyswajalny przez rośliny z gleby i z łatwością przemieszcza się do części nadziemnych roślin. Więcej tego pierwiastka gromadzi się w warzywach niż w owocach. Nikiel pobierany przez człowieka z pożywieniem jest z organizmu wydalany, natomiast wdychany z powietrzem kumuluje się w płucach i powoduje uszkodzenie błon śluzowych. Nikiel jest pierwiastkiem, którego brak w organizmie upośledza funkcje wątroby, natomiast jego nadmiar, o który jest bardzo łatwo, obniża poziom magnezu, manganu i cynku.
Jak sobie radzimy z usuwaniem tychże z naszych organizmów?
Z pewnością pomaga nam w tym tak zwany higieniczny tryb życia w tym właściwa dieta, regularna aktywność fizyczna, odgrywająca istotną rolę w przetwarzaniu i wydalaniu nadmiarów, również świetnym remedium jest sauna.
Właściwości usuwające metale ciężkie z organizmu wykazują pokarmy chlorofilowe, dobrze jest stosować dietę zawierającą wodorosty oraz produkty bogate w enzymy, takie jak kiełki czy miso. Najbardziej korzystnie działają rośliny bogate w chlorofil, są to Chlorella i Spirulina. Mówi się również o skuteczności Żeń-szenia chińskiego i syberyjskiego. Metale takie jak ołów i kadm usuwa z organizmu czosnek.
Dieta powinna zawierać pektyny, które również mają zdolność usuwania metali ciężkich oraz ślady promieniowania, np. jabłka, maliny, jeżyny, czarna porzeczka. Następnie warzywa cebulowate (cebula, czosnek, por) bogate w siarkę, a to jest pierwiastek, który oczyszcza organizm, pomaga w usuwaniu metali ciężkich i pasożytów, oczyszcza również naczynia krwionośne i hamuje rozwój wirusów, drożdżowców i innych organizmów chorobotwórczych.
Najlepsze efekty oczyszczania organizmu z metali ciężkich daje spożywanie alg. Mikroalgi takie jak spirulina i chlorella mają wyjątkowe właściwości odżywcze, są najbogatszym źródłem białka, beta-karotenu oraz kwasów nukleinowych, kwasów omega3 i GLA. Spirulina dzięki wysokiej zawartości chlorofilu działa na organizm oczyszczająco, a jej składniki są lekkostrawne i łatwo przyswajalne. Białko zawarte w spirulinie jest trawione w 85%, podczas gdy pochodzące z wołowiny w 20%; 10 – 15g białka w formie mikroalg może zabezpieczyć organizm i zmniejszyć zapotrzebowanie na białko zwierzęce.
Chlorella jest bardziej rozwiniętym organizmem niż inne zielone mikroalgi, jej RNA/DNA charakteryzuje się wyższą jakością. Chlorellę wyróżnia cecha określana jako CGF „czynnik wzrostu chlorelli”, który wzmacnia odporność poprzez poprawę funkcjonowania komórek typu T i B, które chronią nasze organizmy przed wirusami i innymi mikroorganizmami. Czynnik wzrostu chlorelli (CGF) utrzymuje zdrowie w późnym wieku, leczy urazy, pobudza wzrost, ale nie stymuluje rozwoju procesów chorobowych. Chlorella jest rośliną o ponadprzeciętnej zawartości chlorofilu i dlatego wskazana jest tam, gdzie wymagane jest działanie oczyszczające, odnawiające i przeciwzapalne.
Chlorella ze względu na wysoką wartość odżywczą, choć porównywalna ze spiruliną, to jednak wyróżnia się budową zewnętrznych ścianek komórkowych, które należy rozbić, aby stała się strawna; właśnie te twarde (rozbite przy użyciu specjalnej technologii) ścianki wiążą metale ciężkie, pestycydy, czynniki rakotwórcze i następnie usuwają je z organizmu.
Chlorella vulgaris znajduje się na liście najzdrowszej żywności na świecie, można ją spożywać jako żywność funkcjonalną, ale należy pamiętać, że kontrola jej jakości jest bardzo istotna. Algi hodowane i pozyskiwane w najlepszych warunkach i przy zastosowaniu bezpiecznych metod pozyskiwania stanowią pożywienie o szerokim spektrum działania w organizmie człowieka włącznie z oczyszczaniem z metali ciężkich, co aktualnie w czasie zimy jest szczególnie wskazane i oczekiwane.
Suplement diety Holistic Chlorella zawiera chlorellę Yaeyama Premium Quality, która jest jedną z najczystszych form na świecie i została zatwierdzona przez Japońskie Ministerstwo Zdrowia. Holistic Chlorella wykazuje bardzo wysoką przyswajalność, ponieważ posiada rozbite ściany komórkowe, jest uprawiana w stawach na wyspie daleko od japońskiego lądu. Każda dostawa chlorelli jest sprawdzana pod kątem zawartości toksyn i substancji radioaktywnych. Zanim zostanie sprowadzona do Szwecji, analizy, którym została poddana chlorella są weryfikowane przez Szwedzką Narodową Agencję Żywności.
Grupa witamin, która korzystnie wpłynie na kondycję psychiczną i pomoże walczyć z wpływem smogu na nasze zdrowie dzięki właściwościom antyoksydacyjnym.
Istotną kwestią jest zwrócenie uwagi na dostarczanie do organizmu witamin z grupy B, które wraz z innymi witaminami warunkują prawidłowy przebieg procesów życiowych. Spełniając swoje funkcje w organizmie neutralizują wolne nadmiarowe rodniki, udaremniając ich kancerogenne działanie. Witaminy z grupy B oraz witamina C rozpuszczają się w wodzie, ponieważ nie mogą być gromadzone w organizmie, więc muszą być dostarczane z zewnątrz. Najlepiej kiedy dzieje się to systematycznie wraz z pożywieniem.
Jednak nie zawsze jest to możliwe.
Grupa witamin B jest odpowiedzialna za wytwarzanie czerwonych krwinek. W stopniu istotnym wpływa na funkcjonowanie mózgu i nerwów, jak również na włosy, skórę, oczy i wątrobę. Grupa tych witamin działa we wzajemnym wspieraniu się i uzupełnianiu, dlatego należy je przyjmować w wyważonych dawkach i odpowiedniej kombinacji.
Charakterystyka każdej witaminy z grupy B wskazuje, że wspólne cechy wpływają na ich wspólne cele.
Witamina B1 (Tiamina) – wykazuje właściwości oksydacyjne, w medycynie wykorzystywana jest do leczenia zaburzeń ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. Uczestniczy w przetwarzaniu węglowodanów w energię, wspomaga funkcje mózgu, nerwów i mięśni.
Witamina B2 (Ryboflawina) – szeroko stosowana w przemyśle farmaceutycznym oraz do wzbogacania produktów spożywczych. Uczestniczy w przetwarzaniu tłuszczów, węglowodanów i białek w energię pobudzającą wzrost. Jej niedobór powoduje stany zapalne skóry, pękanie w kącikach ust, pękanie i złuszczanie warg, może niekorzystnie wpływać na metabolizm żelaza, powodując niedokrwistość.
Witamina B3,PP (Niacyna) – jest odpowiedzialna za prawidłowe funkcjonowanie mózgu, obwodowego układu nerwowego, syntetyzowanie hormonów płciowych, kortyzolu, tyroksyny i insuliny. Witamina B3 uczestniczy w przemianie tłuszczów, węglowodanów i białek w energię.
