Szanowny Użytkowniku,

Informujemy, że strona holistic-polska.pl zaktualizowała Politykę Prywatności. Przetwarzamy Twoje dane wyłącznie w sposób konieczny do udzielenia usługi na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO. Pełna treść dokumentu znajduje się > TUTAJ <
Informujemy również, że aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony korzystamy z plików cookies. Szanujemy prywatność i przypominamy o możliwości dokonania zmian ustawień dotyczących cookies. Jeśli nie wyrażasz na to zgody możesz wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Kliknij Akceptuję aby przejść do strony.

Nowy rok, nowa ja! Jak tym razem wytrwać w postanowieniach noworocznych? Daria Łukowska, dietetyk kliniczny, trener personalna 30.12.2019

Jak tym razem wytrwać w postanowieniach noworocznych?

Nowy rok, nowa ja! Chyba każdy choć raz w życiu próbował wprowadzać postanowienia noworoczne do swojego życia. Zazwyczaj jednak z marnym skutkiem. Powody, dla których  szybko porzucamy postanowienia są proste: chcemy zmieniać wszystko na raz, przez co zbyt duża ilość zmian jest na samą myśl przytłaczająca, a także wyznaczone cele są często zbyt mało realne na daną chwilę.

Jeśli z dnia na dzień jednocześnie chcesz radykalnie zmienić dietę, rozpocząć codzienne treningi na siłowni, rzucić palenie, codziennie czytać przez godzinę książkę i tak dalej -to nie ma prawa się udać. Każda zmiana na początku wymaga uwagi i zaangażowania. Postanowienie noworoczne, czyli decyzja – to dopiero początek, za każdą decyzją jednak powinno iść działanie, które zazwyczaj pociąga za sobą kolejne decyzje i kolejne działania. Jeśli taką machinę chcesz uruchomić na każdym polu swojego życia –  możesz szybko poczuć się tym wszystkim przytłoczony.

Z drugiej strony przełom roku jest dobrym momentem, aby podsumować sobie swoje dotychczasowe życie. Wyciągnąć wnioski z podejmowanych decyzji i zweryfikować cele na kolejne lata. Takie cykliczne podsumowania powodują, że żyjemy bardziej świadomie, uważnie i esencjonalnie, skupiając się na tym, na czym nam naprawdę zależy – a nie płynąc z prądem i dokonując automatycznych wyborów, podyktowanych wyborami innych.

Jednak kluczem do sukcesu, czyli do podjęcia działań w kierunkach, w jakich chcemy zmian – jest rozłożenie celów na czynniki pierwsze i rozpoczęcie realizacji od małych kroków. Jeśli za cel postawisz sobie to, że schudniesz – bez rozbicia tego na mniejsze cele, tak zwane cele krótkoterminowe – to jest duże prawdopodobieństwo, że już na kilka dni od Nowego Roku wrócisz do starych nawyków. I to tylko dlatego, że nie ustaliłeś jaką drogą będziesz podążał, czyli co to konkretnie znaczy, że schudniesz- co zmienisz, co zamienisz na co. Jak będziesz weryfikował cały proces. Założysz dziennik? A może zainstalujesz odpowiednie aplikacje? Po czym będziesz wiedział, że idziesz w dobrym kierunku?

Nawet, jeśli chciałbyś zmian w kilku obszarach swojego życia, niech to będą drobne zmiany. Jeśli w ogóle nie trenujesz – nie zakładaj, że z dnia na dzień rozpoczniesz treningi na siłowni co drugi dzień plus w pozostałe dni będziesz biegać. Albo że za trzy miesiące wystartujesz w maratonie. Spokojnie. Ustal sobie na początek, że od dziś Twoim celem będzie przejście 10 tysięcy kroków dziennie. Zapisuj codziennie, czy udało Ci się zrealizować cel. Jednocześnie ustal, że jeśli uda Ci się taki cel realizować przez trzy tygodnie, dołączysz dodatkową aktywność fizyczną. Krok po kroku, do celu. Dobrze, gdy celem długoterminowym jest coś, co wymaga konkretnego ustalenia daty realizacji. Wtedy wiesz, jak sensownie rozplanować pozostałe cele krótkoterminowe na osi czasu. Może to być i ten maraton – ale nie za trzy miesiące, a za rok. I w ten sposób, dochodząc powoli od regularnych spacerów do treningów w kierunku maratonu – jest dużo większe prawdopodobieństwo, że cel zrealizujesz i dojdziesz do niego w sposób zdrowy i bezpieczny.

Wracając do diety – warto skorzystać z porady dietetyka i z jego pomocą ustalić drogę do realizacji sylwetkowo-zdrowotnego celu.  Często dietetyk jest brany pod uwagę dopiero po kilku, a nawet kilkunastu nieudanych próbach samodzielnego odchudzania. Niestety, Internet czy nawet poradniki dietetyczne mogą wyprowadzić na manowce. Nie ma jednej diety dobrej dla wszystkich, i coś co zadziałało na  Twojego znajomego, na Ciebie nie musi. Dieta powinna być spersonalizowana. Ponadto specjalista weźmie pod uwagę aktualne badania krwi oraz wiele dodatkowych czynników, na podstawie których dopasuje zalecenia żywieniowe, suplementacyjne oraz dotyczące innych, poza-dietetycznych aspektów, ważnych dla całokształtu zdrowia. Warto też wiedzieć, że każda kolejna próba dietetyczna powoduje, że organizm coraz to gorzej reaguje na zmiany i dużo mniej skutecznie przebiega proces odchudzania. Dlatego lepiej ominąć tę drogę prób i błędów i od razu wybrać się do specjalisty, aby mieć pewność, że od początku idziemy w dobrym kierunku.

Pamiętaj, że nawyków nie buduje się z dnia na dzień. Zarówno tych dobrych, jak i tych złych. Nie przytyłeś w dwa tygodnie, więc nie oczekuj, że po dwóch tygodniach intensywnych treningów i drakońskiej diety – masa ciała wróci do upragnionej normy. Za to jeśli uzbroisz się w cierpliwość i rozsądnie podjedziesz do tematu, możesz mieć pewność, że pozytywne zmiany zostaną z Tobą na dłużej, a nie tylko na chwilę. Czas zapomnieć o wiecznym rozpoczynaniu wszystkiego od nowa, od jutra, od poniedziałku. Zadbaj, by między decyzją a działaniem była chwila na refleksje i planowanie – w oparciu o faktyczne możliwości i małe kroki. Drobne zmiany są łatwiejsze, co nie powinno spowodować zniechęcenia przez uczucie przytłoczenia.
A przecież nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku…

Powodzenia!


Daria Łukowska
Dietetyk kliniczny oraz trener personalna.
Autorka bloga „Forma na życie” oraz podcasów na kanale „Forma na życie TV”