Informujemy, że strona holistic-polska.pl zaktualizowała Politykę Prywatności. Przetwarzamy Twoje dane wyłącznie w sposób konieczny do udzielenia usługi na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO. Pełna treść dokumentu znajduje się > TUTAJ <
Informujemy również, że aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony korzystamy z plików cookies. Szanujemy prywatność i przypominamy o możliwości dokonania zmian ustawień dotyczących cookies. Jeśli nie wyrażasz na to zgody możesz wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Kliknij Akceptuję aby przejść do strony.
Być może znasz to uczucie nieprzyjemnej pełności w brzuchu, która zwykle występuje po spożyciu posiłku. I nie chodzi tu o po prostu o brzuch wypełniony jedzeniem. Chodzi o sytuację, kiedy spożyty przez Ciebie posiłek wcale nie musiał być duży, a Ty i tak odczuwasz rozdęcie i ucisk brzucha, co zazwyczaj jest skutkiem zbyt dużego gromadzenia się gazów w jelitach. Często towarzyszy temu chwilowe powiększenie obwodu pasa oraz nadmierne oddawanie gazów. Czyli mowa o wzdęciach! Jakie są ich przyczyny?
- Wprowadziłeś do diety dużą ilość błonnika
Błonnik w diecie jest ważny, głownie dlatego, że wspiera rozwój zdrowej mikrobioty jelitowej. Jednak zarówno zbyt mała, jak i zbyt duża ilość błonnika może być niekorzystna dla Twojego zdrowia. Kiedy z dnia na dzień zmieniasz dietę na zdrowszą i zaczynasz jeść nagle dużo więcej warzyw, roślin strączkowych, kasz, orzechów, nasion i pestek – Twój organizm nieprzyzwyczajony do takiej sytuacji może zareagować właśnie wzdęciami! Dlatego zamiast od razu jeść duże ilości błonnikowych produktów, stopniowo dodawaj je do diety, zwiększając ich ilość w ciągu kolejnych dni. To też ważna wskazówka dla osób, które z dnia na dzień postanawiają przejść na dietę wege. Jeśli nagle zaczynasz jeść ogromne ilości strączków i warzyw, a dotychczas nie miałeś ich aż tak dużo w swojej diecie – to Twoja mikrobiota nie jest na to gotowa. Rób to stopniowo i daj czas bakteriom jelitowym na przystosowanie się. W takim momencie można również wspierać swój organizm suplementacją enzymów i probiotyków, które mogą wspierać organizm. Jednak rodzaj enzymów i probiotyków musi być zawsze dobierany indywidualnie. Wprowadzając większe ilości błonnika do swojej diety pamiętaj również o piciu wody. Niewystarczające nawodnienie może prowadzić do zaparć, a to z kolei może prowadzić do wzdęć – gromadzenie się kału w jelitach może utrudniać wydalanie gazów i nasilać wzdęcia. - Jesz zbyt szybko
Banalne, a jednak dość powszechne. Żyjemy szybko. Większość z nas żyje szybko. Co przekłada się również na sposób jedzenia – jedzenie w biegu, nieuważne, w trakcie którego robimy kilka rzeczy jednocześnie. Ale jeśli nie poświęcasz uwagi procesowi jedzenia – to może skończyć się właśnie wzdęciami! Trawienie składa się z kilku etapów, a gdy jemy w pośpiechu to rzadko dbamy o dokładne gryzienie i rozdrobnienie pokarmu. I tak niedostatecznie rozdrobnione, nieodpowiednio strawione cząsteczki, które trafiają dalej do jelita grubego, a to z kolei może powodować nieprzyjemne dolegliwości takie jak nadmierna produkcja gazów i właśnie wzdęcia. Co ciekawe, jedzenie szybko, w pośpiechu, może dodatkowo powodować, że połykasz przy tym dużo powietrza, które z kolei może być kolejną przyczyną wzdęć. Podobnie dzieje się, gdy pijesz dużo gazowanych napojów, zwłaszcza popijając nim jedzenie, żujesz gumę, pijesz przez słomkę czy palisz papierosy. - Jesz dużo ciężkostrawnych produktów