Witamina B4 (Cholina) – jej niedobór powoduje stłuszczenie wątroby, czyli nagromadzenie w tkankach triacylogliceroli. Do zsyntetyzowania tej witaminy w organizmie potrzebne są labilne grupy metylowe, których źródłem jest metionina uczestnicząca w procesie transmetylacji.
Witamina B5 (kwas pantotenowy) – bierze udział w syntezie cholesterolu, hormonów sterydowych, witaminy A i D, hemoglobiny i neurotransmiterów. Na skutki niedoboru tej witaminy nie trzeba długo czekać, bo już po kilkunastu dniach daje o sobie znać, objawiając się bólem głowy, brzucha, mdłościami, zmęczeniem, osłabieniem, bezsennością czy niepokojem i opóźnionym refleksem.
Witamina B6 (Pirydoksyna) – bierze udział w przemianie białek oraz kwasów tłuszczowych, dzięki czemu bierze udział w tworzeniu czerwonych krwinek i hormonów. Odpowiedzialna jest za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Jej niedobór prowadzi do zaburzeń neurologicznych, w tym starzenia się neuronów, spowodowanych nieprawidłową syntezą amin katecholowych, obniżenia poziomu kwasu aminomasłowego (GABA), jak również zmianą składu aminokwasów w niektórych partiach mózgu. Objawy niedoboru witaminy B6 są podobne do niedoborów witaminy B2 i B3, a ponadto może powodować wzmożoną zdolność tworzenia kwasu szczawiowego, co prowadzi do powstawania kamieni nerkowych.
Witamina B7, H (Biotyna) – jest witaminą syntetyzowaną przez florę bakteryjną jelit. Uniemożliwienie jej wchłaniania, tym samym jej niedoboru, powoduje awidyna (białko zwierzęce, np. jaj), która tworzy z biotyną trwały kompleks. Depresja, apatia, senność, stany lękowe, bóle mięśni, zmiany skórne, wypadanie włosów są objawami niedoboru tej witaminy.
Witamina B9 (Kwas foliowy) – jest ściśle związana z grupą witamin B i wzajemnie się z nią uzupełnia. Uczestniczy w przetwarzaniu białek w aminokwasy oraz w budowie DNA, bardzo ważna w początkowych stadiach ciąży. Jej niedobór powoduje zaburzenia wzrostu i budowy kości, zapalenie śluzówek, anemię. U osób starszych oprócz niedokrwistości powoduje dystrofię umysłową. Niedobór witaminy B9 może przyczynić się do powstania depresji, zmian w szpiku kostnym oraz atrofii mózgowej.
Witamina B12 (kobalamina) – jest odpowiedzialna za tworzenie czerwonych krwinek, powłok nerwowych i wielu białek. Bierze udział w rozpadzie niektórych aminokwasów i rozgałęzionych kwasów tłuszczowych, przekształcaniu homocysteiny w metioninę, syntezie folianów. Niedobór powoduje anemię oraz może przyczynić się do upośledzenia syntezy DNA. W duecie z kwasem foliowym biorą udział w procesach krwiotwórczych, wspomagają układ immunologiczny, zmniejszają poczucie zmęczenia i wyczerpania.
Badania dowiodły, że witaminy z grupy B odpowiedzialne są za prawidłowy przebieg procesów biochemicznych, a ich niedobór prowadzi do rozwoju wielu chorób. Ze względu na występujące ograniczenia przyswajania niektórych witamin z tej grupy, jednocześnie doceniając ich aktywność oksydacyjną, profilaktyka w postaci suplementacji jest niezbędna.
Teresa Jaroszyńska
Ekspert ds. produktów Holistic Polska
Źródła:
[1] Katedra Fizyki Chemicznej – Uniwersytet Opolski: Metale w środowisku,cz.II, wpływ metali ciężkich na rośliny.
[2] Rocznik Bezpieczeństwa Międzynarodowego 2017 Vol.11, nr 1.
[3] Odżywianie dla zdrowia – Paul Pitchford
[4] International Journal of Probiotics and Prebiotics Vol.No.3/4
[5] Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, Tom 12, str.360
[6] Czytelniamedyczna.pl
[7] The Neal’s Yard Bakery Whole Food – Rachel Haigh
[8] Żywność. Nauka. Technologia. Jakość, 2007, 6(55).
[9] Oddział Roślin Zielarskich w Instytucie Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu.
Osoby z większą ilością kwasów omega-3 we krwi wydają się mieć lepsze tętno po wysiłku. Im szybciej tętno wraca do normy po sesji ćwiczeń, tym lepiej dla zdrowia serca.
Wiemy, że kwasy omega-3 są dobre dla układu sercowo-naczyniowego z kilku powodów – chronią przed przewlekłym stanem zapalnym, nadciśnieniem, wysokim trójglicerydami i odkładaniem się płytek krwi. A teraz nowe badanie pokazuje, że mają one korzystny wpływ na serce. [1]
Odkryto nowe połączenie
Naukowcy z Instytutu Badań nad Kwasami Tłuszczowymi w Stanach Zjednoczonych przeanalizowali dane prawie 14 000 zdrowych kobiet i mężczyzn, którzy przez dziesięć lat przechodzili różne testy. Musieli między innymi przetestować u nich poziom omega-3 i zmierzyć ich tętno regeneracyjne, tj. To, jak bardzo ich rytm serca zwolnił jedną minutę po maksymalnej aktywności fizycznej.
Kiedy naukowcy porównali tętno regeneracyjne uczestników z ich indeksem omega-3 * – odkryli istotny związek. Dostosowali wyniki do wieku uczestników, maksymalnego METS (miara stanu krążenia i oddechu **), BMI i stylu życia, ale związek pozostał.
Zgodnie z wynikami, wskaźnik omega-3, który jest o 2 punkty procentowe wyższy od średniej, można powiązać z lepszym odzyskiwaniem tętna. Efekt był wyraźniejszy u kobiet niż u mężczyzn, ale statystycznie istotny u obu płci. – To dostarcza nowych wskazówek na temat tego, jak ważne są kwasy tłuszczowe omega-3 dla zdrowia serca – mówi William Harris, współautor badania i współtwórca indeksu omega-3. Wyniki są zgodne z wcześniejszymi badaniami, które wskazują, że gorsze przywrócenie częstości akcji serca zwiększa ryzyko nagłej śmierci sercowej, a wyższy poziom kwasów tłuszczowych omega-3 EPA i DHA może wiązać się z niższym ryzykiem nagłej śmierci sercowej.
* Indeks Omega-3 (O3I) jest miarą tego, ile kwasów tłuszczowych znajdujących się w krwinkach czerwonych to EPA i DHA. Niski O3I wynosi <4%, normalny O3I to 4-8%, a optymalny O3I to> 8%. [2] * Stan sercowo-oddechowy (CRF) pokazuje, jak dobrze układ sercowo-naczyniowy i płuca zaopatrują mięśnie szkieletowe w tlen podczas długotrwałej aktywności fizycznej. Podstawową miarą CRF jest VO2-max (maksymalna zdolność pochłaniania tlenu).
[1] Farrell SW, DeFina LF, Tintle N, Barlow CE, Leonard D, Haskell WL, Berry JD, Willis BL, Pavlovic A, Harris WS. Higher omega-3 index is associated with more rapid heart rate recovery in healthy men and women. Prostaglandins Leukot Essent Fatty Acids. 2020 Dec;163:102206.
