Szanowny Użytkowniku,

Informujemy, że strona holistic-polska.pl zaktualizowała Politykę Prywatności. Przetwarzamy Twoje dane wyłącznie w sposób konieczny do udzielenia usługi na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO. Pełna treść dokumentu znajduje się > TUTAJ <
Informujemy również, że aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony korzystamy z plików cookies. Szanujemy prywatność i przypominamy o możliwości dokonania zmian ustawień dotyczących cookies. Jeśli nie wyrażasz na to zgody możesz wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Kliknij Akceptuję aby przejść do strony.

Depresja nastolatka a dieta. Agnieszka Piskała Topczewska, dietetyk, diet coach. 21.04.2021

Na depresję choruje co najmniej 4 proc. nastolatków. Objawy depresyjne może jednak przejawiać co piąty. Tego typu problemy są wynikiem przede wszystkim osamotnienia młodego człowieka, bo bardzo często nie otrzymuje on właściwego wsparcia ze strony rodziny czy szkoły. Depresja nastolatków rzadko jest wynikiem nagłych wydarzeń. To choroba, która zazwyczaj rozwija się długo i podstępnie.

Nastoletnia depresja przede wszystkim jest wynikiem niedostrzegania samotności młodego człowieka. Przyczyną objawów depresyjnych u młodzieży może być stres związany np. z dużą ilością nauki, brakiem akceptacji, prześladowaniem czy zastraszaniem przez rówieśników. W ostatnim czasie dodatkową przyczyną depresji u młodzieży jest wręcz brak bezpośrednich kontaktów rówieśniczych, marazm zdalnego nauczania i ograniczenia wychodzenia z domu związane z pandemią.
Ten stan osamotnienia, głębokiego smutku wewnętrznego ujawnia się przez zachowania agresywne, ucieczkę w dopalacze i narkotyki, uzależnienie od smartfonów oraz wirtualnego świata, coraz większą izolację od ludzi. Coraz częściej notuje się zaburzenia odżywiania, zwłaszcza u dziewczyn i samookaleczanie się.

Często zaburzenia depresyjne, czy wręcz depresja bywają mylone z klasycznym buntem nastolatka. – Granica między objawami depresji, a buntem może być – i jest – bardzo płynna. Każda zmiana w zachowaniu dziecka powinna zaniepokoić, zarówno nauczycieli, jak i rodziców. Gdybyśmy mieli różnicować bunt młodzieńczy od depresji, taki klasyczny bunt wieku dorastania będzie przebiegał w sposób eksploracyjny, czyli dziecko będzie pogłębiało swoje rozmaite aktywności, a nie się z nich wycofywało – mówi dr Tomasz Srebrnicki  z  Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego WUM.

Co wskazuje na depresję u nastolatka?

Jeśli większość z poniższych objawów trwa u twojego dziecka przez dłużej niż dwa tygodnie, warto się zwrócić do specjalisty:

  • drażliwość, chwiejność nastroju, impulsywność, pobudzenie psychoruchowe
  • obniżony nastrój, apatia, niechęć do aktywności, które wcześniej sprawiały radość
  • wycofanie się z relacji z rówieśnikami i rodziną, brak energii, bezczynność
  • pogorszenie zdolności intelektualnych, problemy z koncentracją, pamięcią, gorsze stopnie w szkole
  • zmiana apetytu – jego brak, chudnięcie lub przeciwnie – objadanie się
  • zbyt mało lub zbyt dużo snu. Nocna aktywność, niechęć do wstawania rano
  • skargi na nudę, poczucie beznadziei
  • zaniechanie dbałości o wygląd
  • krytycyzm wobec siebie, nadwrażliwość z powodu odrzucenia, poczucie winy
  • nasilone skargi na dolegliwości fizyczne – np. bóle brzucha, głowy
  • autoagresja, samookaleczenie się, odurzanie (alkohol, leki, narkotyki)
  • zainteresowanie tematyką śmierci i samobójstw.

 

Depresja, co warto podkreślić, zawsze wymaga leczenia i pomocy ze strony specjalistów – psychiatry i/lub psychoterapeuty. Tradycyjne leczenie można jednak wspomagać właściwą dietą i suplementacją 

 

Gdy dopada nas głód często stajemy się rozdrażnieni, a nasza energia i koncentracja znacznie się osłabiają. Porcja jedzenia od razu dodaje nam energii do działania, ale i sprawia, że na twarzy pojawia się uśmiech. Nie bez znaczenia jest również odpowiedni dobór produktów, które spożywamy w codziennej diecie. Dla prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego niezwykle ważne są  przede wszystkim węglowodany, których źródłem są m.in. świeże warzywa i owoce. Zjadane na surowo dostarczają energii oraz nawadniają organizm. Są także źródłem wielu cennych witamin i składników mineralnych, które pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie. Warzywa i owoce to najlepsze w kazdym sezonie źródło witaminy C, która w znacznym stopniu wpływa na poprawę odporności, ale może także poprawić dobry humor. Udowodniono, że ten niezwykły antyoksydant zmniejsza symptomy depresji, pomagając organizmowi zatrzymać inwazję wolnych rodników i zregenerować się po stresujących wydarzeniach dnia codziennego. Niezależnie więc, jaki masz codzienny tryb życia, wplataj do diety co najmniej 0,5kg sezonowych warzyw i owoców, aby zapobiec jesienno-zimowej depresji.

