Informujemy, że strona holistic-polska.pl zaktualizowała Politykę Prywatności. Przetwarzamy Twoje dane wyłącznie w sposób konieczny do udzielenia usługi na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO. Pełna treść dokumentu znajduje się > TUTAJ <
Informujemy również, że aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony korzystamy z plików cookies. Szanujemy prywatność i przypominamy o możliwości dokonania zmian ustawień dotyczących cookies. Jeśli nie wyrażasz na to zgody możesz wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Kliknij Akceptuję aby przejść do strony.
Współczesna kobieta to istota wielozadaniowa.
Oczekuje się od nas – a może same od siebie oczekujemy – że będziemy wspaniałymi żonami, wyrozumiałymi i cierpliwymi matkami, świetnie zorganizowanymi gospodyniami, do tego atrakcyjnymi, odnoszącymi sukcesy w pracy i spełniającymi się towarzysko.
Pytanie, czy realizując te wszystkie oczekiwania czujemy się szczęśliwe? Czy po drodze nie zapominamy, że mamy swoją specyficzną kobiecą energię, swoją emocjonalność i wrażliwość, która domaga się troski ?
Czy mamy czas i przestrzeń do tego, by wsłuchać się w siebie?
Często podczas rozmów między kobietami, gdy pada hasło „chodźmy poćwiczyć”, słyszymy natychmiast „coś ty, nie mam czasu”.
Jest tyle ważnych obowiązków, a trening to przecież bardziej kategoria „hobby”, na którą kiedyś znajdę czas.
Nie dociera do nas, że dbałość o własne zdrowie i wysoki poziom energii również powinny być naszym obowiązkiem.
A może dociera, ale dopiero wtedy, gdy ciało zaczyna się buntować i wysyła nam sygnały w postaci bólu lub choroby.
Drogie kobiety! Ten tekst jest apelem do was. Aktywność fizyczna jest pożywieniem dla organizmu i musi być częścią holistycznego programu prozdrowotnego.
To ruch sprawia, że to co zjemy i wypijemy trafia do tkanek naszego ciała – odżywia je i regeneruje. Zapewnia nam siłę, wytrzymałość i energię do podejmowania codziennych wyzwań. Nie można go odkładać na „kiedyś”.
Trening jest również doskonałą okazją do „pobycia z sobą”, do skierowania uwagi na swoje ciało i sygnały, które z niego płyną.
Zanim wejdziesz na salę, czy wyjdziesz z domu na bieganie, zostaw telefon (czy naprawdę potrzebujesz tych wszystkich aplikacji, żeby się poruszać?). Wybieraj aktywności, które oderwą twój umysł od codziennych spraw.
Wrócisz do nich po godzinie wypoczęta i bardziej efektywna.
Dla zdrowia i samopoczucia kobiety bardzo ważna jest również odpowiednia dawka relaksu – odpoczynku dla ciała i umysłu, w trakcie którego uruchamiają się procesy samoregulacji i samoleczenia w organizmie.
Idealnym rozwiązaniem jest codzienna medytacja lub udział w zajęciach relaksacyjnych przynajmniej raz w tygodniu. Często jednak trudno się zmobilizować do takiego regularnego „nicnierobienia”.
Wybierajmy wtedy aktywności, które zawierają aspekt relaksacji: joga, tai chi i inne wschodnie formy ruchu, bodyART, pilates i inne… wybór jest naprawdę duży.
I traktujmy się łagodnie. Słuchajmy własnych potrzeb, które zmieniają się wraz ze zmianami hormonalnymi rządzącymi naszym samopoczuciem.
Usprawniajmy nasze ciała metodą małych kroków i bawmy się odkrywając swój potencjał, bez zbędnego oceniania i krytykowania.
Kasia Twardzik
Terapeuta ruchu, instruktor pilates, bodyART, trener personalny, instruktor fitness.
Jako szkoleniowiec z zamiłowaniem do holistyki współpracuje z największą polską szkołą instruktorów fitness, pilates i jogi OPEN MIND.