[2] Region Östergötland. Fettsyrasammansättning i röda blodceller och omega-3 index. https://vardgivarwebb.regionostergotland.se/pages/70688/omega3index.pdf
Naukowcy z Uniwersytetu w Gothenburgu w Szwecji wykazali, że probiotyki, czyli suplementy diety zawierające prozdrowotne bakterie, mogą wpływać na… ludzki szkielet! Okazało się, że wśród starszych kobiet, które otrzymały probiotyki, utrata masy kostnej zmniejszyła się o połowę w porównaniu z kobietami, które otrzymały tylko placebo. To badanie, które otwiera drzwi do nowych możliwości zapobiegania złamaniom u osób starszych.
Osteoporoza[2] to uogólniona choroba metaboliczna kości, która charakteryzuje się niską masą kostną, upośledzoną mikroarchitekturą tkanki kostnej, a w następstwie zwiększoną jej łamliwością i podatnością na złamania. Natomiast stanem zmniejszonej, jednak jeszcze nieosiągającej wartości patologicznych gęstości kości jest osteopenia.
Ryzyko zachorowania na osteoporozę wzrasta wraz z wiekiem, najczęściej u kobiet po menopauzie i towarzyszy większości kobiet po 80. roku życia[1]. I choć obecnie istnieją skuteczne leki stosowane w leczeniu osteoporozy, to istnieje pilna potrzeba leczenia zapobiegawczego, ponieważ osteoporoza jest rzadko wykrywana przed pierwszym złamaniem, które to z kolei występuje po dłuższym czasie postępującego zrzeszotnienia kości. Warto mieć świadomość, że każdy człowiek po ok. 30. roku życia traci stopniowo masę kostną. Tempo jej utraty zależy jednak od wielu czynników, w przede wszystkim od stylu życia, czyli żywienia i aktywności fizycznej.
W leczeniu osteoporozy najważniejsze jest zwiększenie masy kostnej, zapobieganie jej ubytkowi i poprawa wewnętrznej struktury kości. Jednak najważniejsza jest tutaj odpowiednio wcześnie wprowadzona profilaktyka, która dotyczy przede wszystkim diety i aktywności fizycznej.
W diecie należy kłaść nacisk na spożywanie pokarmów bogatych w wapń i witaminę D. Jeśli chodzi o wapń – nie musi być to nabiał, ale bardziej napoje roślinne wzbogacane w wapń [inaczej: fortyfikowane], zielone warzywa liściaste, brokuły, migdały czy kiełki. Co do witaminy D3 to tutaj zgodnie z zaleceniami – niezbędna jest suplementacja – co najmniej w okresie jesienno-zimowym, a w niektórych przypadkach całym rokiem. Zaleca się jednocześnie ograniczanie picia alkoholu i palenia papierosów, a także ograniczenie spożywania produktów, które prawdopodobnie nie służą naszym kościom np. napojów zawierających kwas fosforowy [popularna Cola].
Aktywność fizyczna to niezbędny element profilaktyki osteoporozy. Ważne są tu zwłaszcza ćwiczenia związane z osiowym obciążeniem, wzmacniające mięśnie posturalne. Kiedy nasz szkielet poddajemy regularnym obciążeniom pracujących mięśni, składniki mineralne lepiej odkładają się w kościach. Dobrym rozwiązaniem są ćwiczenia z obciążeniem własnej masy ciała lub obciążeniem zewnętrznym.
Jednak nowe badania dają nadzieję na to, że znamy kolejny element profilaktyki osteoporozy! W badaniu[1] 90 starszych kobiet, o średniej wieku 76 lat, codziennie przez cały rok spożywało proszek zawierający bakterie prozdrowotne Lactobacillus reuteri 6475 lub placebo. Było to badanie randomizowane, z podwójnie ślepą próbą – ani naukowcy, ani kobiety nie wiedzieli, kto otrzymał aktywny proszek podczas badania.
Bakteria Lactobacillus reuteri 6475 występuje naturalnie w przewodzie pokarmowym człowieka i przypisuje się jej coraz więcej korzystnych właściwości zdrowotnych.
Po roku zmierzono utratę kości u kobiet w podudziach za pomocą tomografii komputerowej i porównano z pomiarami, które wykonano na początku badania. Okazało się, że kobiety, które otrzymały proszek z aktywnymi bakteriami, straciły o połowę mniej tkanki kostnej w porównaniu z osobami, które otrzymywały proszek nieaktywny. Kolejnym pozytywnym wynikiem badania było to, że ta suplementacja była dobrze tolerowana i nie powodowało więcej skutków ubocznych niż te, których doświadczały kobiety, które otrzymały placebo.
To pierwsze badanie, w którym probiotyki zastosowano w celu zmniejszenia utraty masy kostnej u osób starszych i daje nadzieję na to, że probiotyki mogą być skutecznym i bezpiecznym sposobem zapobiegania wystąpieniu osteoporozy u wielu starszych osób w przyszłości.
Daria Łukowska
Dietetyk kliniczny
Autorka serii na kanale YT „Wiedzana życie ”
1) Anna G. Nilsson, Daniel Sundh, Fredrik Bäckhed, Mattias Lorentzon. Lactobacillus reuteri reduces bone loss in older women with low bone mineral density – a randomized, placebo-controlled, double-blind, clinical trial. Journal of Internal Medicine, 2018
Chodzi o histaminę: belgijscy naukowcy z University of KU Leuven po raz pierwszy byli w stanie wykazać, że histamina jest wyjaśnieniem, dlaczego pacjenci z IBS (zespół jelita drażliwego) odczuwają ból brzucha, gdy jedzą określone pokarmy.
Około jeden na pięciu dorosłych cierpi na zespół jelita drażliwego (IBS), stan, który powoduje ból brzucha po posiłku. Ulgę mogą przynieść dietyabezglutenowa oraz tzw. Dieta FODMAP [1], jednak dotychczas nie wiadomo, dlaczego zmiany w diecie działają. Osoby te zwykle nie cierpią na alergię pokarmową ani celiakię.
– Ci pacjenci nie zawsze są traktowani poważnie przez lekarzy. Ponieważ nie mają żadnych typowych reakcji alergicznych, często mówi się im, że to wszystko w ich głowie i że nie ma nic złego nie dzieje się w ich jelitach, mówi profesor Guy Boeckxstaens, gastroenterolog z KU Leuven i główny autor nowego badania. [2]
On i jego koledzy odkryli, że problemy żołądkowe są spowodowane przez komórki tuczne układu odpornościowego w jelicie uwalniające histaminę, substancję, której organizm używa do przeciwdziałania reakcjom alergicznym.
– Dzięki wiedzy z tego nowego badania mamy więcej dowodów na to, że IBS jest prawdziwą chorobą.
Dlaczego sposób pojawia się ból IBS
Ponieważ układ odpornościowy w zdrowym jelicie nie reaguje nadreaktywnie na pokarm, pierwszym krokiem było ustalenie, co powoduje problemy z IBS.
Wielu pacjentów z IBS zgłasza, że ich objawy zaczęły się po infekcji żołądkowo-jelitowej, takiej jak zatrucie pokarmowe. Naukowcy rozpoczęli badania od hipotezy: infekcja żołądka, która występuje, gdy w jelitach znajdują się określone pokarmy, powoduje, że układ odpornościowy jest wrażliwy na te konkretne pokarmy. Kiedy badany zjada je ponownie, układ odpornościowy zostaje aktywowany i uwalnia się histamina, powodując ból brzucha.
Naukowcy rozpoczęli od przeprowadzenia badania, w którym myszy zakażone bakterią zołądkową otrzymywały pokarm zawierający białko jaja kurzego. Kiedy myszy wyzdrowiały, ponownie podano im owoalbuminę, aby sprawdzić, czy nie wystąpiła nietolerancja. I całkiem słusznie: białko aktywowało uwalnianie histaminy, powodując ból brzucha.