Kolejnym ważnym składnikiem odżywczym „łagodzącym” nasze skołatane nerwy są… witaminy z grupy B, które łagodzą napięcie, dodają energii i  uczestniczą (głównie witamina B6) w syntezie serotoniny, czyli hormonu szczęścia i odprężenia. Znajdziemy je przede wszystkim w  zielonych warzywach,  kiełkach, kaszach, rybach i ciemnym pieczywie.

Sięgając po warzywa trzeba szczególnie pamiętać o kapuście i innych zielonych warzywach liściastych, bo  to kolejny sposoby na dobry humor. Kapusta, sałata, szpinak, brokuły i brukselka to świetna porcja składników odżywczych, a w tym kwasu foliowego, który dobroczynnie wpływa na nasz układ nerwowy i pracę mózgu. Kwas ten uczestniczy w produkcji serotoniny, a jego niedobór objawia się sennością i ogólnym zmęczeniem organizmu. Kwas foliowy jest wrażliwy na działanie wysokiej temperatury, dlatego zielone warzywa liściaste lepiej spożywać w surowej postaci.

 

Kolejnym antydepresyjnym hitem są… domowe kiszonki. Warto je mieć w swojej domowej spiżarni i korzystać z ich dobrodziejstw przez cały rok. Są to naturalne probiotyki, które wspomagają naszą florę jelitową, odpowiedzialną również za stan samopoczucia. Dobre bakterie nie tylko usprawniają trawienie, ale i wpływają na reakcje chemiczne, związane z nastrojem, zachodzące w mózgu. Dodatek kapusty lub ogórków kiszonych do obiadu to dobry sposób na to, jak polepszyć sobie humor.

By utrzymać pozytywne nastawienie od samego rana, warto sięgnąć na „dzień dobry” po garść orzechów włoskich lub nasion naszej rodzimej dyni. Oba te składniki zawierają sporą dawkę kwasów tłuszczowych omega-3, które, jak udowodniono, wpływają one korzystnie nie tylko na poziom cholesterolu, ale również  na poprawę humoru.

Chrom, to składnik mineralny niezbędny  w procesie przyswajania cukru. Gdy jemy za dużo produktów wysokoprzetworzonych (np. fast food), możemy doprowadzić do niedoboru tego  pierwiastka, a w konsekwencji  do krótkich stanów hipoglikemii  (niskiego stężenia glukozy we krwi). Objawami są m.in. bóle  głowy, drażliwość, napady nudności, stany lękowe, apatia, obniżenie nastroju. Jeśli chcemy zapobiec tym niekorzystnym spadkom życiowej energii, to warto wprowadzić do diety warzywa strączkowe- groch, fasolę, soczewicę, cieciorkę a dodatkowo szpinak, pomidory, brokuły, jabłka, pełnoziarniste produkty zbożowe, mięso i owoce morza.

 

Na czarnej liście produktów, które źle wpływają na nerwy, jest mocna kawa i herbata (jeśli już, to najlepiej spożywać je z mlekiem) oraz alkohol, bo wszystkie te produkty niszczą witaminę z grupy B. Lepiej też ograniczyć żółte sery. Zawierają dużo fosforu, który utrudnia przyswajanie magnezu i wapnia.

Zdrowa dieta, bogata szczególnie w warzywa i owoce nie tylko wpływa korzystnie na zdrowie fizyczne. Jak wskazują specjaliści, to również klucz do dobrego samopoczucia i sposób na poprawę nastroju.

Oto lista produktów, których włączenie do diety poprawi nastrój:

Banany, daktyle, morele, figi, rodzynki, orzechy, brązowy ryż, kasza jaglana, kasza gryczana, pęczak, ziemniaki, groch, fasola, bób, soczewica, seler, pietruszka, marchew, mleko, jajka, kapusta, kukurydza, łosoś, śledzie, sardynki, tuńczyk, makrela, siemię lniane, zielone warzywa liściaste, kiełki zbóż, kiełki soi, miód, owoce morza, chudy drób i podroby, płatki owsiane, drożdże piwne, awokado, grzyby, cytrusy, owoc dzikiej róży, makarony z mąki razowej, pieczywo pełnoziarniste, buraki, jabłka, goździki, jarmuż, kakao, czekolada.

 

 

Agnieszka Piskała-Topczewska
Dietetyk, diet coach