Poza nieprawidłowo smażoną żywnością, ciężkostrawne dla organizmu mogą być również takie warzywa jak kapusta, brokuły, kalafior czy nasiona roślin strączkowych. Wszystko to za sprawą zawartych w nich oligosacharydów (rodzaj cukrów znajdujących się między innymi w strączkach – mogą nasilać przykre dolegliwości jelitowe) – podczas gotowania przenikają one do wody, dlatego suche strączki powinny być najpierw przepłukane i namoczone, a z kolei te z puszki bądź słoika – kilkukrotnie wypłukane. Dzięki temu zmniejszysz prawdopodobieństwo występowania gazów i uczucia wzdętego brzucha. Z kolei jeżeli jesteś na początku swojej przygody z jedzeniem roślin strączkowych to dobrym wyborem jest rozpoczęcie od tych drobniejszych, jak na przykład soczewica. Jej trawienie jest lżejsze dla organizmu, a tym samym niesie ze sobą mniejsze ryzyko wzdęć. Jednak dotyczy to zdrowych osób – jeżeli zmagasz się z IBS, czyli zespołem jelita drażliwego czy SIBO, nawet małe ilości tych produktów mogą nasilać te nieprzyjemne dolegliwości. W tym przypadku warto znaleźć przyczynę problemu i spróbować się go pozbyć poprzez odpowiednie leczenie i dietoterapię. - Nadużywasz leków „na zgagę”
Uczucie pełności w żołądku może również wynikać z problemów z odpowiednią ilością kwasu solnego w żołądku, a nadużywanie leków bez recepty, które zobojętniają kwas solny w żołądku może tylko pogarszać ten problem. Wiele osób tkwi w błędnym kole problemów ze zgagą i pełnością w żołądku oraz leków bez recepty z serii tych „na zgagę”, które zazwyczaj ostatecznie nasilają ten problem. Tu wsparciem może okazać się suplementacja kwasu solnego. Jednak tu ponownie – kwestia indywidualna, bo chociażby przy podrażnionej śluzówce żołądka czy wrzodach – taki suplement będzie niewskazany. - Nie tolerujesz laktozy
Nawet jeżeli kiedyś dobrze tolerowałeś nabiał, to musisz wiedzieć, ze wraz z wiekiem spada aktywność laktazy – czyli enzymu niezbędnego do rozkładu laktozy znajdującej się właśnie w produktach mlecznych. Wtedy zbyt duże spożycie laktozy może kończyć się nasileniem dolegliwości jelitowych takich jak uczucie przelewania w brzuchu, nadmierna produkcja gazów, wzdęcia czy biegunki. Jest to jednak kwestia indywidualnej tolerancji – w przypadku produktów mlecznych największą ilość laktozy zawiera mleko, z kolei fermentowane produkty mleczne takie jak kefir, maślanka czy jogurt są z reguły tolerowane już nieco lepiej. Na rynku jest coraz więcej produktów w wersji bez laktozy, więc jeżeli nagle drastycznie zwiększyłeś udział produktów mlecznych w swojej diecie i zaobserwowałeś nasilenie wzdęć, warto rozważyć wprowadzenie takich zamienników. - Nadużywasz słodzików
Szukając zamienników cukru natrafisz na słodziki takie jak ksylitol, sorbitol czy erytrytol. Ułatwiają one „odchudzenie” niektórych bardziej kalorycznych przepisów, a przede wszystkim – pomagają zredukować w nich nadmiar cukrów prostych. I choć w małych ilościach słodziki te nie powinny stanowić większych problemów, to spożywane w nadmiarze mogą powodować dolegliwości trawienne. Dzieje się tak dlatego, że słodziki te należą do grupy polioli – substancji chemicznych należących do grupy alkoholi wielowodorotlenowych, charakteryzujących się słodkim smakiem. Są one słabo wchłaniane w jelicie cienkim, natomiast stanowią świetną pożywkę dla bakterii zamieszkujących jelito grube, gdzie te słodziki ulegają fermentacji. I jest to działaniem pozytywnym, jednak ich nadmierne spożycie może już prowadzić do takich dolegliwości jak wzdęcia, gazy czy biegunki. Dlatego jeśli zmagasz się z wzdęciami na co dzień, warto nie nadużywać słodzików i raczej stosować je z umiarem, jednocześnie zwracając uwagę na ich ukryte źródła takie jak bezcukrowa guma do żucia, czy napoje „0 kalorii”.
Jak widzisz, przyczyn może być wiele, dlatego warto obserwować swój organizm i swoją indywidualną tolerancję na poszczególne produkty, pamiętając jednocześnie o podstawowych zmianach jakie można wprowadzić w swoje życie. Być może wcale nie potrzebujesz kolejnej diety eliminacyjnej, a wystarczy zadbać o podstawy opisane w tym artykule. Jednak jeżeli zmagasz się z tym problemem od dłuższego czasu warto rozważyć szerszą diagnostykę, ponieważ wzdęcia mogą towarzyszyć takim zaburzeniom zdrowotnym jak IBS, SIBO czy celiakii, dlatego jeżeli jakiekolwiek modyfikacje w diecie i stylu życia nie przynoszą Ci ulgi, koniecznie udaj się do specjalisty.
Daria Łukowska
dietetyczka, propagatorka wiedzy o zdrowiu na kanale youtube „Forma na życie”