Grupa kontrolna z myszami, które również otrzymywały owoalbuminę, ale które nie były zakażone bakterią żołądkową, nie wykazywały jednak objawów żołądkowych.
Miejscowa reakcja typowa dla IBS
Reakcja immunologiczna wystąpiła tylko w zakażonej części jelita cienkiego i taka miejscowa reakcja jest typowa dla IBS – twierdzą naukowcy. Z kolei w typowych alergiach pokarmowych dochodzi do znacznie szerszej i silniejszej reakcji, która m.in. wpływa na oddychanie i ciśnienie krwi oraz może zagrażać życiu.
Następnie naukowcy przeprowadzili badanie na ludziach, aby sprawdzić, czy osoby z IBS zareagowałyby w podobny sposób.
Dwunastu pacjentom z IBS wstrzyknięto antygeny ze zwykłej żywności często związanej z zaburzeniami IBS (gluten, pszenica, soja i mleko krowie). Wkrótce rozwinęły lokalne odpowiedzi immunologiczne podobne do tych u myszy, podczas gdy zdrowi uczestnicy z grupy kontrolnej pozostawali bezobjawowi.
Ponieważ badanie było tak małe, trzeba było je powtórzyć z większą liczbą uczestników, ale wyniki są zgodne z poprzednim badaniem przeprowadzonym przez ten sam zespół badawczy, w którym zaobserwowano poprawę u pacjentów z IBS leczonych lekami przeciwhistaminowymi.
– To dostarcza dalszych dowodów na to, że mechanizm, który odkryliśmy, ma znaczenie kliniczne – mówi Guy Boeckxstaens. On i jego koledzy rozpoczęli teraz poważne badanie dotyczące leczenia przeciwhistaminowego w IBS.
Naturalne substancje redukujące histaminę
Istnieje wiele naturalnych pokarmów i składników odżywczych, które zmniejszają aktywację komórek tucznych i hamują uwalnianie histaminy:
- Witamina C [3]
- Kurkuma i kurkuma [4]
- Kwercetyna [5]
- Selen [6]
- Pokrzywa [7],
- cebula, [8]
- rukiew wodna [9] i jabłko [10]
- Zielona herbata i herbata rumiankowa [11] to napoje, które również mają działanie hamujące działanie histaminy
[1] McIntosh K, Reed DE, Schneider T, Dang F, Keshteli AH, De Palma G, Madsen K, Bercik P, Vanner S. FODMAPs alter symptoms and the metabolome of patients with IBS: a randomised controlled trial. Gut. 2017 Jul;66(7):1241-1251.
[2] Aguilera-Lizarraga J, Florens MV, Viola MF, Jain P, Decraecker L, Appeltans I, Cuende-Estevez M, Fabre N, Van Beek K, Perna E, Balemans D, Stakenborg N, Theofanous S, Bosmans G, Mondelaers SU, Matteoli G, Ibiza Martínez S, Lopez-Lopez C, Jaramillo-Polanco J, Talavera K, Alpizar YA, Feyerabend TB, Rodewald HR, Farre R, Redegeld FA, Si J, Raes J, Breynaert C, Schrijvers R, Bosteels C, Lambrecht BN, Boyd SD, Hoh RA, Cabooter D, Nelis M, Augustijns P, Hendrix S, Strid J, Bisschops R, Reed DE, Vanner SJ, Denadai-Souza A, Wouters MM, Boeckxstaens GE. Local immune response to food antigens drives meal-induced abdominal pain. Nature. 2021 Feb;590(7844):151-156.
[3] Jarisch R, Weyer D, Ehlert E, Koch CH, Pinkowski E, Jung P, Kähler W, Girgensohn R, Kowalski J, Weisser B, Koch A. Impact of oral vitamin C on histamine levels and seasickness. J Vestib Res. 2014;24(4):281-8. doi: 10.3233/VES-140509. PMID: 25095772.
[4] Baek OS, Kang OH, Choi YA, et al. Curcumin inhibits protease-activated receptor-2 and -4-mediated mast cell activation. Clin Chim Acta. 2003;338(1-2):135-141
[5] Weng Z, Zhang B, Asadi S, et al. Quercetin is more effective than cromolyn in blocking human mast cell cytokine release and inhibits contact dermatitis and photosensitivity in humans. PLoS One. 2012;7(3):e33805.
[6] Safaralizadeh R, Nourizadeh M, Zare A, Kardar GA, Pourpak Z. Influence of selenium on mast cell mediator release. Biol Trace Elem Res. 2013;154(2):299-303.
[7] Roschek B Jr, Fink RC, McMichael M, Alberte RS. Nettle extract (Urtica dioica) affects key receptors and enzymes associated with allergic rhinitis. Phytother Res. 2009;23(7):920-926.
[8] Kaiser P, Youssouf MS, Tasduq SA, et al. Anti-allergic effects of herbal product from Allium cepa (bulb). J Med Food. 2009;12(2):374-382.
[9] Goda Y, Hoshino K, Akiyama H, et al. Constituents in watercress: inhibitors of histamine release from RBL-2H3 cells induced by antigen stimulation. Biol Pharm Bull. 1999;22(12):1319-1326.
[10] Enomoto T, Nagasako-Akazome Y, Kanda T, Ikeda M, Dake Y. Clinical effects of apple polyphenols on persistent allergic rhinitis: a randomized double-blind placebo-controlled parallel arm study.
[11] Chandrashekhar VM, Halagali KS, Nidavani RB, et al. Anti-allergic activity of German chamomile (Matricaria recutita L.) in mast cell mediated allergy model. J Ethnopharm. 2011;137(1):336-340.
Pandemia nauczyła nas, jak ważna jest higiena, unikanie dotykania oczu, nosa i ust oraz utrzymywanie dystansu od innych, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się infekcji. Ale ważne jest też, aby zadbać o zdrowie. Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci wzmocnić Twoją odporność.
1. Ruch
Codzienna dawka ćwiczeń jest ważna dla zdrowia układu odpornościowego i zmniejsza produkcję hormonów stresu. Poprawia krążenie i dotlenienie krwi, dzięki czemu komórki otrzymują więcej substancji odżywczych i pozbywają się odpadów komórkowych. Uruchamia się również układ limfatyczny, gdzie transportowane są białe krwinki układu odpornościowego. Ćwiczenia ogólnorozwojowe zdają się być najlepszą formą – zbyt ciężki trening może bowiem odwrotny skutek. Szybki spacer, podczas którego osiągasz około 60 procent maksymalnego tętna, jest idealny.
2. Zarządzaj stresem
Przewlekły stres może zahamować układ odpornościowy. Pamiętaj, aby regularnie wychodzić na łono natury lub do ogrodu, najlepiej w środku dnia. Działa to uspokajająco na umysł, zapewnia świeże powietrze i światło dzienne. Co ciekawe, wykazano, że pacjenci, którzy podczas pandemii grypy w 1918 roku często przebywali na świeżym powietrzu, mieli znacznie niższy stopień zakażenia. [1] Wykazano, że tak zwane uziemienie, umożliwiające ciału bezpośredni kontakt z ziemią, zwiększa odpowiedź immunologiczną organizmu na szczepienia. Istnieją również teorie, że może mieć działanie przeciwzapalne. [2], [3]Innymi sposobami radzenia sobie ze stresem mogą być ćwiczenia oddechowe i praktyka jogi, tai chi lub qigong. Odżywianie i zioła, które mogą pomóc w radzeniu sobie ze stresem to: Ashwagandha, witaminy z grupy B, magnez, czerwona róża, rosyjska czerwień, cytryniec, teanina.
