Szanowny Użytkowniku,

Informujemy, że strona holistic-polska.pl zaktualizowała Politykę Prywatności. Przetwarzamy Twoje dane wyłącznie w sposób konieczny do udzielenia usługi na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO. Pełna treść dokumentu znajduje się > TUTAJ <
Informujemy również, że aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony korzystamy z plików cookies. Szanujemy prywatność i przypominamy o możliwości dokonania zmian ustawień dotyczących cookies. Jeśli nie wyrażasz na to zgody możesz wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Kliknij Akceptuję aby przejść do strony.

Algi podbijają świat dzięki swoim wartościom odżywczym i prozdrowotnym. Agnieszka Piskała-Topczewska, dietetyk 15.01.2020

Algi zielone, czerwone, brunatne – kolor morskich wodorostów (alg) zależy od głębokości, na jakiej rosną, i ilości docierającego do nich światła słonecznego. To zaś, plus temperatura wody i rodzaj wybrzeża decydują o różnorodności i ilości zawartych w algach składników odżywczych. A jest w nich niemal wszystko to, czego potrzebuje nasz organizm. Przede wszystkim bogactwo łatwo przyswajalnych makro- i mikroelementów (m.in. sód, wapń, potas, chlor, siarka, fosfor, jod, żelazo, fluor, miedź, selen, mangan, nikiel), witaminy (C, z grupy B, w tym kwas foliowy, E, beta-karoten) i wysokiej jakości białko. W zielonych wodorostach jest kwas alfa-linolenowy, a w czerwonych – kwas eikozapentaenowy, którego głównym źródłem w naszej diecie są ryby morskie. Algi to także bogactwo błonnika i protein. Dlatego z pozoru niepozorne wodorosty stały się hitem kosmetycznym i dietetycznym.

Algi chronią serce

nie tylko dlatego, że regulują ciśnienie krwi. Błonnik zawarty w wodorostach tworzy śluzową osłonkę na ściankach jelit, ograniczając wchłanianie tłuszczów i nadmiaru cukrów w jelitach, przez co wpływa na normalizację poziomu glukozy we krwi i obniża poziom cholesterolu.

Algi regulują ciśnienie

badania przeprowadzone ostatnio w Japonii wykazały, że makroalgi są wyjątkowo bogatym źródłem bioaktywnych peptydów, które mogą kontrolować ciśnienie krwi i nawet zastąpić leki na nadciśnienie. Naukowcy dokładnie prześledzili mechanizm działania bioaktywnych peptydów i uznali, że prawdopodobnie mogą one zastąpić leki syntetyczne w sytuacji, gdy te są niepożądane, np. w okresie ciąży.

Algi to bogate źródło składników mineralnych

 zależnie od rodzaju, zawierają o wiele więcej składników mineralnych niż rośliny lądowe. Niektóre z nich są prawdziwymi rekordzistami, także w porównaniu z nieroślinnymi źródłami minerałów:

  • wakame, hijiki, arame – każdy zawiera 10 razy więcej wapnia niż mleko,
  • arame, kelp, kombu – zależnie od tego, kiedy są zbierane, mają od 100 do 500 razy więcej jodu niż skorupiaki i od 600 do 3000 razy więcej niż przeciętnie ryba morska,
  • hijiki – dostarcza 8 razy więcej żelaza niż mięso wołowe,
  • 100 gram chlorelli to  60 gramów białka, 9 gramów tłuszczu, 25 gramów węglowodanów oraz 0,3 gramy błonnika,
  • spirulinę nazywa się mlekiem Matki Ziemi z uwagi na wyjątkowo wysokie stężenie bardzo rzadkiego kwasu gamma-linolenowego (GLA).

Algi usuwają toksyny

Dzięki specyficznej budowie komórkowej algi mają zdolność wiązania i usuwania z organizmu toksyn, głównie pochodzących z zewnątrz (z papierosów, alkoholu, chemikaliów), ale także będących produktami przemiany materii. Ponadto uszczelniają ścianki jelit i w ten sposób zapobiegają wtórnym zatruciom.

Zapobiegają pajączkom

Wzmacniają ściany naczyń włosowatych skóry, przeciwdziałając ich kruchości i nadmiernej przepuszczalności. Zapobiega to nie tylko trwałemu rozszerzaniu się naczynek (tworzeniu się tzw. pajączków), ale także powstawaniu obrzęków, zastojów limfatycznych, cellulitu. Doskonale w tej roli sprawdza się spirulina i chlorella.

Algi działają odmładzająco

Skoncentrowana ilość substancji antyoksydacyjnych sprawia, że algi bardzo skutecznie chronią przed szkodliwym działaniem wolnych rodników – opóźniają procesy starzenia. Działają także pobudzająco na metabolizm fibroblastów (komórek skóry właściwej), które są odpowiedzialne za odbudowę włókien kolagenowych i elastyny – zapewniają dobre napięcie i sprężystość skóry, opóźniają pojawienie się zmarszczek.

Algi ułatwiają odchudzanie

Wysoka zawartość błonnika (agar, alginiany, karaginian), czyni z alg cenny składnik diety odchudzającej. Pozwalają one bowiem dłużej utrzymać uczucie sytości po posiłku i regulują pracę układu pokarmowego. Natomiast duża ilość jodu w substancjach śluzowych alg oddziałuje na tkankę tłuszczową, przyśpieszając procesy liolizy, czyli rozpuszczania tłuszczów. Najnowsze badania przeprowadzone w Holandii na dużej grupie mężczyzn wykazały, że po wprowadzeniu do diety pieczywa z dodatkiem alg ilość spożywanych kalorii spadła o tyle, ile spala się podczas półgodzinnego joggingu. Chleb z wodorostami niczym nie różni się od klasycznego wypieku, algi są niewyczuwalne.

Algi w kuchni

Wodorosty w kuchni to nie tylko składnik sushi, można je wykorzystywać jako dodatek do potraw z ryb, mięsa i sałatek, do zup, dań z makaronu, zapiekanek czy pizzy z owocami morza. Można je jeść na surowo, podsmażać, gotować. Suszone i prasowane listki nori to bardzo smaczne chipsy. Kombu w potrawach z nasion roślin strączkowych nie tylko podnosi ich smak i wartość odżywczą, ułatwia też trawienie. Spirulina jest smacznym dodatkiem do kanapek. Agar zaś zastąpi żelatynę.

 

 

 

 

 

 

 

Agnieszka Piskała-Topczewska
Ekspert ds. żywienia Holistic