3. Ustal priorytet snu
Spanie od siedmiu do ośmiu godzin jest ważne dla układu odpornościowego i zmniejsza ryzyko przeziębienia [4]. Codzienne przebywanie na zewnątrz w świetle dziennym jest również ważne, ponieważ zwiększa produkcję neuroprzekaźnika serotoniny, która jest prekursorem hormonu snu melatoniny. [5] Zadbaj o higienę snu [6] i odpręż się o tej samej porze każdej nocy, wyłączając ekrany i upewniając się, że w sypialni jest chłodno, cicho i ciemno. Żywność i zioła, które mogą pomóc zasnąć: Ashwagandha, GABA, melisa, chmiel, magnez, passiflora incarnata, teanina, waleriana.
4. Kontakt społeczny
Relacje społeczne są również ważne dla zdrowia. Codzienne dzwonienie i rozmowa z przyjacielem lub krewnym może zmniejszyć poczucie izolacji i samotności, jeśli jesteś na kwarantannie. Staraj się robić rzeczy na świeżym powietrzu z przyjaciółmi i znajomymi. Dołącz do grup w mediach społecznościowych, gdzie możesz omawiać swoje ulubione zainteresowania. Pisz listy, bierz udział w wydarzeniach cyfrowych, wypróbuj gimnastykę grupową.
5. Jedz zdrowo
Jedzenie jest niezbędne dla naszego zdrowia. Stosuj zróżnicowaną, roślinną i bogatą w błonnik dietę, a otrzymasz mnóstwo witamin, składników mineralnych, kwasów tłuszczowych, które przeciwdziałają stanom zapalnym i stresowi oksydacyjnemu w organizmie. Szczególnie kolorowe warzywa i owoce zawierają substancje wspomagające funkcje układu odpornościowego. [7] Wykazano, że kilka rodzajów grzybów jadalnych skutecznie działa przeciwko wirusom wywołującym grypę i inne infekcje. [8] Probiotyki i błonnik pokarmowy równoważą florę jelitową, a także stymulują odporność układu odpornościowego na wirusy. [9]
6. Odżywianie dla układu odpornościowego
Witaminy i minerały, takie jak witamina D, witamina C i cynk, są szczególnie ważne dla układu odpornościowego. Według badań nad przeziębieniami i witaminą C wydaje się, że odpowiedź na dawkę witaminy C jest liniowa, co oznacza, że czas trwania przeziębienia zmniejsza się, gdy przyjmuje się większe dawki, do 6-8 gramów dziennie. [10] Witamina C chroni również organizm przed stresem oksydacyjnym, który występuje podczas infekcji. [11] Rola witaminy D w układzie odpornościowym jest tak dobrze przeanalizowana, że suplementy w miesiącach zimowych są obecnie zalecane przez organy służby zdrowia w Danii, Finlandii i Wielkiej Brytanii.
7. Zioła dla układu odpornościowego
Astragalus to zioło często używane w tradycyjnej medycynie chińskiej. Przeciwdziała stanom zapalnym w organizmie i działa przeciwwirusowo. [12] Inne tradycyjne zioła wspomagające układ odpornościowy to imbir, oregano, liść oliwny, pau d’arco, tymianek i czosnek.
Źródła:
[1] Hobday RA, Cason JW. The open-air treatment of pandemic influenza. Am J Public Health. 2009;99 Suppl 2:S236-S242.
[2] Mousa HA. Prevention and Treatment of Influenza, Influenza-Like Illness, and Common Cold by Herbal, Complementary, and Natural Therapies. J Evid Based Complementary Altern Med. 2017;22(1):166-174.
[3] Oschman JL, Chevalier G, Brown R. The effects of grounding (earthing) on inflammation, the immune response, wound healing, and prevention and treatment of chronic inflammatory and autoimmune diseases. J Inflamm Res. 2015;8:83-96.
[4] Prather AA, Janicki-Deverts D, Hall MH, Cohen S. Behaviorally Assessed Sleep and Susceptibility to the Common Cold. Sleep. 2015 Sep 1;38(9):1353-9.
[5] Lambert GW, Reid C, Kaye DM, et al. Effect of sunlight and season on serotonin turnover in the brain. Lancet. 2002;360(9348):1840-1842.
[6] 1177 Vårdguiden. Sömnskola – sov bra utan sömnläkemedel. https://www.1177.se/Jonkopings-lan/liv–halsa/stresshantering-och-somn/somnskola—sov-bra-utan-somnlakemedel/
[7] Hosseini B. Effects of fruit and vegetable consumption on inflammatory biomarkers and immune cell populations: a systematic literature review and meta-analysis. Am J Clin Nutr. 2018;108(1):136-155.
[8] Linnakoski R, Reshamwala D, Veteli P, et al. Antiviral Agents From Fungi: Diversity, Mechanisms and Potential Applications. Front Microbiol. 2018;9:2325.
[9] Vieira AT, Teixeira MM, Martins FS. The role of probiotics and prebiotics in inducing gut immunity. Front Immunol. 2013 Dec 12;4:445.
[10] Harri Hemilä. Vitamin C and Infections. Nutrients, 2017; 9 (4): 339
[11] Webb AL, Villamor E. Update: effects of antioxidant and non-antioxidant vitamin supplementation on immune function. Nutrition Reviews 2007; 65(5):181-217.
[12] Guo Z, Xu HY, Xu L, et al. In Vivo And In Vitro Immunomodulatory And Anti-Inflammatory Effects Of Total Flavonoids Of Astragalus. Afr J Tradit Complement Altern Med. 2016;13(4):60-73.
Wiele osób przechodzi na dietę bezglutenową na skutek mody lub z zamiarem zrzucenia nadmiaru kilogramów.
W końcu wyeliminowanie pieczywa, makaronu i ciast to prosty sposób na wytworzenie deficytu energetycznego.
Inni z kolei eliminują gluten w celu poprawy swojego zdrowia. Coraz więcej osób głosi tezę, że gluten może być szkodliwy dla każdego człowieka. Ale czy na pewno?
W tym odcinku omawiam czym jest gluten, czym różni się alergia na gluten od celiakii, a także czy nieceliakalna nietolerancja glutenu istnieje.
Więcej w holistycznej serii video WIEDZA NA ŻYCIE (kliknij tu)
Daria Łukowska
Dietetyk kliniczny
Dla wielu miniony rok był pod wieloma względami stresujący, pełen niepokoju i izolacji. Narażony na stres i wyzwania emocjonalne organizm traci siły, dlatego szczególnie warto zadbać o zdrowe nawyki i zadbać o właściwie zbilansowaną dietę jeśli czujesz się wyczerpany.
Oto kilka ważnych witamin i składników mineralnych, których często potrzebujemy więcej w przypadku narażenia na długotrwały stres:
Magnez
Magnez bierze udział w ponad 300 reakcjach chemicznych w organizmie. Jednym z nich jest zwiększenie poziomu uspokajającej substancji sygnalizacyjnej GABA, która pomaga nam radzić sobie z reakcjami na stres i odczucie niepokoju. Niedobór magnezu może zwiększać naszą podatność na depresję i stresem. [I] W stresie fizycznym i psychicznym organizm zużywa więcej magnezu, aby spróbować osiągnąć homeostazę – stabilne środowisko wewnętrzne. W przewlekłym stresie wydalanie magnezu z moczem wzrasta, a zawartość magnezu w komórkach spada. [Ii]
Witaminy z grupy B
Witaminy z grupy B pełnią w organizmie wiele różnych funkcji. Są potrzebne między innymi do produkcji hormonów stresu i substancji sygnalizacyjnych regulujących stres. [Iii] Inną kwestią jest to, że przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Witaminą B, która ma największy związek ze stresem, jest kwas pantotenowy (B5), który występuje w dużych stężeniach w nadnerczach. Jest to szczególnie ważne dla produkcji hormonów stresu.
Żelazo
Żelazo jest potrzebne do wytworzenia białka hemoglobiny, które przenosi tlen we krwi. Niedobór żelaza powoduje zmęczenie, zadyszkę i wypadanie włosów. Podczas silnego stresu zasoby żelaza w organizmie ulegają wyczerpaniu. [Iv] Kobiety, dzieci i wegetarianie są szczególnie wrażliwi na niedobór żelaza związany ze stresem.
Witamina C
Witamina C jest ważnym przeciwutleniaczem, który chroni nasze komórki przed uszkodzeniem spowodowanym stresem oksydacyjnym. Przy wysokim poziomie kortyzolu, hormonu stresu, w organizmie spada poziom witaminy C, a niedobór witaminy C ma silny związek z chorobami związanymi ze stresem. [V] Istnieje również kilka badań, które wykazały, że suplementy witaminy C poprawiają nastrój. [Vi ]
Witamina D
W okresach ostrego stresu, na przykład przy ciężkich infekcjach, spożywamy więcej witaminy D. Ponadto rzadko przebywasz na świeżym powietrzu, gdy jesteś chory lub w skrajnym stresie, co utrudnia uzupełnienie zapasów witaminy D. Powszechnie wiadomo również, że niedobór witaminy D zwiększa ryzyko infekcji wirusowych. [Vii]
Cynk
W przypadku narażenia na infekcje, stres i w przypadku wymagających treningów fizycznych zapotrzebowanie na cynk wzrasta. Niski poziom cynku jest również powiązany ze zwiększonym ryzykiem depresji. [Viii] Ponieważ cynk nie jest magazynowany w organizmie, jesteśmy uzależnieni od dostarczenia właściwej dziennej porcji wraz z pożywieniem.
Żywność, które pomaga łagodzić wpływ stresu
Oto przykłady żywności, które pomogą Ci uzupełnić potrzebne składniki odżywcze każdego dnia, zwłaszcza jeśli odczuwasz duży stres:
– Ciemnozielone warzywa liściaste: żelazo, magnez
– Ziarna całe lub rozdrobnione (np. Żyto): magnez, witaminy z grupy B.
– Naturalne orzechy i nasiona: magnez, cynk
– Cytrusy, jagody, papryka: witamina C (zwiększa przyswajanie żelaza)
– Ciemna czekolada z min. 70% zawartością kakao: żelazo, magnez
– Ryby tłuste, np. sardynki: witamina D.
Oczywiście ważne jest również, aby unikać niezdrowej żywności, a także alkoholu, słodyczy i szybkich przekąsek, które mogą dawać chwilowe poczucie energii i dobrego samopoczucia.
Działają na chwilę a na dłuższą metę zwiększają obciążenie organizmu.
Zamiast tego skieruj swoje myślenie na dobre rzeczy w życiu, takie jak spędzanie czasu na łonie natury i robienie rzeczy, które sprawiają, że jesteś szczęśliwy i dodający siły.
Kiedy zwolnisz, Twój organizm ma większą możliwość dokładnego strawienia żywności, którą mu podajesz i wchłonięcia potrzebnych mu składników odżywczych.
[i] Tarleton EK, Littenberg B. Magnesium intake and depression in adults. J Am Board Fam Med. 2015 Mar-Apr;28(2):249-56.
[ii] Cuciureanu MD, Vink R. Magnesium and stress. I: Vink R, Nechifor M (red). Magnesium in the Central Nervous System. Adelaide (AU): University of Adelaide Press, 2011. Finns på: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK507250/ Hämtad 2021-01-27.
[iii] Gibson GE, Blass JP. Nutrition and Functional Neurochemistry. I: Siegel GJ, Agranoff BW, Albers RW et al. (red.). Basic Neurochemistry: Molecular, Cellular and Medical Aspects. 6:e upplagan. Philadelphia: Lippincott-Raven, 1999. Finns på: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK28242/ Hämtad 2021-01-27.
[iv] Wei C, Zhou J, Huang X, Li M. Effects of psychological stress on serum iron and erythropoiesis. Int J Hematol. 2008 Jul;88(1):52-56.
[v] Marik PE. Vitamin C: an essential ”stress hormone” during sepsis. J Thorac Dis. 2020 Feb;12(Suppl 1):S84-S88.
[vi] Moritz B, Schmitz AE, Rodrigues ALS, Dafre AL, Cunha MP. The role of vitamin C in stress-related disorders. J Nutr Biochem. 2020 Nov;85:108459.
[vii] Quraishi SA, Camargo CA Jr. Vitamin D in acute stress and critical illness. Curr Opin Clin Nutr Metab Care. 2012 Nov;15(6):625-34.
[viii] Swardfager W, Herrmann N, Mazereeuw G, Goldberger K, Harimoto T, Lanctôt KL. Zinc in depression: a meta-analysis. Biol Psychiatry. 2013 Dec 15;74(12):872-8.
Dieta bezglutenowa stanowi obecnie przedmiot wielu badań i kontrowersji, co jest spowodowane doniesieniami sugerującymi znaczenie glutenu w powstawaniu wielu chorób. W literaturze można wyróżnić trzy zasadnicze nieprawidłowe reakcje na gluten: alergiczną, autoimmunologiczną oraz inne nadwrażliwości. Celiakia jest chorobą, w której dochodzi do odpowiedzi immunologicznej na spożyty gluten u osób genetycznie predysponowanych, natomiast alergia na pszenicę i jej komponenty, w tym gluten, jest klasyczną alergią pokarmową IgE-zależną. Stosunkowo niedawno sklasyfikowanym schorzeniem jest nieceliakalna nadwrażliwość na gluten (NCGS). Jest to wariant nietolerancji pokarmowej diagnozowany u pacjentów, u których wykluczono celiakię i alergię na pszenicę. To schorzenie dość kontrowersyjne ze względu na utrudnioną diagnostykę, częstą autodiagnozę pacjentów i wykazywany w badaniach silny efekt nocebo, który jest odwrotnością efektu placebo. Obecnie prowadzone są badania analizujące znaczenie glutenu w innych jednostkach chorobowych, między innymi zespole jelita drażliwego i chorobach autoimmunologicznych. Istnieją także przesłanki o korzystnym wpływie glutenu na organizm ludzki, między innymi poprzez pozytywny wpływ na mikroflorę jelit, czy możliwe działanie protekcyjne w chorobach układu sercowo-naczyniowego. W świetle obecnych dowodów naukowych dieta bezglutenowa nie powinna być stosowana profilaktycznie u osób zdrowych, a osoby wykazujące objawy nietolerancji glutenu lub cierpiące na określone schorzenia nie powinny wdrażać jej bez odpowiedniej diagnozy, konsultacji z lekarzem i dietetykiem.
Najbardziej znany panel poświęcony celiakii, czyli chorobie związanej właśnie z nietolerancją glutenu, szacują częstość jej występowania na około 1% (choć z wyraźną tendencją wzrostową).[i] [ii] Z różnych statystyk przeprowadzonych w Polsce wynika, że liczba chorych wynosić ma od 380 do prawie 500 tysięcy. Około 4% Polaków ma stwierdzoną wrazliwośc na gluten i około 5% nieceliakalną nadwrażliwość na gluten. Oznacza to, że około 10% polskiej populacji powinna stosować dietę bezglutenową, z ograniczeniem glutenu lub stosować doraźnie preparaty wspomagające przewód pokarmowy w trawieniu tego białka ze względu na brak lub deficytowa ilość wytwarzania w organizmie enzymów trawiących białka z rodziny tzw. proteaz.
Nietolerancja glutenu (której zresztą nie należy mylić z alergią, gdyż mechanizm działania na organizm jest zupełnie inny) może być stwierdzona jedynie na drodze badań laboratoryjnych. Wszystkie domowe testy i metody pozwalają jedynie badań pewne symptomy. Te jednak nie są specyficzne:
- Ponieważ gluten powoduje u osób z nietolerancją zanik mikrokosmków, pogarsza się znacznie wchłanianie substancji odżywczych, stąd częste przewlekłe biegunki o charakterze wodnistym lub tłuszczowym;
- zmiany masy ciała. Jeśli nie ma żadnych logicznych przesłanek, mogących tłumaczyć częste zmiany ciała, może to oznaczać, że wynikają one z uszkodzenia struktury jelita i zaburzeń wchłaniania;
- ciągłe zmęczenie. Objaw ten ma charakter wybitnie subiektywny i wcale nie musi, choć może, wynikać z konieczności zużycia większej ilości energii na transport ze światła jelita oraz procesy metaboliczne;
- zaburzenia libido. Wynikają one wprost z niedożywienia.[iii]
Żaden z powyższych objawów nie jest specyficzny. Poza tym do stwierdzenia choroby zasadniczo nie potrzeba potwierdzenia tych symptomów. Wszystko dlatego, że każdy organizm trochę inaczej radzi sobie z sytuacją kryzysową, a też pacjenci są w różnym stopniu wyczuleni na niepokojące objawy.
Faktem jest, że dopiero od opublikowania pracy profesora Gibsona (2011 rok) zaczęto uważniej przyglądać się nietolerancji glutenu. W Polsce badania nie są zbyt intensywne, a o tym, że tezy o olbrzymiej szkodliwości tej grupy substancji utkwiły w pamięci, świadczy olbrzymi wzrost udziału produktów bezglutenowych.
To prawda, że po stwierdzeniu niepokojących objawów warto wykonać test. Nie warto jednak bez pozytywnego testu nietolerancji rezygnować z glutenu. U osób zdrowych jest on bowiem nie tylko nieszkodliwy, ale wręcz pożyteczny. [iv][v] Można więc przebadać się bez wyraźnych wskazań, a tylko po to, żeby umieć dobrać dla siebie najlepszą dietę.
Enzymy ułatwiające trawienie glutenu
Według jednego z amerykańskich badań 1 na 3 osoby dorosłe zmniejsza lub unika spożycia glutenu. Gluten jest głównym kompleksem białkowym znajdującym się głównie w ziarnach, w tym pszenicy, jęczmieniu, orkiszu i życie. Po spożyciu u osób nietolerujących tego białka mogą pojawić się dolegliwości żołądkowo-jelitowe, zwłaszcza gazy i wzdęcia.
Chociaż popularnym rozwiązaniem na nietolerancję glutenu jest dieta bezglutenowa, a wyeliminowanie szkodliwych białek zmniejszy dyskomfort, często są ukryte źródła glutenu w produktach spożywczych, które nadal mogą powodować dyskomfort.
Uzupełniające preparaty enzymów trawiennych mogą pomóc ludziom tolerować niższe poziomy spożycia glutenu, zwłaszcza podczas początkowej fazy unikania tego białka w diecie. Najczęściej enzymy trawiące gluten wykorzystują enzym dipeptydylopeptydazę IV (DPP-IV). Enzym ten atakuje zarówno gliadynę, jak i kazeinę (obecną w mleku) i jest odporny na rozkład przez inne enzymy trawienne. Uważa się, że DPP-IV jest jednym z kluczowych enzymów odpowiedzialnych za trawienie tych białek i wiadomo, że znajduje się w mniejszych ilościach w wyściółce jelitowej osobników z nadwrażliwością na gluten i nietolerancją. W rzeczywistości istnieje odwrotna zależność między poziomem DPP-IV a uszkodzeniem jelit u osób z nadwrażliwością na gluten. Innymi słowy, im niższy DPP-IV, tym bardziej znaczące uszkodzenie wyściółki jelitowej.
Enzymy trawiące gluten należą do dwóch grup endo- (pepsyna, trypsyna i chymotrypsyna) i egzo-peptydaz. Ich działanie polega na odłączaniu poszczególnych aminokwasów z łańcucha peptydowego.
Przy nieodpowiedniej podaży tych enzymów trawiennych łańcuchy peptydowe mogą pokonywać barierę jelito-krwioobieg powodując reakcje zapalne i alergiczne w całym organizmie.
Stosowanie preparatów zawierających enzymy trawiące gluten nie zastępują diety bezglutenowej, która nadal powinna być podstawą leczenia chorób związanych z nadwrażliwością na gluten. Spożywanie takich preparatów jest zasadne w wyjątkowych sytuacjach np. nieświadomego spożycia produktu zawierającego białka zbóż glutenowych (pszenicy, zboża, jęczmienia czy niektórych odmian owsa) lub incydentalnych spożyciach produktów zawierających gluten w sytuacjach, kiedy nie było możliwości wyboru produktów bezglutenowych.
Najnowsze preparaty zawierające enzymy wspierające trawienie glutenu bazują na produktach ubocznych fermentacji probiotycznych szczepów bakterii. To naturalne i bezpieczne w zastosowaniu źródło enzymów proteolitycznych cieszy się coraz większa popularnością i efektywnością działania.
Bakterie reprezentujące rodzaj Bacillus stosowane są do produkcji wielu komercyjnych biopreparatów. Mikroorganizmy te charakteryzują się dużą szybkością wzrostu, a także wydajnym systemem syntezy i sekrecji białek. Szczególne znaczenie mają syntetyzowane przez nie α-amylazy, które posiadają szerokie spektrum zastosowań począwszy od przemysłu spożywczego, będącego głównym odbiorcą enzymu, skończywszy na przemyśle farmaceutycznym.
Agnieszka Piskała-Topczewska
Dietetyk, diet coach
[i]http://www.celiakia.pl/celiakia/
[ii]http://przyczynychoroby.pl/gluten-n/
[iii]https://portal.abczdrowie.pl/symptomy-nietolerancji-glutenu
[iv]http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/lecznicze/dieta-bez-glutenu-zdrowa-czy-szkodliwa_43134.html
[v]http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/lecznicze/dieta-bez-glutenu-zdrowa-czy-szkodliwa_43134.html
Niepokój, strach i lęk to emocje , które towarzyszą ludziom w momentach zagrożenia. Niestety, zdarza się, że to uczucie napięcia i stresu jest nieproporcjonalne do sytuacji, w których się znajdujemy. I choć może mieć to związek z poważniejszymi zaburzeniami ze strony zdrowia psychicznego to jednak w pędzie dzisiejszego świata wielu z nas na co dzień odczuwa ciężar w klatce piersiowej, przyspieszone bicie serca, spłycony oddech, ucisk w żołądku, drżenie rąk, czy problemy ze snem, co często spowodowane jest przewlekłym stresem i przeciążeniem. I w tym kontekście warto przeanalizować swój styl życia, wprowadzić drobne zmiany i obserwować jak wpłyną one na nasze samopoczucie i czy będą skuteczne w poprawie samopoczucia.
Zapraszamy do obejrzenia materiału video naszej ekspert Darii Łukowskiej, dietetyka klinicznego
w ramach serii Forma na życie (KLIKNIJ)
Daria Łukowska
Dietetyk kliniczny
Autorka bloga „Forma na życie” oraz vlogów na kanale „Forma na życie TV”
Wśród czynników ryzyka depresji upatruje się zarówno predyspozycji genetycznych, jak i wpływu czynników środowiskowych, w tym także diety. Jak wynika z badań naukowych, u osób cierpiących na depresję obserwuje się obniżone stężenie kwasów tłuszczowych omega – 3, a także zaburzenie proporcji pomiędzy kwasami tłuszczowymi omega 3 i omega 6 (zbyt dużo omega – 6, za mało omega – 3). Należy mieć także na uwadze, że nasz mózg w znaczącej większości składa się z różnych składników tłuszczowych. Odpowiednie kwasy tłuszczowe mogą specyficznie wpływać na wybrane jego regiony, zachowując się jak np. czynniki aktywujące lub hamujące wpływające na pracę mózgu i powstawanie różnych nastrojów.
Zgodnie z badaniami, stosunek spożywanych kwasów omega-6 do omega-3 powinien wynosić 5:1. Jak wynika z badań, obecnie najczęściej w diecie proporcja ta stanowi 10:1 lub jest większa, co jest efektem stosowania znacznych ilości olejów roślinnych bogatych w kwasy omega-6, a także spożycia mięsa i jaj oraz ryb hodowlanych karmionych paszą zwierającą kwasy z tej rodziny.
W związku z tym, jednym z proponowanych działań jest przyjmowanie żywności zasobnej w kwasy omega – 3, co poprawiłoby zaburzony stosunek. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa także, że odpowiednie spożycie kwasów omega-3 mieści się w granicach 0,3-0,5 g/dobę. Co w praktyce oznacza spożywanie ryb przynajmniej dwa razy w tygodniu.
Kwasy omega – 3 charakteryzują się działaniem przeciwzapalnym i potencjalnie ochronnym w przebiegu depresji. Natomiast kwasy omega – 6, pomimo że także niezbędne w codziennej diecie, w nadmiarze mogą zwiększać stan zapalnych organizmu i prawdopodobnie zwiększać ryzyko zaburzeń depresyjnych.
Wspomniane, wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega – 3, wykazują działanie antydepresyjne, ponieważ są wykorzystywane do powstawania tzw. ,,hormonów szczęścia”, czyli dopaminy i serotoniny. W badaniach udowodniono, że osoby mające zalecenie suplementowania kwasów EPA i DHA (czyli te należące do omega – 3) charakteryzują się zmniejszonym odczuwaniem zmęczenia, depresji, lęku i gniewu. U respondentów zauważa się także ogólną poprawę samopoczucia. Także badania przeprowadzone wśród amerykańskich żołnierzy pokazały, że zastosowanie diety śródziemnomorskiej, naturalnie bogatej w wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega – 3, sprzyja zmniejszeniu występowania depresji, agresji impulsywnej i liczby samobójstw. Badania pokazują także, że odpowiednie spożycie, bądź suplementacja kwasami omega – 3 w czasie ciąży i laktacji zmniejsza ryzyko depresji poporodowej.
Również u osób już stosujących leki przeciwdepresyjne, u których dodatkowo włączono suplementację kwasami EPA (omega – 3) zauważono zdecydowanie większą poprawę.
Jak dowodzą badania, 20 mg fluoksetyny (lek przeciwdepresyjny) jest tak samo skuteczne, jak 1g kwasu eikozapentaenowego (EPA). Jednakże należy pamiętać, że przyjmując leki przeciwdepresyjne, nie należy ich samodzielnie odstawiać. Taka decyzja powinna zawsze być skonsultowana z lekarzem prowadzącym.
W związku z przedstawioną wiedzą, na łamach czasopisma Nutritional Neuroscience, zaproponowano pięć głównych elementów, na jakie należy zwrócić uwagę w codziennej diecie, chcąc uchronić się przed depresją. Są to:
- Podążaj za zasadami tradycyjnie zdrowej diety np. śródziemnomorskiej, norweskiej czy japońskiej (a więc zasobnej w ryby i owoce morza naturalnie bogate w kwasy tłuszczowe omega – 3).
- Zwiększ spożycie owoców, warzyw, nasion roślin strączkowych (np. groch, fasola, soja, soczewica, ciecierzyca), pełnoziarnistych produktów zbożowych, orzechów i nasion.
- Planując swój jadłospis, zwiększ spożycie żywności bogatej w kwasy tłuszczowe omega – 3, np. ryb, owoców morza, a także odpowiednich orzechów, nasion i olejów.
- Zamień produkty niezdrowe np. żywność wysokoprzetworzoną (słodycze, dania gotowe), na produkty bardziej odżywcze np. świeże warzywa i owoce czy pełnoziarniste produkty zbożowe.
- Ogranicz spożycie żywności wysoko przetworzonej np. fast food, słodyczy i słodkiego pieczywa cukierniczego.
Liczne prace naukowe dowodzą korzystnego wpływu kwasów tłuszczowych omega – 3 na układ sercowo-naczyniowy, zmniejszania nasilenia stanu zapalnego, a także poprawy funkcjonowania osób z zaburzeniami psychicznymi. Jednak wcielając przedstawione informacje w życie, należy mieć na uwadze, że badania dotyczące wpływu kwasów omega – 3 na leczenie depresji, są na wstępnym etapie, gdzie nie możliwe jest sformułowanie ogólnodostępnych zaleceń dla populacji.
Należy także pamiętać, że spożywanie żywności zasobnej w te kwasy tłuszczowe przynosi znacznie więcej korzyści dla zdrowia, niż tylko zmniejszenie ryzyka depresji. Z tego względu warto pamiętać, aby do swojego jadłospisu włączyć ryby (optymalnie tłuste morskie), najlepiej w ilości 1 – 2 razy w tygodniu. Codzienną dietę można także wzbogacić w porcję orzechów i nasion. Szczególną uwagę warto zwrócić na te, naturalnie zasobne w kwasy omega – 3, czyli orzechy włoskie, siemię lniane czy migdały.
Agnieszka Piskała-Topczewska
Dietetyk, diet coach
Bibliografia
- Raport IZWOZ „Depresja – analiza kosztów ekonomicznych i społecznych” Uczelni Łazarskiego 2014, a także WHO i IPiN.
- Sobiś i wsp. Wielonienasycone kwasy omega-3 w profilaktyce zaburzeń afektywnych. Wybrane dane epidemiologiczne dotyczące zastosowania kwasów omega-3 w profilaktyce zaburzeń afektywnych. Psychiatria 2015; 2:3:147–152.
- Kopeć i wsp. Znaczenie kwasów omega-3 i oleju rybnego w diecie. Bromatologia i Chemia Toksykologiczna 2016; XLIX: 4:801–808.
- Sicińska i wsp. Suplementacja kwasami omega w różnych chorobach. Postępy Higieny i Medycyny Doświadczalnej 2015; 69: 838-852.
- Sánchez-Villegas i wsp. A longitudinal analysis of diet quality scores and the risk of incident depression in the SUN Project. BMC Medicine 2015; 13:197: 1 – 12.
- Opie i wsp. A modified Mediterranean dietary intervention for adults with major depression: Dietary protocol and feasibility data from the SMILES trial. Nutritional Neuroscience 2018, 21:7:487 – 501.
- Opie i wsp. Dietary recommendations for the prevention of depression. Nutritional Neuroscience 2017; 20:3, 161-171.